Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, iż to właśnie Twój wpis dotyczący głównie klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.
Autor wpisu: yarek76 do newsa: Śmietnik Kibica
– „Realnie patrząc na to co się dzieje wokół Lecha, to mimo wszystko można mieć nadzieję na to, iż nowy sezon może być dobry albo jeszcze lepszy w wykonaniu Lecha niż poprzedni. Na ten moment z kadry odszedł wypożyczony Carstensen, który sporo grał na wiosnę i którego występy dawały jakość piłkarską. Reszta piłkarzy która odeszła miała mały wpływ na grę Lecha (bramka Gonzaleza była ważna, ale jednak grał mało). Mamy potwierdzone dwa transfery + jeden wchodzący w życie (Barański). O ile wiemy, iż Skrzypczak i Gumny to będzie określona jakość piłkarska, o tyle młody piłkarz jest po prostu perspektywą na rozwój. W przypadku Gumnego najważniejsze będzie jego zdrowie i oby mu dopisywało. Martwić może informacja o stanie zdrowia Ali’ego i Murawskiego, to z pewnością są czasowe osłabienia składu, w przypadku Murawskiego nie wiemy jeszcze, czy faktycznie wróci do gry w okolicach października, oby tak było. jeżeli włodarze Lecha będą dokonywali kolejnych ruchów transferowych przemyślanych i podnoszących jakość piłkarską drużyny, to będzie to na duży plus. Jesienią Lech może rozegrać nieco ponad 30 meczy więc szersza kadra jest niezbędna, co do tego nie ma wątpliwości. Osobiście chciałbym, żeby jeszcze jakiś jeden a może dwóch piłkarzy dołączyło przed rozpoczęciem sezonu, żeby ich wdrożenie do zespołu przeszło sprawnie, choćby jak to miało miejsce w przypadku Carstensena, który z marszu dobrze się prezentował na boisku. Lech zaczynając grę w lipcu musi być gotowy na granie przez blisko 6 miesięcy. jeżeli jakościowi piłkarze będą mogli dołączać również w sierpniu, to pewnie będzie to z korzyścią dla drużyny, bo będą wprowadzali „powiew” świeżości. Wiele zależy od tego, jak sztab szkoleniowy przygotuje zespół do grania przez tych kilka miesięcy. Mam nadzieję, iż Lech będzie się prezentował co najmniej tak dobrze, jak przez wiele tygodniu jesieni ubiegłego sezonu. Osobiście czekam na kolejne informacje na temat transferów przychodzących i wierzę w to, iż będą to jakościowe wzmocnienia.”
—
Autor wpisu: Spokojna Woda do newsa: Sposoby na podniesienie współczynnika
– „Pobawmy się trochę we wróżby:
W tym sezonie do rozstawienia w całych el. LM wystarczy mieć 38,000 punktów. Zakładając, iż Lech miałby współczynnik taki, jak Ferencváros (39,000), to po przesunięciach najmocniejszym rywalem w III rundzie byłby teoretycznie Karabach, natomiast w IV rundzie- Celtic. Jedna solidna drużyna i jedna niezła, a to na papierze najgroźniejsi rywale. Równie dobrze w III rundzie mogłaby to być Olimpija Ljubljana, a w IV Maccabi Tel Awiw. W fazie ligowej najbardziej prawdopodobnym rezultatem końcowym byłoby 0-0-8, ze zdobyczą bramkową na poziomie 4-32. Gra w LM byłaby bardzo korzystna z punktu widzenia finansowego i prestiżowego, natomiast z punktu widzenia sportowego byłaby katastrofalna. Lech najpewniej zagra w LE. Miejsce 24 jest do osiągnięcia (w poprzednim sezonie wystarczyło zdobyć 10 punktów, by wejść do fazy playoff), ale wiele zależy od losowania. W razie odpadnięcia już w fazie ligowej, sezon będzie kiepski zarówno finansowo (wpływy rzędu 5 mln euro za sam wynik sportowy), jak i rankingowo (~7,500 za powiedzmy 2 zwycięstwa, jeden remis i awans do fazy ligowej). Rywalizacja w LK będzie najlepsza z punktu widzenia rankingowego i pomiędzy LM a LK, jeżeli chodzi o spodziewany wynik finansowy. Przy spodziewanym zestawie uczestników, naprawdę mocnych rywali jest tylko trzech: AZ, Sparta Praga i Fiorentina. Lech mógłby pokusić się o powtórzenie ćwierćfinału, a być może choćby coś więcej, oraz zgarnąć w granicach 10 mln jurków za wynik sportowy. Byłoby to też ,,zdrowsze” od LE ze względu na pauzę w styczniu (w LE są jeszcze dwa mecze do rozegrania w tym terminie). Jak wiadomo ranking nie jest celem samym w sobie, tylko buduje się go po to, by łatwiej przechodzić eliminacje, niemniej jeżeli nie uda się awansować do LM w tym sezonie, to chciałbym, żeby Lech zagrał w LK, gdzie o zbudowanie mocnego rankingu będzie łatwo, by w przyszłym roku wykorzystać go skuteczniej w walce o (mam nadzieję) ponownie LM.”
