"Biało-Czerwoni zrobili to, czego od nich oczekiwano: zagwarantowali sobie drugą lokatę w grupie, adekwatnie bez zagrożenia. Finlandia, Malta, a także Litwa nie były wielkim zagrożeniem, a Holandia, która praktycznie przeszła przez te eliminacje nienaruszona, przewyższała Polskę poziomem. Kadra Jana Urbana uległa tylko raz. Zdobyła 17 punktów w ośmiu spotkaniach" - pisała "La Gazzetta dello Sport", analizując występ reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw świata 2026. Dlaczego to zrobiła? Ano dlatego, iż nasza drużyna może spotkać się z Włochami w finale baraży. Mogliśmy uniknąć tego przeciwnika, ale losy innych rywali potoczyły się tak, iż zepchnęły nas do drugiego koszyka, nieco komplikując ewentualną drogę na mundial.
REKLAMA
Zobacz wideo Skandal na Stadionie Narodowym! Wandalizm, patologia
Jan Tomaszewski nie ma wątpliwości. "Awansujemy"
Mimo teoretycznie trudniejszego wyzwania wiele osób wierzy w sukces Biało-Czerwonych. W to, iż uda im się wywalczyć bilet na imprezę w USA, Kanadzie i Meksyku, wierzy też Jan Tomaszewski. Nie zmartwił go spadek Polaków do drugiego koszyka. - Jestem przekonany, iż awansujemy. Bycie w drugim koszyku to żaden problem, jeżeli zaprezentujemy formę sprzed męczarni z Maltą - podkreślał były reprezentant Polski w rozmowie z "Super Expressem" i nawiązał do fatalnego poniedziałkowego meczu. Choć Polska go wygrała 3:2, to zaprezentowała się z koszmarnej strony. Eksperci byli niemal jednogłośni, iż było to najsłabsze starcie pod wodzą Urbana.
- Ten beznadziejny mecz i dwie stracone bramki to przestroga i sprowadzenie na ziemię - kontynuował. - Teraz selekcjoner musi wyznaczyć szesnastkę, która da nam awans - puentował. I jego zdaniem "sztab szkoleniowy musi już teraz mieć w głowie jedną szesnastkę i na nią postawić". Kto się w niej znajdzie? O tym przekonamy się pod koniec marca, kiedy to zaplanowano baraże.
"Mam nadzieję, iż przy losowaniu szczęście się do nas uśmiechnie"
Najpierw Biało-Czerwoni zagrają w półfinale i niezależnie od tego, na kogo w nim trafią, będą faworytem. W końcu przyjdzie im się zmierzyć z niżej notowanym rywalem. Będzie to albo Irlandia, albo Albania, albo Kosowo, albo Bośnia i Hercegowina. W przypadku ewentualnego zwycięstwa mogą stanąć przed trudniejszym wyzwaniem, jak mecz z Włochami, Danią czy Turcją. - Punkty zrobione, mam nadzieję, iż przy losowaniu szczęście się do nas uśmiechnie i dwa mecze zagramy u siebie. (...) Jeszcze ostatnie dwa kroki przed nami i mam nadzieję, iż w marcu będziemy świętować awans na mistrzostwa świata - mówił Robert Lewandowski.
Zobacz też: Kulesza rozłożył ręce ws. kary za race na Narodowym. Padła kwota.
Losowanie par barażowych zaplanowano na czwartek 20 listopada na godzinę 13:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego wydarzenia na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

2 godzin temu













