Tomaszewski naprawdę to powiedział o kontuzji Lewandowskiego! Niebywałe

3 godzin temu
- Moim zdaniem jest tak - przepraszam, iż to mówię - iż Robert sam szuka kontuzji - tak na wieść o urazie Roberta Lewandowskiego zareagował Jan Tomaszewski. Jak poinformowała we wtorek FC Barcelona, Polak naderwał mięsień dwugłowy uda, przez co czeka go przerwa od grania. Tomaszewski stwierdził nawet, iż stało się to "na własne życzenie" piłkarza. - Dochrapał się tego - wypalił.
Robert Lewandowski dopiero co wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski, a już napłynęły fatalne informacje. We wtorek FC Barcelona przekazała, iż napastnik doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda. Według "Mundo Deportivo" z tego powodu będzie pauzował 4-6 tygodni. Z kolei dziennikarz Radia ZET Mateusz Ligęza twierdzi, iż przerwa potrwa tylko trzy tygodnie. Tak czy inaczej, Lewandowskiego zabraknie w nadchodzącym El Clasico, planowanym na 26 października. Pod znakiem zapytania stoi jego występ w meczu z Holandią, do którego dojdzie za miesiąc.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak Lewandowski podsumował Jana Urbana jako selekcjonera


Lewandowski kontuzjowany. Tomaszewski nie miał dla niego litości. "Przepraszam, iż to mówię"
O komentarz w tej sprawie na kanale "Super Expressu" został zapytany były bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski. - Kolejny mięśniowy uraz Roberta Lewandowskiego. No dramat, panie Janku! - mówił prowadzący Przemysław Ofiara. Reakcja Tomaszewskiego była wręcz zadziwiająca. - No ja nie wiem, czy taki dramat. Moim zdaniem jest tak - przepraszam, iż to mówię - iż Robert sam szuka kontuzji - wypalił wprost.


Teza wydaje się mocna i nieco nie na miejscu w obecnej sytuacji. Były znakomity golkiper uzasadnił jednak, dlaczego tak uważa. - Proszę państwa, Robert Lewandowski jest "9" i powinien grać tak jak w Bayernie Monachium, iż na niego ta piątka czy szósta grała i on odgrywał, kiwał, kiedy otrzymywał piłkę i strzelał bramki, albo był faulowany. Natomiast w Barcelonie Robert nabrał takiej maniery, iż się cofa do środka i stara się pokazywać przy piłce, co to nie on. Jest przy piłce, no i fajnie... Tylko iż on nie ma papierów na to - tłumaczył.
Tomaszewski szokuje ws. kontuzji Lewandowskiego. "Jedziemy z nim równo z trawą"
Przy takim sposobie grania naszego kapitana Tomaszewski nie dziwi się, iż przeciwnicy częściej go faulują. - Gdybym był trenerem drużyny, która gra z Polką, to bym powiedział moim chłopakom: "Jak on będzie na połówce, starał się złapać, rozgrywać piłkę, to jedziemy z nim równo z trawą. Na pograniczu faulu". I to było widać w ostatnich meczach reprezentacji Polski, iż Robert Lewandowski był faulowany na połowie boiska - mówił.


Zdaniem Tomaszewskiego, grając bardziej w środku pola, Lewandowski za często naraża się na tego typu ataki. A tych byłoby mniej, gdyby miał piłkę w polu karnym lub w jego pobliżu, ponieważ obrońcy nie chcieliby ryzykować rzutu karnego. - Komu to jest potrzebne? Dochrapał się tego wszystkiego. On był w 80 proc. przypadków faulowany na środku pola, czyli na własne życzenie został kontuzjowany - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału