Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, iż to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.
Autor wpisu: melon771 do newsa: Śmietnik Kibica
– „Też mnie to zastanawia. Tzn zdobywasz 4 tytuły na 37 możliwych. A więc statystyka skuteczności na poziomie około 12 procent. Z tym iż prawdopodobieństwo naszego zwycięstwa, jest szacowane zwykle na 1:2 lub 1:3. A więc jesteśmy zdecydowanie poniżej prawdopodobieństwa.
Tu mam wrażenie, jest pewien błąd logiczny. To prawdopodobieństwo zakłada, iż w każdym meczu jesteśmy w 100 procentach skoncentrowani na zwycięstwie w lidze. U nas jest to raczej mniej. Lech realizuje długoterminowe plany własciciela, dotyczące sprzedaży młodych. Stąd w każdym meczu mamy raczej założenia z piłki juniorskiej. Wynik obojętny, najważniejsze by ogrywać młodych. I to jest bardzo słabe. Z perspektywy w tej chwili Szymczaka a wcześniej Marchewy, oni nie muszą się mocno rozwijać, wszak plac jest zapewnieniony, przez cele sprzedażowe. Każdy zawodnik przychodzący do Lecha, ma z pewnością świadomość tego, iż u nas gra się pod wynik finansowy, a nie piłkarski.
Jeżeli nie od razu, to po pół roku na pewno. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, wystarczy iż wyzbędzie się sportowych ambicji, i nie będzie mu przeszkadzać, iż w drużynie nie grają najlepsi tylko najsprzedawalni. I tyle. Stąd w sumie każdy po przyjściu do nas często jest słabszy niż przedtem.”
—
Autor wpisu: Spokojna Woda do newsa: Wolni po trwającym sezonie
– „Na początku byłem zwolennikiem pożegnania Bednarka, ale z upływem czasu bardziej skłaniam się ku opcji, żeby został zmiennikiem na kolejne dwa sezony. Umówmy się: dopóki Mrozek będzie grał, dopóty nikt nie wskoczy na jego miejsce. A zgodnie z planem Rutka, ma to potrwać jeszcze jakiś czas (moim zdaniem odejdzie po sezonie 2025/26). Bednarek jest dobrą opcją rezerwową. Nie robi fermentu, iż nie gra, ma wystarczające umiejętności jak na rezerwowego i nie powinien być przesadnie drogi.
Jeżeli nie Bednarek, to inne opcje są następujące:
-Junior wracający z wypożyczenia, który nie będzie grał (casus Pingota)
-Bramkarz z zewnątrz, o bliżej nieokreślonym poziomie przez cały czas widzę bardziej minusy, niż plusy pożegnania Bednarka.”
—
Autor wpisu: mario do newsa: Ważny element do poprawy
– „no właśnie…. Właśnie w takich meczach, w których przegrywamy jedna bramką najlepiej widać to nasze DNA, ten nasz gen zwycięstwa. Dokładnie ten gen, którego nie ma. Bo gdyby był, to przy niekorzystnym wyniku rzucalibyśmy się przeciwnikowi do gardła. Tymczasem my nierzadko nadstawiamy drugi policzek. Obok zastosowania odpowiedniej taktyki w takich spotkaniach (bo wiele zespołów od razu muruje bramkę), najważniejsza jest głowa każdego zawodnika z osobna, czyli mental drużyny. Sprawa stara jak świat. Najlepsze kluby współpracują z odpowiednimi trenerami mentalnymi (bo psycholog sportowy jest tam już na etacie). W Lechu nie potrzeba choćby psychologa. jeżeli zawodnik go potrzebuje, to sam jeden uczestniczy w spotkaniach z nim bo inni nie czują potrzeby ( np Kownacki). A moje córki np. współpracują z psychologiem sportowym praktycznie na okrągło z dobrym skutkiem (i z dramatycznym rezultatem dla mojej kieszeni). Teraz ich klub wchodzi w pracę mentalną, ale to akurat robi od dupy strony i nic z tego nie będzie. Ale właściciel przynajmniej próbuje. Nasi piłkarze mają wystarczające umiejętności by odkręcić każdy niekorzystny wynik z każdym ligowcem. To, czego im brakuje (by nie napisać, iż im nie staje), to właśnie mental. Gdy go zbudują, to dopiero wtedy będzie można mówić o jakimś lechowym DNA. Tylko, iż nad tym trzeba pracować. Metodycznie i stale. A Fiabema i tak musi odejść!”
—
Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Jedenastka 2024 roku
– „W odpowiedniej formie i zaangażowaniu o co było ciężko ponieważ Velde miał humory natomiast Jesper wyglądał jakby go Lech znudził. Dlatego też osobiście Jespera bym nie dawał w 11 roku. Wiosna cieniutka ok sam tak pisałem iż i Brom i Rumak zadżumili tą drużynę treningami na chodzonego i mentalnymi akrobacjami z czterech liter. Jesper zagrał 2 mecze 1 ze słabym w tedy górnikiem i z Widzewem gdzie przegraliśmy a Widzew robił z nami co chciał. Może i Jesper wyglądał lepiej niż na wiosnę może i gra w serie a teraz ale czy to aby nie trochę życzeniowość iż by u nas było lepiej w lidze? Zastąpił go Radziu i może to nie jest piłkarz wyjątkowy ale w wielu meczach na jesieni był postacią wyróżniającą się. Zwiększyła się mobilność w środku doskok pressing odbiory agresywniejsze do tego dużo akcji idzie środkiem. Radziu dobrze wygląda z Kozubalem w środku. Oczywiście są spotkania gorsze ale to w każdej drużynie. W ilu meczach możemy powiedzieć iż środek pomocy nie dojechał a w ilu meczach iż to skrzydła nie dojechały na mecz?W ilu meczach irytował Radziu? może w 2-3 to choćby najlepszy skrzydłowy irytował częściej i był niewidoczny już nie wspominając o reszcie odyńców co irytowali praktycznie cały czas:) Dla mnie Radziu pirania in plus, mi się podoba wrócił do formy schudł więcej biega a przynajmniej dynamiczniejszy jest. Dlatego według mnie liczy się kto coś zrobił a nie ten kto mógł zrobić a iż go rumak musiał przygotowywać a później odszedł a i chyba nie koniecznie mu się chciało być w Lechu no cóż życie. Żeby mi tu nikt też nie zarzucił ja Jespera cenie i szanuje ale mówimy o 2024 roku i jego dyspozycji i transferze więc nie widzę go jako zawodnika godnego żeby w być w wyjściowej 11 roku.”
—
Autor wpisu: yarek76 do newsa: Serwisowe podsumowanie 2024 roku
– „Między innymi dla takich artykułów wielu kibiców jest z redakcją i portalem na dobre i na złe. Tematów zostało poruszonych wiele. Osobiście zgadzam się z redakcją, iż pójście w stronę social mediów to nie jest dobra droga rozwoju. Według mnie tam można się lansować pokazując głupoty, którymi zachwycają się w większości ludzie mający problem z przeczytaniem takiego jak powyższy artykułu i to ze zrozumieniem. Skoro obejrzałem mecz to chętnie poczytam co inni na jego temat sądzą bez głupawych filmików, itp. Wymiana poglądów, analizy i komentarze to dla wielu osób (w tym dla mnie) to coś, co pogłębia wiedzę na temat klubu, którym tak mocno się interesujemy i którym dobro Lecha leży na sercu. Redakcja robi świetną a choćby genialną robotę. Od lat śledzę kkslech.com, choćby kiedyś zacząłem być aktywniejszy i próbowałem się wypowiadać, ale przez dłuższy czas brak mojej aktywności sprawił, iż pozostałem tylko „gościem” czytającym co się dzieje wokół Lecha. Ta strona to, jak słusznie redakcja zauważyła, dla wielu osób jedyne i poważne źródło wiedzy o tym, co się dzieje wokół Lecha. Od kilku