Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, iż to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.
Autor wpisu: mario do newsa: Dwóch pewniaków
– „Na temat zmienników na boki obrony napisaliśmy już może słów a adekwatnie wyrazów. Nie będę powtarzał tego, co wszyscy wiemy.
Ale problemy ze zmiennikami bocznych obrońców pokazują jaki mamy ogólny problem z budową drużyny. Od dłuższego czasu mamy jako-taką pierwszą 11. Z rezerwami mamy permanentny problem, może z wyjątkiem stoperów. Ani boki obrony, ani środek pola, ani skrzydła, ani atak – w zasadzie ciągły brak jakości na ławce. Ktoś zaraz napisze, iż nie można mieć na ławce równorzędnych bo to kosztuje, bo graliby tylko kilka razy w roku, bo nikt dobry nie chce być rezerwowym, itd, itp. A ja myślę, iż gdyby klub był odpowiednio prowadzony czy zarządzany na polu sportowym, to takich problemów by nie było lub byłyby dużo mniejsze. Bo rzeczywiście – profesjonalista musi być w stanie grać co tydzień na wysokiej intensywności. Mało tego, on połowę sezonu powinien być w stanie tak grać co 3 dni. Więc jeżeli tak, to po co nam jakościowa a co za tym idzie droga ławka? No ale jeżeli z 34 meczów zrobi się ponad 50, bo jest PP, bo jest euro puchar, to już sprawa wygląda inaczej. Gdyby co sezon było mocne parcie na MP i PP, to i zespół musiałby być odpowiednio zabezpieczony. No ale skoro wystarcza nam podium i 15 dodatkowych meczów pucharowych, to właściciel może mieć w dupie i może ściągać po prostu ją sztukę. Grunt by mieć wtedy ogarnięty sztab, który zadba o fizyczność zawodników, by byli w stanie intensywnie grać 3/4 sezonu i by było zdrowi. I tak właśnie mamy. Bezpieczne trwanie.
A poza tym uważam, iż Fiabema musi odejść!”
—
Autor wpisu: yarek76 do newsa: Pierwsze osiągnięcia Frederiksena
– „Pokuszę się o stwierdzenie, iż według mnie to jednej z lepszych trenerów, którzy trafili do Lecha. Oczywiście jak słusznie zauważyła redakcja, miał sporo czasu w przyjrzenie się zespołowi i wstępne analizy zanim wszedł do szatni. Biorąc jednak pod uwagę poprzedni sezon a adekwatnie rundę wiosenną, mentalne rozbicie zespołu i kadrę taką, jaką widzimy, to mimo wszystko póki co osiągnął już bardzo dużo z Lechem. Fakt, iż niczego jeszcze nie wygrał, wiemy za to, iż jest grupa zawodników z potencjałem, który prezentowali jesienią. Włodarze klubu na pewno nie ułatwili zadania NF z uwagi na osłabienie składu po ubiegłym sezonie, głównie z uwagi na odejście Velde czy Jespera. Marchwiński jaki był taki był, ale mimo wszystko dawał choćby określony liczby goli czy asyst. Dodatkowo włodarze schowali się w swoich gabinetach bo według mnie mieli przekonanie graniczące z pewnością, iż kilka wyjdzie z tej rundy. Kiedy Lech zaczął grać całkiem dobrze i liderować w ekstraklasie, to nagle się pojawili jak na białym koniu ogłaszając swój „geniusz”, co to oni dobrego zrobili po fatalnym sezonie. Odczarowanie kilku klątw zdecydowanie idzie na konto sztabu trenerskiego i zespołu, oby tak dalej. Teraz przed całym Lechem prawdziwy test: włodarze muszą (nie powinni a muszą!) dokonać realnych wzmocnień, sztab musi popracować nad sferą mentalną a zawodnicy wspiąć się na wyżyny możliwości i umiejętności, aby wszystkie te elementy zagrały i doprowadziły do zasłużonego tytułu MP. Wszystko zatem w rękach, głowach i nogach całego Lecha. Kibice będą z Lechem na dobre i na złe, ale mają prawdopodobnie coraz mniejszy bufor tolerancji dla ignorowania możliwości, jakie pojawiają się przed Lechem. Osobiście wierzę w to, iż zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski z końcówki jesieni i podjęte działania w celu realnego wzmocnienia drużyny. Mam nadzieję, iż w maju będą powody do wielkiej radości, czego sobie i wszystkim życzę!”