—
Autor wpisu: Bart do newsa: Wyjątkowe pół roku Carstensena
– „Carstensen byłby tańszy gdyby się za nim poczekało, tylko czy Lech ma czas by czekać? Za półtora tygodnia rusza sezon i zaczynam się niepokoić, iż transfery idą w tempie Lechowym, czyli wolno. Gumny raczej nie będzie gorszy od Caratensena. Rozumiem dlaczego Lech wybrał Gumnego. Nie trzeba było płacić odstępnego, wychowanek, podobnie uniwersalny jak Carstensen, z lepszym cv, piłkarsko pewnie też lepszy. To nie jest też tak, iż Gumny ma aż tak kruche zdrowie. Miał poważne kontuzje, ale on nie jest jak Thomas Rogne co średnio wypadał po zagraniu 5 meczów. Przed zerwaniem więzadeł zagrał 3 i pół sezonu w Bundeslidze bez żadnych kontuzji. Z kolei kontuzja przywodziciela z wiosny może być skutkiem wcześniejszej kontuzji więzadeł. Piłkarze wracający po zerwaniu ACL potrafią na początku łapać urazy mięśniowe. Dlatego właśnie ostatnio okres rehabilitacji po rekonstrukcji ACL jest wydłużany i coraz więcej piłkarzy nie wraca po 6 miesiącach, tylko po 8-9 miesiącach. Zakładam, iż z Gumnym już wszystko w porządku. Przecież go przebadali. Do tego służą testy medyczne.
Jest jeszcze jeden powód dlaczego mogli zdecydować się na Gumnego – żeby spolszczyć kadrę. Lech ma specyficzny mikroklimat i zawsze powinien mieć na pokładzie piłkarzy emocjonalnie związanych z klubem. Umiejętności piłkarskie to nie wszystko. Mindset „za Lecha zapierdolę” również jest ważny. Obcokrajowców jest dużo, a lechitów wychowanych na stadionie ostatnio było mało. Lech w najbliższych sezonach może być jednym z fajniejszych Lechów ostatnich lat, bo nie brakuje piłkarzy z którymi można się utożsamiać. Koszulki Skrzypczaka, Gumnego, Ishaka, Kozubala czy Salamona będą się sprzedawać.”
—
Autor wpisu: jerry21 do newsa: Robert Gumny w Lechu Poznań
– „Z jednej strony to dobrze, iż wraca nasz wychowanek, ale z drugiej strony… Szczerze to nie mam przekonania do Gumnego. Obawiam się o jego dyspozycję fizyczną i jeszcze bardziej o jego zdrowie. Przechodził już poważne kontuzje i raczej się leczył niż grał w piłkę. Czy u nas będzie inaczej? Czy da sobie radę? Mam wątpliwości. Życzę mu jak najlepiej i chciałbym się mylić, ale raczej nie wiąże z nim wielkich nadziei. Szkoda, iż nie dało rady wykupić Carstensena. Pewnym plusem pozostało stosunkowo młody wiek Gumnego. Ma już jakieś doświadczenia z Bundesligi. Oby to wypaliło. A tak w ogóle to zaskakują na razie mnie te transfery przychodzące do Kolejorza.
Super, iż wrócił Skrzypczak, to na pewno wzmocnienie.O Gumnym już pisałem. Chodzi mi o pozycje na które ściągamy piłkarzy. Myśle, iż inne były priorytety. Lewa obrona, skrzydłowy, napastnik. Mam nadzieję, iż uda się znaleźć piłkarzy, którzy zrobią różnice. Uda się naprawdę wzmocnić. Czekam na kolejne transfery.”