miesięcy sam staram się dodać kilka słów od siebie i wymienić się poglądami z innymi osobami, dla których Lech jest ważny. Domyślam się, iż poza ogromem pracy, jaki redakcja wkłada w przygotowanie artykułów, analiz i wielu innych ważnych rzeczy, niezbędne są całkiem spore nakłady na działanie, choćby solidnych serwerów, żeby obsługiwać cały ruch w zakresie odsłon czy wyświetleń strony. Koszty sprzętu są coraz wyższe więc tym bardziej gratulacje i podziw dla redakcji, iż udaje się Wam to realizować i osobiście się cieszę, iż tak wiele innych portali powołuje się na Was jako ważne źródło wiedzy o Lechu. To, jakie działania podejmują włodarze klubu, dla wielu z nas jest co najmniej niezrozumiałe. Lech to przede wszystkim klub piłkarski a nie zwykła firma, która ma głównie generować zyski. Klub piłkarski rozwija się przede wszystkim dzięki realizowaniu celów sportowych, którymi w głównej mierze są trofea. W Lechu za kadencji obecnych włodarzy mamy ich niestety jak na lekarstwo. Nie możemy cieszy się z trofeum raz na kilka lat, bo na tak wielki jak na krajowe realia klub to zdecydowanie za mało. Zainteresowanie klubem z pewnością rosłoby, gdyby włodarze zadbali o odpowiednie w niego inwestowanie. Nikt raczej nie będzie kwestionował konieczności budowy zaplecza dla funkcjonowania profesjonalnej akademii ze skill labem, który chciałbym, żeby podnosił jakość szkolenia kolejnych pokoleń piłkarzy. Jednak te działania są zdecydowanie niewystarczające do tego, aby Lech się rozwijał. Skoro za poprzedni fatalny sezon Lech odnotował stratę w sumie przez świadome wybory takie jak zatrudnienie Pana Rumaka jako pierwszego trenera, to analiza przyczyn strat finansowych wydaje się być jasną. Nie jestem zwolennikiem tego, żeby Lech tak jak swego czasu Wisła Kraków żył ponad stan, bo poza sukcesami Wisły wiemy jak się potoczyły jej losy i gdzie jest dzisiaj. Jej odbudowanie potrwa pewnie jeszcze wiele lat i osiągnięcie wyników z przeszłości raczej im „nie grozi”. Jednak inwestowanie w budowanie mocnej drużyny nie musi się odbywać poprzez ogromne zadłużanie klubu. Gdyby popatrzeć na to, jak rozwijany jest projekt w postaci Rakowa Częstochowa to widać, iż tam jest jakiś pomysł, choć daleko im pod wieloma względami do Lecha (takimi jak stadion, tradycja, rzesza kibiców, itp.). Raków potrafi wydawać choćby spore jak na ligowe warunki środki na ściąganie zawodników z ekstraklasy, na których zarabia (np. Yeboah). Mimo, iż poprzedni sezon mieli jaki mieli, to latem zarobili na sprzedaży kilku piłkarzy blisko 20 mln Euro. Widać tam też to o czym ostatnio czytałem (niestety nie pamiętam gdzie a z dużym prawdopodobieństwem na kkslech), iż niewypały transferowe żegna się bez żalu. Z pewnością jest to obarczone jakimiś kosztami, ale trzymanie takich „asów” jak Ba Loua to przepalanie kasy. Obecna kadra to około 13-15 piłkarzy a reszta to ludzie z listy płac. Ideałem byłoby posiadanie kadry złożonej z 18-20 piłkarzy prezentujących przyzwoitą