Tomaszewski w akcji! Wypalił wprost o Polakach w Barcelonie

11 godzin temu
Zdjęcie: fot. YT @SuperExpressSport, REUTERS/Pedro Nunes


- Co teraz zrobi Flick? Jego problem. Sam sobie to piwo nawarzył - powiedział Jan Tomaszewski po występie Wojciecha Szczęsnego w meczu z Athletikiem Bilbao. Legendarny bramkarz w swoim stylu skomentował sytuacje polskiego bramkarza i Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie, a jego wnioski są co najmniej zaskakujące.
W środowy wieczór FC Barcelona wygrała 2:0 z Athletikiem w półfinale Superpucharu Hiszpanii. W tym meczu od pierwszej minuty wystąpili Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski. Bramkarz rozegrał całe spotkanie, a napastnik został w 73. minucie zmieniony przez Ferrana Torresa.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak zmienili się Lewandowski, Szczęsny i Błaszczykowski? Niezwykła Metamorfoza!


Jan Tomaszewski ocenił Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie. "Nie promuje"
Występ Szczęsnego był zaskoczeniem, gdyż wydawało się, iż pewniakiem do gry był Inaki Pena. Hiszpan jednak spóźnił się na odprawę przedmeczową i dlatego w bramce FC Barcelony wystąpił były reprezentant Polski.
- Ja się bardzo cieszę, iż Wojtek grał, bo pokazał swoją klasę. Umówmy się, iż grając z czwartoligowcem w Pucharze Króla, no co mógł pokazać... - powiedział Jan Tomaszewski na kanale "Super Expressu" o występie Szczęsnego w meczu z drużyną z Kraju Basków. Po tym zwrócił uwagę na pewną sprawę.
- Tutaj może być problem związany z następnymi meczami, bo Pena miał wystąpić w tym spotkaniu, gdyby się nie spóźnił. Jestem przekonany, iż też by spełnił swoją rolę. Natomiast teraz zobaczymy, kto będzie grał w finale. A później jest liga, co też jest bardzo ważne. Dlaczego? Dlatego, iż Wojtek poszedł tam, żeby być w razie np. kontuzji Peni. Nagle okazuje się, iż Wojtek dostał nieprawdopodobną szansę. Co teraz zrobi Flick? Jego problem. Sam sobie to piwo nawarzył - podsumował legendarny bramkarz Biało-Czerwonych.


Dalej Tomaszewski wskazał, iż źle się dzieje w FC Barcelonie, co jest "zasługą" prezydenta klubu Joana Laporty i dyrektora sportowego Deco. - To, co się dzieje w Barcelonie, łącznie z kontuzją Roberta przed meczami ze Szkocją i Portugalią, to były jakieś kpiny - grzmiał.


- Jestem przekonany, iż gdyby Robert był, to gralibyśmy na pewno mecz barażowy. A z tym się wiążą nie tylko sportowe zdobycze, a także finansowo. Ta Barcelona no nie bardzo promuje tych polskich zawodników - podsumował.
Zobacz też: Świat zachwycony Szczęsnym, a tu takie słowa Bońka. Nie miał litości
Kolejną okazję do gry dla FC Barcelony Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny mogą mieć w finale Superpucharu Hiszpanii. To spotkanie odbędzie się w niedzielę 12 stycznia o godz. 20:00. Rywalem Katalończyków będzie zwycięzca meczu Real Madryt - Mallorca.
Idź do oryginalnego materiału