—
Autor wpisu: Franco do newsa: Sonda: Carstensen czy Gumny
– „Wolę Carstensena. Młodszy, zdrowszy, jeszcze rozwojowy, mający jakieś tam małe pokłady rezerw, w odróżnieniu od Gumnego, który po pięciu latach w Bundeslidze ma już określony poziom i nie sądzę by podskoczył wyżej. Gumny przez 5 lat zrobił niewielki postęp o ile w ogóle. Grając w przeciętnym/słabym Augsburgu nigdy nie stał się wyróżniającą postacią. Jego sezonowe oceny oscylowały pomiędzy 3,8 a 4,2 czyli słabo, nie tylko na tle Bundesligi, ale choćby na tle swoich kolegów z obrony Augsburga. Podejrzewam, iż grał tam bo najzwyczajniej w świecie Augsburga nie było stać no nikogo lepszego, a wiadomo, iż choćby jak się ma trochę kasy, to się woli przeznaczyć na piłkarzy ofensywnych. Carstensen grał w Bundeslidze tylko 1 sezon i miał oceny równie słabe, ale na jego niekorzyść przemawia fakt, iż był piłkarzem bardzo słabego Koeln, który poleciał z ligi. Trudno o dobre oceny w takiej mizerii. Nie wiadomo, co by było dalej gdyby Koeln się utrzymał i Carstensen grał dalej w Bundeslidze. Za to wiemy co było z Gumnym. Jakieś tam doświadczenie prawdopodobnie wyniósł, choć nie bardzo widzę od kogo miał się tam uczyć. Augsburg był zespołem z bardzo przeciętnymi piłkarzami i z jeszcze gorszymi trenerami z łapanki, wymienianymi niemal co sezon. Gdyby przenieść jego grę z Bundesligi do Ekstraklasy 1 do 1, to powinna u nas wystarczyć, choćby przez mniejszą intensywność. Z drugiej strony jego problemy zdrowotne są olbrzymim ryzykiem (nie chcę się powtarzać, bo już o tym pisałem). Gra idzie o wysoką stawkę, sentymenty na bok. Wolę Carstensena. Choć gdyby Gumny został i jakimś cudem byłby 100% zdrowy, to też nie rozpaczałbym mocno.”
—
Autor wpisu: Somalijczyk do newsa: Śmietnik Kibica
– „Wg mnie lepsze wrogiem dobrego. Niby obaj są prawonożni, a w tym sezonie pary Douglas-Salamon, Salamon-Mońka miały miejsce z uwagi właśnie na kontuzję Milicia i zdawało to egzamin. Teraz doszedł kolejny konkretny ŚO czyli Skrzypa. Jak dla mnie o ile Salamon sam nie naciska na transfer to na ten sezon powinniśmy zostawić obecny stan stoperów. Mimo wszystko przyjdzie nowy LO, wraca Gumny na PO. Więc zmiany w obronie będą i potrzebna jakaś stabilizacja, a nie totalna rewolucja. Salamon to Polak, wychowanek, ważna osoba w szatni, gość który mimo wszystko trzyma jakiś poziom i wiele razy to pokazał. Ma odpowiedni wzrost i umie grać głową. Ma dobre podanie i umie rozegrać piłkę. Wady? Wysoki kontrakt i ma swoje lata ALE zdroworozsądkowo mu został ostatni rok tego kontraktu. Dajmy na to iż zarabia 350-400 tyś EUR, serio ktoś z Was sądzi, iż sprzedając 34-letniego Bartka ktoś nam zapłaci? Si-fi, a zatem odchodzi za darmo i zwalnia nam się 350-400 tyś EUR i co teraz? Serio wierzycie, iż za tą kwotę Dżąs znajdzie jakiegoś sensownego stopera? Przecież ktokolwiek młodszy będzie się domagać pensji rzędu 200 tyś EUR za rok + dojdzie premia za podpis (bo nie wierzę, iż za te resztki czyli 150-200 tyś EUR kupimy kogoś kto nie będzie Hoffmanem czy Falbaną). A na koniec choćby jak nam Dżąs takiego gościa znajdzie to raczej Polak to nie będzie co może skutkować dłuższą aklimatyzacją (w fuks jak z Alexem nie liczę bo nic dwa razy się nie zdarzy), a rundę jesienną zagramy na 3 frontach = serio spokojnie 4 stoperów (rotacja, kontuzje) dostanie całkiem sporo minut i ja bym mając sprawdzonego Bartka nie ryzykował jakim kotem w worku co będzie albo Douglasem (wiosną swoją drogą nie powalał na kolana) albo Vujadinoviciem czy Crnomarkowiciem. Lepiej ten sezon dograć z Salomonem, kontrakt wygaśnie i albo dać mu propozycję przedłużenia z pensją minus 40/50% i mieć dalej ok rezerwowego albo podziękować wtedy i dać sobie czas na szukanie konkretnego ŚO w miejsce Bartka.”