jakość. Oczywiście taka kadra to określone wydatki i na samą ligę to fanaberia. Jednak jeżeli Lech miałby grać regularnie rok do roku w fazie ligowej euro pucharów, walczyć realnie o MP i osiągać minimum finał PP, to wtedy wszystko mogłoby się zgadzać nie tylko pod kątem finansowym, ale i sportowym oraz medialnym. Redakcja ma oczywiście 100% racji, iż brak wyników i częstego grania mają wpływ na zainteresowanie Lechem, co do tego pełna zgoda. Taka ilość gier w skali roku budzi zainteresowanie poza redakcją tylko najbardziej wytrwałych kibiców. Nie łudzę się tym, iż włodarze klubu choć próbują obserwować i czytać treści z kkslech.com, ale gdyby tak było, to może zdaliby sobie sprawę z tego, iż ich nieomylność co do podejmowanych decyzji to niestety mrzonka. Mam pełną świadomość tego, iż nie ma co oczekiwać zimą spektakularnych ruchów transferowych, ale pozbycie się kilku kompletnie bezużytecznych graczy a pozyskanie w ich miejsce 3-4 wartościowych piłkarzy byłoby krokiem ku normalności. Do rozwoju jeszcze daleko, bo ostatnie lata to była raczej jazda na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Z pewnością wiele osób ma inne zdanie lub mądrzejsze pomysły na to, jak powinien rozwijać się Lech, ale gdyby sugestie czy wskazówki kibiców spotkały się choć z jakimkolwiek zainteresowaniem i refleksją ze strony włodarzy klubu, to byłoby już coś (niewiele ale mały krok do przodu). Osobiście mocno kibicuję rozwojowi kkslech.com i czekam podobnie jak wiele innych osób na nową odsłonę. Przyzwyczaiłem się do obecnego wyglądu i funkcjonalności strony, ale ponoć zmiany potrafią być dobre i tego się trzymam. Na na zbliżający się 2025 rok wszystkim nam życzę przede wszystkim MP dla Lecha!”
—
Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica
– „Tylko ta tendencja do braku zmian personalnych jest przekleństwem. Ile nieudanych transferów może jeszcze przeprowadzić Rząsa? Rząsa nie potrafił znaleźć kandydata na trenera, przez co najpierw trwaliśmy ze zużytym Bromem, potem wpieprzyliśmy się w Rumaka, a na końcu trzeba było brać zewnętrzną firmę do znalezienia trenera. Jakie konsekwencje wyciągnięto wobec Rząsy za zawalenie z trenerem? Ma teraz co miesiąc przedstawiać listy 5 trenerów. A co to jest, przedszkole? Rząsa ma 53 lata czy 6? To może po kolejnej spieprzonej rzeczy Rutkowski każe Rząsie pójść do kąta albo usiąść na karnym jeżyku? Czy może po trafieniu z Douglasem wszystkie błędy Rząsy się wyzerowały i Rząsa może przez następne 3 lata znowu nie mieć pomysłu na kolejnego trenera i trafiać z 1 transferem na 10? Ile szans dostaną jeszcze Ba Loua i Andersson? Czy może dorzucą po asyście w sparingu z Muchosrańskiem i licznik też im się wyzeruje? Co innego stabilizacja a co innego trwanie na siłę przy ludziach którzy się nie sprawdzają. Fajnie iż jest stabilizacja, ale niefajnie iż w tej stabilizacji klub się zatraca. Słabsze ogniwa też trzeba wymieniać. Robienie przeciągu jest niedobre, ale robienie stagnacji też.”
