Cezary Znamiec z RKB Boxing Radom oraz Paweł Brach mieli poważny wypadek na trasie S8. Pięściarze byli w drodze do Warszawy, gdy ich samochód uderzył w naczepę tira. Auto prowadziła trzecia osoba. Kierowca oraz Paweł Brach wyszli z wypadku bez szwanku, z kolei Cezary Znamiec jest w poważnym stanie, a lekarze zdecydowali o wprowadzeniu go w śpiączkę farmakologiczną.
Tragedia w drodze na przysięgę. Pięściarz w śpiączce
W nocy z piątku na sobotę doszło do wypadku samochodowego z udziałem dwóch reprezentantów Polski w boksie - Pawła Bracha i Cezarego Znamca. W maju w Pucharze Świata w Warszawie wygrali swoje kategorie.
Wypadek polskich pięściarzy. Zmierzali na przysęgę
Jak podała polska federacja, Brach nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń i jego stan zdrowia był na tyle dobry, iż opuścił już placówkę medyczną. Z kolei Znamiec pozostaje pod opieką lekarzy, a jego stan jest monitorowany. Lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej.
ZOBACZ: Korki uratowały jej życie. Studentka spóźniła się na feralny lot Air India
"Obaj sportowcy zostali przewiezieni do szpitala. Paweł Brach opuścił już placówkę medyczną - nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń i jego stan zdrowia jest dobry. Cezary Znamiec pozostaje pod opieką lekarzy, a jego stan zdrowia jest monitorowany" - przekazał w mediach społecznościowych Polski Związek Bokserski.
Obaj zawodnicy przyjaźnią się i Znamiec w piątek był w Kielcach na trybunach podczas ligowego meczu, gdzie miejscowy KKB Rushh pokonał RKB Wisłok 1995 Rzeszów 16:2. Jedną z walk gospodarzy wygrał Brach. Po meczu pięściarze wsiedli do samochodu i udali się na przysięgę wojskową. Prowadziła trzecia osoba. Wypadek nastąpił na trasie do Warszawy w okolicach Łodzi.
"Prawdopodobnie kierowca przysnął. Wjechali na czołówkę. To bardzo przykra sprawa. Paweł wyszedł z wypadku bez większych obrażeń. Czarek ma poważny uraz głowy. Ważne będą najbliższe 72 godziny. Przebywa w jednym z łódzkich szpitali. Na miejscu jest najbliższa rodzina" - powiedział Grzegorz Proksa trener męskiej kadry narodowej.
Cezary Znamiec w śpiączce. "Głos mi się łamie"
Proksa dodał, iż wypadek bardzo przeżył trener Adam Jabłoński, którego Znamiec jest wychowankiem. Ada, Jabłoński w rozmowie z dziennikarzami Echa Dnia powiedział, iż Znamiec ucierpiał najbardziej, a pozostali dwaj uczestnicy wypadku są w dobrym stanie.
ZOBACZ: Atak w USA. Polityk demokratów zastrzelony, napastnik na wolności
- Nie wiem co mam powiedzieć. Głos mi się łamie z emocji. Czarek z Pawłem oraz dwójką innych osób jechali na przysięgę do kampanii wojskowej do Żagania. Właśnie podczas drogi z tego co ustaliłem ich auto uderzyło w naczepę tira. Najbardziej ucierpiał Znamiec. Był moment, iż znajdował się w krytycznym stanie. Teraz otrzymałem informację, iż leży w śpiączce farmakologicznej i, iż najbardziej ucierpiała jego głowa. Pozostałym osobom nic poważnego się nie stało - mówił w rozmowie z Echem Dnia, Adam Jabłoński.