—
Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Maksymilian Pingot w Górniku Zabrze
– „No i dobrze bo szkoda młodego wozić na wycieczki tym bardziej, iż jakościowo tak sobie. Podejrzewam, iż gdyby nie gra o pełną pulę w PJS to grałby zamiast Mońki i prawdopodobnie choćby lepiej by się prezentował. Może się rozwinie i za parę lat wróci. Jeszcze a propos Mońki to młodego bym wypożyczył gdzieś do 1 ligi bo brakuje mu jeszcze umiejętności. Ktoś napisze jak to przecież dał radę z Legią itp. no dał ale tez w innych sporo kwasił a i na tym etapie gdzie grać będziemy co 3 dni a reszta zespołu będzie zmęczona lub podmęczona to niestety każdy będzie grał na Mońkę i błędy jeszcze bardziej będą widoczne a żeby strzelić to czasami i pół błędu wystarczy. Przerabialiśmy to już. Odrabiać strat nie umiemy jak na razie a na zmęczeniu będzie jeszcze ciężej. Więcej pożytku da mu wypożyczenie. Może by się przydał ktoś doświadczony trochę na sztukę o profilu lewego środkowego i lewonożnego. Jak wiemy Milic nie daje rady co 3. Chociaż z drugiej intryguje mnie ten Janyszka bo 16 lat a 191 cm i właśnie lewonożny może to jednak jego warto mieć jako tego 5 w razie W i nie kombinować.”
—
Autor wpisu: Szota Arweladze do newsa:
– „11 lutego 2021 roku, Sosnowiec.
Mecz Pucharu Polski z Radomiakiem, aura nieomal jak w pamiętnym meczu z Juventusem. Piłkarze pozorują grę, cudem dowożą remis i zaczyna się seria rzutów karnych. W piątej kolejce do piłki podchodzi jakże lubiany i polularny w Poznaniu, bądź co bądź wychowanek Kolejorza, Miłosz Kozak. Ten sam, który w 116 minucie ryl jak kret w miejscu, skąd Tymoteusz Puchacz miał wykonywać jedenastkę. Zmarznięty Benny Hill skacze na linii by mieć jakiekolwiek szansę na obronę. jeżeli się nie uda, Lech odpada. Jednak w tym splocie niecodziennych zdarzeń jest coś magicznego – Bednarek rzuca się we adekwatną stronę i broni strzał Kozaka. Po tej fantastycznej paradzie goni zawodnika Radomiaka i krzyczy słowa, których cytowanie byłoby złamaniem.regulaminu strony. Finalnie Lech wygrywa, bo w kolejce szóstej piłkarze Radomiaka także nie zdołał pokonać golkipera Lecha. Piekny był ten monolog Bednarka, nie zapomnę go nigdy.”
—
Autor wpisu: yarek76 do newsa: Śmietnik Kibica
– „Cały spokój kibiców z pewnością jest na granicy wytrzymałości, przynajmniej ja tak mam…
O ile w czerwcu nic się szczególnie nie działo w kwestii transferów, o tyle nie było zbyt wielu niepokojących sygnałów z klubu na temat obecnej kadry. Dla nikogo nie jest zaskoczeniem, iż kadra z mistrzowskiego sezonu nie ma szans na skuteczne rywalizowanie w ekstraklasie, PP i euro pucharach. Kiedy docierają do nas informacje, iż Ali nie będzie przez jakiś czas grał a Radek Murawski być może będzie dostępny od października, to pali się już nie tylko pomarańczowa lampka ostrzegawcza, szczególnie w kontekście tego, iż nie wszyscy w pełni trenują bo mieli dłuższe urlopy czy są rekonwalescentami po urazach z minionego sezonu…
Z pewnością na plus można uznać transfer Skrzypczaka. Solidny bramkarz + wzmocnienie formacji obronnej to klucz do dobrych wyników. Mamy na ten moment 2 solidnych stoperów (Milic, Skrzypczak), jednego który mam nadzieję wróci do jesiennej dyspozycji (Douglas) oraz niepewny zdrowotnie Salamon i młody Mońka. Zdrowi i w dobrej dyspozycji pierwsi trzej wymienieni stoperzy dają więcej stabilizacji w formacji obronnej. Jednak środek pola na ten moment nie daje pewności, iż wszystko będzie dobrze… Kozubal na młodzieżowym Euro nie pokazał niczego dobrego, trudno powiedzieć czy wróci do solidnego grania