—
Autor wpisu: yarek76 do newsa: Na chłodno: Utonąć w świetle rac
– „Zanim słowa euforii to jednak są obawy o to, o czym napisała redakcja, czyli o sztab trenerski. Raczej nikt nie ma złudzeń, iż Lech jest dla nich szczytem marzeń jeżeli chodzi o pracę, ale włodarze klubu mogą zrobić wiele, żeby ich praca nie zakończyła się zbyt szybko. Widzimy, iż potrafili jesienią wycisnąć maksa z tej drużyny i jak słusznie zostało wskazane, nie możemy liczyć tylko i wyłącznie na farta, iż całą wiosnę wszyscy będą zdrowi a urazy będą nas omijały szerokim łukiem. Po poprzednim sezonie sam nie bardzo wierzyłem w to, ze obecny da nam coś więcej niż rozegranie go. Lider na koniec roku to wynik lepszy niż większość z nas się spodziewała, ja na to nie liczyłem, a jednak. Zgadzam się, iż mamy pierwszy skład jeden z mocniejszych w lidze i iż ławka pozostawia wiele do życzenia. Nie liczyłbym jednak na to, iż ligowi rywale się nie wzmocnią a wręcz obawiam się o to, iż Raków i Legia mogą pójść mocno po solidnych piłkarzy, bo widzą, iż tytuł jest do osiągnięcia. Jagiellonia jest sporą zagadką, wiele zależy od tego, jak długo pograją w LKE ale mimo wszystko gramy z nimi na wyjeździe. Pierwszy mecz wyjazdowy może się nie odbyć, wszystko zależy jak się potoczą kwestie związane z kwestiami licencyjnymi na grę dla Lechii, może się okazać, iż będzie dla nas walkower bez ruszania się z Poznania. To jednak póki co dywagacje więc niezwykle ważne będą na wiosnę chyba dwie kwestie: po pierwsze realne wzmocnienie składu w ilości 2-3 piłkarzy. Ławka musi liczyć 6-7 zawodników gotowych do wejścia z możliwością odmienienia losów meczu gdyby taka była potrzeba. Drugą kwestią jest gra Lecha na wyjazdach, która jesienią pozostawiała wiele do życzenia. Sztab ma nad czym pracować ale włodarze Lecha muszą im w tym pomóc poprzez pozbycie się zbędnych grajków i sprowadzenie wartościowych wzmocnień. Osobiście nie twierdzę, iż trzeba wydawać kosmiczne kwoty na wzmocnienia, ale nie ma też co zbytnio oszczędzać, bo nic z tego nie wyjdzie. Sztab ma wiele do powiedzenia w kwestii funkcjonowania pierwszego zespołu co ma mieć przełożenie na radosny maj 2025 roku. Idąc za redakcją chciałbym, aby to był czas wielkiego świętowania i tego sobie oraz wszystkim życzę na ten 2025 rok! A dzisiaj wieczorem oby każdy miał powody do tego, żeby choć na chwilę zapomnieć o wszystkich nieszczęściach 2024 roku!”
—
Autor wpisu: tomasz1973 do newsa: Śmietnik Kibica
– „No czyli nazwij mnie po imieniu i sprawę będziemy mieli oczywistą, ja akurat z tym nie mam problemu i mogę być fanatykiem. Nie wiem czy poprowadziłbym lepiej klub i nigdy sie nie dowiem, bo takich pieniędzy jak Jacek Rutkowski mieć nie będę. Natomiast minimalizm i brak profesjonalizmu u jego syna wali smrodem na pół Europy. Nigdy nie zgodzę się z Tobą, ze Lech gra co roku o najwyższe cele, bo to tak jakby napisał o gościu, który obstawia w totka, iż co tydzień gra o to żeby być milionerem. SSo udaje, iż gra o tytuły, mamiąc nas kiboli żebyśmy przez cały czas wspierali jego klub, bo wie, iż bez nas ten biznes przyniesie zdecydowanie mniej pieniędzy niż obecnie! Gdyby było inaczej i produkt akademii sprzedawałby się sam, to on by nosa z Wronek nie wyściubił! SSO tak samo jak teoretyczny „eskimos” czy inny „apacz” doi ten klub ze wszystkiego co się da wydoić, kroi wszelkie możliwe inwestycje w sportowe cele tak jak tylko da sie okroić! A najlepszym przykładem, iż nie podaruje choćby złotówki jest połknięcie wypracowanego zysku ze stadionu przez Amicę. Zresztą nie nazywamy sie tylko dlatego amicą, iż tak jak kiedyś tak i dzisiaj byłoby to nie do zaakceptowania przez kibiców, w przeciwnym razie po Lechu dawno już byłoby tylko wspomnienie i w najlepszym przypadku nazywalibyśmy się Amica Lech Poznań!
