Totti wylądował w Rosji. Oto co im powiedział

1 tydzień temu
Zdjęcie: Screen z https://www.youtube.com/watch?v=B4oxfnJ90u4


- Wcześniej byłem wszystkim dla Romy i byłem z Romą, a w tej chwili już tak nie jest - ujawnił Francesco Totti w rozmowie z rosyjskimi mediami. To właśnie w kraju agresora spędzi najbliższe godziny, co nie do końca podoba się jego rodakom. Co więcej, dość mocno otworzył się w Rosji i udzielił szczerego wywiadu.
- Zgadza się, 8 kwietnia jadę do Moskwy i wezmę udział w rozdaniu nagród RB - ujawnił kilka tygodni temu Francesco Totti, czym rozpętał prawdziwą burzę. "Po trzech latach wojny, z tysiącami zabitych, tysiącami porwanych dzieci... są Włosi, którzy kłaniają się reżimowi Putina" - pisali internauci. Włoch się jednak tym nie przejął i faktycznie pojechał do Rosji. Media informowały, iż jest już na miejscu i w najbliższych godzinach będzie uczestniczył w gali. Będzie jedną z głównych gwiazd wydarzenia, za które rzekomo zgarnie sześciocyfrową kwotę i to w euro.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o byłym piłkarzu Manchesteru United: Źle skończył, mafia go ścigała


Francesco Totti przyjechał do Rosji i już udzielił wywiadu. Nagle poruszył temat szkoleniowców związanych z krajem agresora
Totti znalazł też czas, by udzielić wywiadu dla rosyjskiej telewizji Match TV. I w trakcie rozmowy poruszył m.in. temat trenerów, którzy są sławni w Rosji. W ciepłych słowach wypowiedział się o nich sam Włoch.
- Może ci się to podobać lub nie, ale Fabio Capello [były trener m.in. "Sbornej", przyp. red.] jest zwycięzcą i to się liczy. Dobrze znam Dejana Stankovicia [trener Spartaka Moskwa, przyp. red.], wielokrotnie ze sobą rywalizowaliśmy. Mogę powiedzieć, iż jest wspaniałą osobą. Może być idealny dla wszystkich zespołu - podkreślał Totti, cytowany przez tuttomercatoweb.com.


A na tym nie zakończył. Opowiedział również o życiu po odwieszeniu butów na kołek. Przez całą karierę był związany z AS Romą, dla której rozegrał 785 meczów, zdobywając 307 bramek i 205 asyst. Po zejściu z murawy zasiadł w gabinetach włoskiego klubu.
- Przede wszystkim przez dwa lata pełniłem funkcję dyrektora klubu. Potem trudniłem się innymi rzeczami, a teraz robię to, co sprawia mi przyjemność. Dziś ciesze się, iż tu jestem - podkreślał.


Totti mówi wprost. "Wcześniej byłem wszystkim dla Romy i byłem z Romą, a w tej chwili już tak nie jest"
Ujawnił też, jak mocno zmieniło się jego życie i nie w każdym aspekcie jest to pozytywne. - Kiedy byłem piłkarzem, moje życie prywatne adekwatnie nie istniało. Zawsze sądziłem, iż gdy moja kariera dobiegnie końca, to wszystko będzie spokojniejsze. Ale rzeczywistość napisała inny scenariusz i, pod pewnymi względami, sytuacja się pogorszyła - dodawał.
Zobacz też: Hansi Flick rozwiał wątpliwości ws. gwiazdy. "On jest gotowy do gry".


- Wcześniej byłem wszystkim dla Romy i byłem z Romą, a w tej chwili już tak nie jest. Mój ostatni występ, przeciwko Genoi w 2017 roku był niesamowity, byłem szczęśliwy, iż cały dzień był mi poświęcony, ale jednocześnie martwiłem się, ponieważ był to koniec pewnego cyklu w moim życiu - podsumował.
Co dalej z Tottim? Wydaje się, iż jego wizerunek mocno ucierpi po wizycie w Rosji i udzieleniu wywiadów tamtejszym stacjom. Zresztą już od we wtorkowy poranek włoskie media pisały dość negatywnie o wyjeździe 48-latka do Moskwy. Podobnie jak i internauci, którzy mówią o "wstydzie" czy "hańbie".
Idź do oryginalnego materiału