—
Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Pierwsze osiągnięcia Frederiksena
– „Dziwie się, iż wszystkim tak łatwo przychodzi pisać, iż „Niels jeszcze nic nie osiągnął”. Wielu z was widocznie ma bardzo krótką pamięć i gwałtownie wyparło Mariusza Rumaka z pamięci. U mnie z pamięcią na szczęście jeszcze dość dobrze. Mamy trenera warsztatowca. Takich lubię najbardziej. Bo mając choćby drewno w drużynie ułoży je w taki sposób, iż przeciwnik się przewróci. Niels natomiast dostał topowy zespół Ekstraklasy znajdujący się w rozkładzie. Tam był wielki potencjał tylko zakopany metr pod ziemią. I nie bał się wziąć łopaty i dzień po dniu pracować. Wiele analogii. Ale zwyczajnie tak było. Każdy z nas to obserwował dzień po dniu. Prawda jest taka, iż dzień po zwolnieniu Rumaka słysząc, iż Lech będzie liderem po rundzie pukalibyśmy się po głowie. Ja nie mówię, iż to jest szczyt naszych marzeń i trzeba być zadowolonym. Ja mowie, iż to świetny punkt wyjścia do pójścia krok dalej! Nie wstydzimy się za drużynę mimo jej wielu wpadek. jeżeli to nie są osiągnięcia Duńczyka to co jest? Wielu widocznie myli pojęcia osiągnięcia z trofeum. Oczywiście, iż MP byłoby uwieńczeniem pracy Nielsa. Ale nie można deprecjonować tego co już zostało stworzone, co już działa. Słabym jest nie widzieć jak rozwinął drużynę, jak podciągnął prawie skreślanych piłkarzy, jak z niczego wyciągnął choćby Gurgula. A najbardziej podoba mi się, iż przywrócił normalność i równowagę w klubie. Ba Loua nawala? Out. Szymczak na skrzydle? Otóż nie. Potrzeba transferów? Tak. Tak to powinno wyglądać w zdrowym klubie. Zamiast pudrować rzeczywistość piać na temat prezesa i DS. Mamy gładko przedstawioną sytuację. To jest ten człowiek na odpowiednim miejscu. I mam nadzieję, iż ten projekt będzie trwał jak najdłużej. choćby w wypadku kolejnych wpadek.”
—
Autor wpisu: yarek76 do newsa: Siedem transferów w 2024 roku
– „W zasadzie napisałbym przewrotnie, iż całe letnie okno transferowe w wykonaniu Lecha było do bani. Może to kontrowersyjny wpis, ale… Na temat Douglasa większość z nas kręciła głową, okazał się pozytywnym zaskoczeniem, niestety przytrafił mu się uraz. Miejmy nadzieję, iż ten uraz to wypadek przy pracy, bo z tymi urazami w Lechu różnie w przeszłości bywało. Zapowiadali się piłkarze dobrze jak np. Dagerstal a prawie o nim zapomnieliśmy, mimo iż Lech cały czas ma go na liście płac. Walemark to faktycznie rodzynek, ale duży znak zapytania czy Lech zdecyduje się na jego wykupienie. Tego nie wiemy i może się okazać, iż po sezonie już go u nas nie będzie. Hakans ma przebłyski ale to za mało. Mam nadzieję, iż Jagiełło solidnie przepracuje okres przygotowawczy i wiosną zacznie grać na co najmniej dobrym poziomie. Póki co dość spore rozczarowanie i w Warszawie chyba się cieszą z tego, iż ich nie wybrał. Pozostała trójka zupełnie nie wiedzieć dlaczego trafiła do Poznania. Samo CV jak w przypadku Loncara to za mało, a reszta nikomu nieznana. Fiabema robi sporo „wiatru”, ale chyba widać dlaczego nie przebił się we wcześniejszych klubach, w Lechu też moim skromnym zdaniem się nie przebije. jeżeli Douglas będzie na wiosnę zdrowy i prezentował poziom z jesieni, to wtedy będzie można uznać, iż to bardzo dobry ruch transferowy. Lech zrobił 3 spore transfery gotówkowe a w zamian dał sztabowi kilku dość przypadkowych piłkarzy. Nie dziwi zatem oczekiwanie NF odnośnie transferów i wzmocnienia drużyny. W wielu meczach mieliśmy do dyspozycji tak po prawdzie około 13-14 piłkarzy, bo wchodzący jako 4 czy 5 zmiennik sprawiał, iż gra kompletnie „siadała” i były obawy odnośnie wyniku do ostatniego gwizdka. Słusznie redakcja zauważyła, iż TRz nie powinno być w Lechu od dawna. Nic nie zapowiada, iż cokolwiek się w tym temacie zmieni, więc jestem pełen obaw o zimowe okno transferowe, które powinno być dla Lecha najważniejsze w kontekście przygotowania się do zdobycia MP.”