I na koniec parafrazując Twoje pierwsze zdanie:
–Najprościej ująć temat w ten sposób, iż od czasu przejęcia klubu, Lech niemal co roku UDAJE, ŻE gra o najwyższe lokaty w Polsce, PRZEPIERDALAJĄC KONCERTOWO PONAD 30 OKAZJI NA TROFEA, WYKORZYSTUJĄC RAPTEM 4 (3xMP, 1xPP)”.”
—
Autor wpisu: Krzys do newsa: Serwisowe podsumowanie 2024 roku
– „@redakcja KKSLECH.com
Brawo za to co robiliście w 2024 ale też we wszystkich poprzednich latach w których pomimo wielu rozczarowań wynikami klubu pod rządami Rutkowskich trzymaliście mnie przy życiu. Bo ja czuje, iż tu na tej witrynie żyje prawdziwy duch sportowy KKS Lech Poznań.
Wybaczcie, iż wielu z nas tu komentujących włączając mnie osobiście traci nerwy i czasami pokazuje to w stylu komunikacji w komentarzach lub ze złości przestaje komentować. Ale dzięki waszej pracy wchodząc tu na stronę, czytając wasze artykuły, osobiście trzyma mnie to przy Lechu i pozwala odnajdować nadzieję, iż przyjdą lepsze czasy. Dziękuje za wasza pasję i profesjonalizm w przygotowywaniu materiałów, walkę z przeciwnościami i wytrwałość ale też dziękuję za wasz optymizm w tych nieprzewidywalnych czasach. Rozbudzacie oczekiwania ale cieszę się z przygotowywanego rozwoju strony i wiem iż wam mogę zaufać. Nie mogę się już doczekać tego nowego KKSLECH.com. Życzę Wam a co za tym idzie i nam kibicom lepszych czasów z sukcesami Lechem Poznań.”
—
Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica
– „Dodam jeszcze co moim zdaniem trzeba zrobić żeby sportowo wskoczyć poziom wyżej. Trzeba zbudować kulturę wygrywania. Jak ją zbudować? Większą regularnością wygrywania trofeów. Na razie Lech jest na etapie solidnego średniaka któremu raz na ~5 lat udaje się coś wygrać kiedy akurat pojawią się niespodziewane sprzyjające okoliczności (samobój Jopa, niespodziewany transfer Radovicia, Legia broniącą się przed spadkiem i Raków upadający metr przed metą), a jak już uda się wygrać to zawsze po sukcesie następuje nieumiejętne skonsumowanie sukcesu wywołujące kryzys. To jest powtarzający się schemat: sukces raz na kilka lat a po sukcesie tąpniecie. Trzeba zacząć regularniej zdobywać trofea i nie wpadać potem w kryzys. Jak to zrobić? Myśląc o przyszłości i cały czas prąc do kolejnych sukcesów. Nie można żyć przeszłością i cały czas wspominać iż w czerwcu 2022 Sypuła jeździł po Poznaniu z otwartymi szybami, zimnym łokciem i „Lech na ligowym szczycie” grającym na pełen regulator. Nie można wiecznie wspominać iż w kwietniu 2023 Fiorentina srała w gacie przed dwumeczem w Lechu a po golu Sobiecha piłkarze Violi wpadli na moment w shell shock. Trzeba przeć do przodu i mieć ciśnienie na kolejne sukcesy. Regularność i powtarzalność zdobywania trofeów klucz.”
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)