Tomasz Oświeciński łączył aktorstwo z walkami MMA i dostawał z tego spore pieniądze. W ubiegłym roku do sądu trafił akt oskarżenia w jego sprawie - zarzucono mu korzystanie z fałszywych faktur oraz oszustwa podatkowe. Za takie działania grozi choćby do 8 lat pozbawienia wolności. Celebryta stawił się w sądzie, bo, jak twierdzi, chce oczyścić swoje dobre imię i wyrównał już sprawy ze skarbówką. Mówił, iż zaufał nieodpowiedniej osobie.