—
Autor wpisu: mouse do newsa: Sonda: Ocena rundy jesiennej
– „Pewnie jak większość z nas, kreśliłem czarne scenariusze widząc nieporadność transferową kochasi pomimo tragicznej wiosny. Kręciłem też nosem na bezrobotnego trenera wybranego dzięki agencji headhunterskiej, bo legendarna już lista scoutingowa trenerów zawierała tylko jedno nazwisko „Skorża”. Obawiałem się więc, iż znowu będzie słabo. Duet trenerski na szczęście bardzo pozytywnie zaskoczył. Mimo mocno średnich transferów kilku dotychczasowych graczy podniosło sie z kolan. Na dodatek, z grona dość mizernych transferów „po taniości” odpalił Douglas. Walemark też pokazał przebłyski, a kto wie jaki miałby dorobek gdyby grał „na swojej” prawej stronie. Na ogólnej ocenie rundy zaważyło haniebne odpadnięcie z Pucharu Polski oraz mimo wszystko liczne wpadki ligowe. Gdyby PP był przez cały czas w grze – oceniłbym na B.Dobrze. Natomiast abym rundę mógł zaliczyć do takich, które „będę wspominać latami” to wymagałbym 3 rzeczy – Lider po efektownej grze + PP + godne występy w pucharach europejskich. Stąd u nie tylko i aż: DOBRZE.”
—
Autor wpisu: El Companero do newsa: Trudny rok na wyjazdach
– „Ciężki rok na wyjazdach to dopiero przed nami, i jeżeli zarząd nie wzmocni należycie tej drużyny w okienku zimowym to kiepskie mamy widoki na przyszłość. Zagramy na wyjazdach choćby z Pogonią, Jagiellonią czy Legią. Jak tu punkty zdobyć? A choćby w meczach we Wrocławiu czy Gdańsku trudno będzie o punkty. jeżeli w każdym z tych meczy stracimy punkty, to nie ma żadnych szans na sukces w lidze. Trener musi zimą popracować nad różnymi wariantami taktycznymi na te mecze, ale z tym był ostatnio na bakier, Dlatego czeka go ciężka praca tak samo zawodników. Skończy się gra w dziada na treningu, Trzeba będzie orać murawę.”
—
Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Siedem transferów w 2024 roku
– „Bardzo słabe okienko w wykonaniu Lecha. Na siedem transferów tylko dwa jak na razie są trafione, a reszta kompletnie zawiodła, mając co najwyżej przebłyski dobrej gry. Tylko Douglas i Walemark potrafili wskoczyć do podstawowej jedenastki i pokazać odpowiednią jakość oraz stać się wartością dodaną do gry Lecha w tym sezonie. Sam Douglas do momentu kontuzji wyglądał na prawdę dobrze. Nie grał bezbłędnie, zdarzały się błędy, ma swoje wady, ale z nim i z Miliciem nasz środek obrony wyglądał bardzo solidnie. Stosunkowo mała liczba straconych bramek na tle innych zespołów Ekstraklasy i kilka czystych kont mówią same za siebie. Niemniej jednak szwedzki obrońca może być jeszcze lepszy. Wypada życzyć mu tylko zdrowia. Drugim i zarazem ostatnim piłkarzem, który na ten moment się sprawdził w Lechu z nowych piłkarzy to Walemark. I za to należy się duży plus dla klubu, iż zaryzykował i wykorzystał okazję na rynku transferowym. Sam skrzydłowy zanotował już hat-tricka, a także pokazał, jaki drzemie w nim potencjał. Niemniej jak sam trener Frederiksen przyznał – na najlepszą wersję Walemarka musimy poczekać do rundy wiosennej, gdy nasz skrzydłowy przepracuje zimowy okres przygotowawczy z drużyną. A jest na to duża szansa, bo ten piłkarz ma niemałe umiejętności. Wypada mu życzyć zdrowia oraz pokazania swoich umiejętności na wiosnę.