w nowym sezonie, bo to z pewnością Lechowi jest potrzebne. Jagiełło wiosną miał przebłyski, ale nie wiemy czy będzie w pełni zdrowy i czy będzie się prezentował jeszcze lepiej, bo w tą stronę powinno to pójść. Islandczyk wraca po kontuzji, więc jest pewnie niewiadomą to, jak będzie się prezentował od początku nowego sezonu. Młody piłkarz Barański jest na ten moment chyba największą zagadką, ale nie ma co liczyć na to, iż jego gra to będzie lek na uraz Murawskiego. Skoro wypada na jakiś czas Ali to nie ma co zaklinać rzeczywistości i jeden klasowy skrzydłowy to obowiązek dla Lecha na sprowadzenie do zespołu. Dalej nie mamy zabezpieczonej formacji atakującej. Kapitan Ishak jest wojownikiem i walczakiem, ale ma niestety swoje ograniczenia zdrowotne no i lat mu nie ubywa. Jak sobie pomyślę, iż jego zmiennikami są Szymczak i Fiabema to brakuje słów na opisanie poziomu frustracji… Sztab szkoleniowy pokazał w minionym sezonie, iż zna się na swojej pracy. Choć nie uniknął błędów w przygotowaniu Lecha do wiosny, to jednak finalnie zdobyli tytuł MP. Osobiście cały czas wierzę w to, iż Lech pójdzie za ciosem i w tym sezonie realnie powalczy o obronę tytułu MP, powalczy o co najmniej finał PP i fazę ligową euro pucharów. Nie jest chyba dla nikogo z nas faktem to, iż bez solidnych kilku wzmocnień, te plany pójdą w piach. Zimowe okno transferowe pokazało, iż można po pierwsze pozbywać się ze składu nieprzydatnych piłkarzy i wzmacniać się jakościowymi graczami. Dlatego latem Lech nie tylko powinien ale musi podjąć ryzyko i sięgnąć nieco głębiej do kieszeni niż pierwotnie planował. Wzmocnienia potrzebne są tu i teraz a uzupełnienie składu jeżeli będą takie opcje można zrobić w sierpniu. W tym tygodniu pewnie dla uspokojenia nastroju kibiców pojawi się informacja o tym, iż Gumny dołączy do Lecha, ale to wciąż kropla w morzu potrzeb, szczególnie iż ze zdrowiem reszty nie jest idealnie. Jestem przekonany o tym, iż w swoich obawach o dyspozycję Lecha na początku sezonu nie jestem osamotniony i z coraz większym niepokojem czekam na zdecydowane działania włodarzy klubu. Panowie (czytaj: włodarze klubu), sprzedaż karnetów jak widzicie idzie zdecydowanie lepiej niż rok temu, nie możecie zawieść społeczności kibicowskiej Lecha.”
—
Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Sonda: Carstensen czy Gumny
– „Według mnie Gumny zostanie jutro ogłoszony.
Ale jeżeli odnosić się do sondy. To Carstensen miał wejście smoka. Wydawało się, iż jest to piłkarz kompletny. gwałtownie jednak zgasł i miał po prostu przeciętne spotkania, z resztą jak całą drużyna. Na pewno trzeba docenić jego wkład w zdobycie mistrzostwa. Jednak jeżeli pojawia się na horyzoncie nasz wychowanek z taką liczbą występów w Bundeslidze to nie można tego ignorować. A dobre jest wrogiem lepszego. Gumny w formie spokojnie prezentuje poziom wyższy od Duńczyka. W Bundeslidze nie ma przebacz. Albo grasz i trenujesz na ich poziomie albo Cie nie ma. Robert pomimo licznych kontuzji poziom przyzwoitego ligowca trzymał przez pięć lat. Nam potrzebni są w tym momencie piłkarze którzy udźwigną podniesienie poprzeczki intensywności przez Frederiksena. Oba wybory byłby dobre. Jednak Lech korzystając z przywiązania wychowanków do Klubu powinien korzystać i być w stanie wskoczyć o poziom wyżej niż inne kluby Ekstraklasy. Podobnie jak z przyjściem Kownackiego i Kędziory. Mnie ten transfer zwyczajnie cieszy. Prawa obrona nie jest tak dużym problemem jak lewa. I tam będzie się decydowało co DS nam ugotuje.”
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)