Tragedia na festiwalu walk byków. Nie żyje legenda

3 godzin temu
Nie żyje Guillaume Di Grazia - znany francuski dziennikarz i komentator sportowy. Zmarł we wtorek w wieku zaledwie 52 lat, dwa dni po dramatycznym wypadku. Mężczyzna został potrącony podczas festiwalu walk byków. Di Grazia przez 26 lat związany był z Eurosportem, gdzie zajmował się przede wszystkim kolarstwem. Dzięki transmisjom z Tour de France jego głos znała niemal cała Francja.
Guillaume Di Grazia dziennikarzem francuskiego Eurosportu był od 1999 r. Wówczas dołączył do redakcji jako stażysta i pozostawał w niej aż do tego lata. Przez 26 lat stał się ikoną tej stacji głównie za sprawą relacji z wyścigu Tour de France. To właśnie on przez ostatnie lata miał możliwość komentowania tej imprezy. Widzowie mogli go też usłyszeć podczas transmisji meczów piłki nożnej, koszykówki, zawodów biathlonowych czy konkursów skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Niestety kolejnych okazji już nie będą mieli...


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."


Nie żyje słynny francuski dziennikarz. Przerażające okoliczności śmierci
We wtorek 7 października komentator zmarł. Jak poinformowała francuska agencja AFP, powołując się na doniesienia członków jego rodziny, Di Grazia dwa dni wcześniej padł ofiarą tragicznego wypadku. Został potrącony przez konia w trakcie festiwalu walk byków, jaki odbywał się wówczas w miejscowości Langlade, w departamencie Gard.


Do sytuacji doszło podczas "abrivado" - tradycyjnego przemarszu, w którym byki prowadzone są na arenę pod nadzorem jeźdźców na koniach. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować.
Nie żyje legenda mikrofonu. "Równie popularny co kolarze na trasach Tour de France"
Kondolencje rodzinie zmarłego przekazała stacja Eurosport. - Był wyjątkowym, wizjonerskim i pełnym pasji dziennikarzem, który pozostawił trwały ślad w historii kanału - mogliśmy przeczytać w specjalnym artykule poświęconym zmarłemu. - Jego entuzjazm, styl i pasja, z jaką komentował, pozostawiły trwałe wrażenie na entuzjastach kolarstwa, czyniąc go niekiedy równie popularnym, co kolarze na trasach Tour de France - wspominano.


Di Grazia z Eurosportem rozstał się latem tego roku. Jak podało "L'Equipe", początkowo w maju został zawieszony za "nieodpowiednie zachowanie względem wizażystki", a lipcu stracił pracę. Z tego powodu nie było mu dane skomentować ostatniej edycji Tour de France.
Idź do oryginalnego materiału