Pozostali piłkarze to jak na razie duże rozczarowanie. Czy to jednak dziwi, skoro poza Jagiełło klub wybierał piłkarzy z niskiej półki transferowej? Nie. Na pewno na ten moment Jagiełło jest dużym rozczarowaniem. Można było spodziewać się więcej po piłkarzu, który grał kiedyś dobrze w Zagłębiu Lubin i trochę pograł we Włoszech. Może na rundę wiosenną ten piłkarz pokaże więcej. Z kolei Hakans to póki co jeździec bez głowy, który poza jedną asystą nie dał zbyt wiele do gry Lecha. Dwumiesięczna kontuzja oczywiście skrzydłowemu tutaj kompletnie nie pomogła. Pozostaje mieć nadzieję, a może dać się pozytywnie zaskoczyć jak wcześniej z Velde, iż nasz Fin zaskoczy tak, jak wcześniej Norweg. Loncar i Hoffman to kompletne niewypały. Ani jeden, ani drugi nie pokazał nic, żeby zapracować na więcej szans. O ile Hoffman to nie jest zaskoczenie, o tyle Loncar mając niezłe CV powinien pokazać zdecydowanie więcej. Ale tak się nie stało, dlatego ta dwójka powinna odejść. Fiabema to za to interesujący przypadek. Na razie kompletnie w Lechu się nie sprawdził, słynie z marnowania dobrych okazji i poza jedną asystą nic nie wniósł do gry Lecha. Zawodzi niemiłosiernie i nie wykorzystuje swoich szans od trenera. Z drugiej strony jest młody i może zaskoczy na wiosnę? Czas wszystko pokaże. Podsumowując ostatnie letnie okienko było bardzo słabe, niemniej jednak być może część z piłkarzy pokaże coś więcej na wiosnę i się zrehabilituje. Transfery i wzmocnienia zimą to jednak obowiązek. Tak samo pożegnania z paroma piłkarzami, takimi jak wspomniani wcześniej Loncar i Hoffman.”
—
Autor wpisu: 07 do newsa: Wpływ rezerwowych Lecha Poznań na wyniki
– „Na tej ławce rezerwowych były tez zmiany, bo taki Ali w niej zaczynał, by w trakcie rundy posadzić na niej Hoticia. Uważam, iż mimo wszystko ławka coś wnosiła jedynie w Poznaniu. Jest to temat na dłuższą dyskusje, ale generalnie nikt nie może powiedzieć iż nie dostał szansy, bo o ile grał to mniej lub więcej minut dostał, a byłoby tego pewnie więcej gdyby nasze gwiazdy nie skompromitowały się w Rzeszowie w P.P. Jak do tej pory trener Niels jest dość i tak wyrozumiały, iż dokonuje tych zmian naprawdę sporo, a w zamian nie dostaje ognia tylko jakby do do żaru dolewał wode… no tak to wygląda z perspektywy trybun. Pisałem już wcześniej o naszym zmienniku Ishaka który po 15 minutach które dostał w końcówce schodzi z czystymi spodenkami…. gdybym ja wiedział, ze raz w tygodniu dostane 15 minut plus doliczone minuty to bym starał się przeorać boisko. Tym bardziej, iż ogląda mnie nie tylko mnóstwo ludzi na stadionie oraz w tv , ale przede wszystkim obserwuje mnie wysłannik z potencjalnego mojego przyszłego klubu…. potem dowiadujemy się, iż po transferze taki Marchewa nie gra, bo nie wie co to doskok, piłkarski ząb, agresja….. Tego oczekuje. Moim zdaniem Lech wiele traci na tym iż w tym elemencie gry jest bierny…. na Smude ludzie przychodzili, bo wiedzieli iż będą horrory końcówce i jazda do przodu mimo iż czasami sie dostało 3-4 jak z Cracovią, ale te mecze się pamięta do dziś…. tymczasem jak przez całą rundę Niels dostaje mizerie od rezerwowych to trudno, aby Lech w końcówce przycisnął….. ten okres pod koniec meczu często jest kluczowy…”
—
Autor wpisu: Didavi do newsa: Śmietnik Kibica
– „Oglądam wywiad Frederiksena z oficjalnej i bardzo się cieszę, iż trener widzi coś o czy i ja sobie ostatnio pomyślałem. Dysproporcja gry poszczególnych zawodników u siebie i na wyjeździe jest czasem gigantyczna. Dla mnie takim przykładem jest Pereira i to nie tylko w tym sezonie. Było mnóstwo takich meczów, w których Joel na wyjeździe, a Joel u siebie to dwóch innych zawodników. W grze ale i w mentalu, choćby jeżeli chodzi mowę ciała i tu wracam do tego o czym myślałem i na co zwrócił uwagę Frederiksen, choć nie mówił o Pereirze i innym konkretnym zawodniku, ale o wszystkich. Problem może wcale nie leżeć w formie, a w przygotowaniu do samego meczu. Przygotowaniu samych piłkarzy. Tego co robią w dniu meczu, w autokarze. Może to być kwestia odpowiedniego pobudzenia się po podróży. To mogą być jakieś detale, które trzeba zmienić w wyjazdowym dniu meczowym. Organizacyjnie. I super, iż Frederiksen też o tym pomyślał i jak on to ujął, zajrzą pod każdy kamień, żeby znaleźć rozwiązanie. Zawsze na wyjeździe brakuje nam koncentracji. Brakuje energii. Jesteśmy ospali, nieprzytomni. Organizacja, przygotowanie piłkarzy w wyjazdowym dniu meczowym jest do zmiany, żeby na mecz wychodzić na jak na finał (tylko nie na Narodowym), a nie jak na zwykły mecz z Puszczą. Fred dobrze kmini. Musi znaleźć to coś, co zmieni nasze wyjazdowe nastawienie.”
