Ostatnie dni w Ostrowie Wielkopolskim były niezwykle gorące. Pod koniec ubiegłego tygodnia Moonfin Malesa pożegnała trzech członków sztabu szkoleniowego – Kamila Brzozowskiego, Kacpra Gomólskiego oraz Kamila Gilickiego. Władze klubu muszą więc szukać ludzi, którzy będą w stanie ich godnie zastąpić. Pierwszym nowym nazwiskiem został Tomasz Gapiński. przez cały czas jednak realizowane są poszukiwania zastępcy pierwszego szkoleniowca. Nasz portal informował kilka dni temu, iż kandydatem do przejęcia obowiązków Kamila Brzozowskiego jest Tomasz Bajerski. Sam zainteresowany odniósł się do doniesień dla portalu wlkp24.info.pl.
– Na razie nie otrzymałem żadnego telefonu ani propozycji. Coś tam przeczytałem, ale co dokładnie, to nie wiem, nie jest to moją sprawą. Do najbliższej soboty jestem na wakacjach, a co będzie jak wrócę, to dopiero zobaczymy. Wracając w sobotę będę do dyspozycji i jeżeli ktoś wtedy do mnie zadzwoni, to z pewnością podejmę rozmowy. Żadnych wakacji od żużla sobie nie robię, nie jestem na niego obrażony. Na Polonię Bydgoszcz też nie, po prostu umowa nie została przedłużona. (…) o ile otrzymam telefon z Ostrowa, to z pewnością podejmę temat – mówi Bajerski.
Tomasz Bajerski przez ostatnie dwa lata był pierwszym trenerem Abramczyk Polonii Bydgoszcz. 50-latek doprowadził „Gryfy” do dwóch finałów Metalkas 2. Ekstraligi, jednak żaden z nich nie zakończył się sukcesem. W związku z tym jego kooperacja z klubem z województwa kujawsko-pomorskiego dobiegła końca, a zastąpił go Dariusz Śledź. Gdyby natomiast torunianin objął posadę szkoleniowca Moonfin Malesy Ostrów Wielkopolski, to niemal od razu dostałby szansę do swoistego „odegrania się” na byłym pracodawcy. Ostrowianie bowiem złożyli bardzo silną drużynę i obok właśnie Abramczyk Polonii Bydgoszcz są jednym z faworytów przyszłorocznych rozgrywek.
Tomasz Bajerski

















