Tomasz Lorek o pracy w Polsacie. "Dziennikarz jest zawodem artystycznym"
Zdjęcie: Tomasz Lorek
- Dziennikarz chyba kończy się wtedy, kiedy nie chce mu się wstać o 1.30 w nocy na finał ATP Masters Series w Toronto, żeby skomentować mecz: Karen Chaczanow - Ben Shelton. Albo nie chce mu się pojechać na żużel do Pardubic, do Bahia Blanca w Argentynie czy na moją ulubioną agrafkę, czyli tor w angielskim Eastbourne - mówi w rozmowie z Interią Tomasz Lorek, który od dwudziestu lat jest związany ze stacją Polsat Sport.