—
Autor wpisu: Szota Arweladze do newsa: Wyniki II rundy i skład fazy grupowej plebiscytu na użytkownika 2024
– „@marcinos bardzo serdecznie dziękuję Ci za przyjazną rywalizację! Tak jak napisałem wcześniej – za rok widzimy się w grupie, bo niewątpliwie jest to Twoje miejsce. Dziękuję wszystkim za głosy w naszej parze: za te na @marcinosa i szczególnie te na mnie. To dla mnie wielki zaszczyt, iż moje wpisy przez cały czas budzą sympatię tak zagorzałych Fanów naszego ukochanego Kolejorza!
@Sosabowski, @07, @Mazdamundi – rywalizacja z Wami w grupie, z takimi Tuzami tego forum, będzie wielką przyjemnością! Tym bardziej, iż nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy. Konia z rzędem temu, kto wytypuje kolejność w grupie. Powodzenia Panowie!
Gratuluję wszystkim, którzy awansowali do kolejnej rundy! Podziękowania także dla tych, którzy już odpadli, ale zawsze swoja obecnością ubogacają to forum.
A teraz garść statystyki:
W tegorocznej fazie grupowej, zgodnie z regulaminem, mamy 32. Uczestników. Dwunastu z nich znalazło się w grupie po raz trzeci, czyli od czasu wprowadzenia reformy. Są to:
Bart
Piknik
robson
Ostu
mario
Kibic z Bydgoszczy
Sosabowski
leftt
Levin_9
Didavi
Grossadmiral
tomasz1973
Poza starymi wyjadaczami w grupie znalazło się ośmiu debiutantów:
legat79
Kosi
yarek76
SP
Soku
KKS_Komorniki
tomek27
janusz.futbolu
Trzech Użytkowników wraca po rocznej nieobecności:
Pawelinho
Zbychu
Radomianin
Osobny przypadek stanowi 07, który niby wraca po rocznej nieobecności, ale rok temu nie został nominowany przez pomyłkę, a prawdopodobnie też dotarłby do grupy.
W porównaniu z poprzednim rokiem jedenastu uczestników rywalizacji grupowej nie dotarło do tej fazy:
slavo1
marcinos
jerry21
djwiewiora
Ekstralijczyk
El Companero
kibic79
krzys
Jacek_komentuje
kri$$
Pawlisko
Piknik i leftt trafili ponownie do grupy sygnowanej tą samą literą (odpowiednio A i F) a Wielkopolanin i Ostu ponownie razem zmierzą się w grupie.
Kibic z Bydgoszczy jako pierwszy w historii otrzymał procentowo najwięcej głosów zarówno w pierwszej jak i w drugiej rundzie: pierwsza runda – kibic z Bydgoszczy – pistons77 86% – 14% druga runda – kibic z Bydgoszczy – torreador 84% – 16%. Zwyczajem jest, iż w drugiej rundzie najwięcej głosów dostaje Użytkownik nierozstawiony. W poprzednich latach najwięcej procento głosów otrzymywali:
2023 – I runda kibic007 – Lolo 85% – 15% oraz Max Gniezno – ColgatesBilly 85% – 15% ; II runda Wielkopolanin – Renegat 81% – 19% oraz smigol – edved 81% – 19%
2022 – I runda kri$$ – Jaroul 92% – 8% II runda Grossadmiral – Franco 75% – 25% oraz 07 – Sapuaro 75% – 25% (w drugiej rundzie padł też rezultat Jacek_komentuje – kibol z IV 100% – 0%, ale kibol z IV wycofał sie z rywalizacji, stąd nie uwzględniam w oficjalnych statystykach)
W poprzednich latach najwięszy procent otrzymywali:
2021 – 1/32 finału Max Gniezno – tomi1961 86% – 14%
2020 – 1/64 finału MaPA – TheQ 90% – 10% oraz bombardier – tomajg83 90% – 10%
2019 – 1/64 finału Jacek_komentuje – kibit 90,37% – 9,63%
W kolejnych rundach postaram się ściągnąć głębiej do historii ”
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)