
Tomasz Adamek skomentował swoją przegraną z Roberto Soldiciem! Były mistrz świata podchodzi do sprawy na trzeźwo.
Wczorajsza gala FAME 27: Kingdom obfitowała w naprawdę interesujące pojedynki czy skończenia, a jednym z nich niewątpliwie był main event. Jego bohaterami byli Roberto Soldić oraz Tomasz Adamek, którzy zmierzyli się ze sobą szermierce na pięści.
Lepszym w tej rywalizacji był Chorwat, który od początku narzucał swoje tempo. Zawodnik ONE raz po raz bombardował Adamka, którego z czasem solidnie naruszył. Pierwszy nokdaun, drugi, koniec walki – zajęło to Soldiciowi zaledwie niecałe dwie rundy.
ZOBACZ TAKŻE: Wielka awantura za kulisami gali FAME 27: Kingdom! [WIDEO]
„Góral” udzielił wywiadu po gali, w którym wypowiedział się na temat walki z „Robocopem”, a także o nim samym:
Taki jest sport kontaktowy. Ten cios czysto trafiony i jest po herbacie. Nie ma co szukać, co źle zrobiłem. Byłem dobrze przygotowany – po prostu dostałem lufę i po herbacie. Silny chłopak jest. (…) To jest sport kontaktowy, przygotowania mieliśmy bardzo dobre. Dostajesz po prostu strzał i trzeba uznać wyższość przeciwnika no i tak było.
Batalia z Roberto była dla Tomka trzecim bojem w FAME. W pierwszych dwóch pokonał „Bandurę” oraz „Don Kasjo”, którzy nie sprawili mu większych trudności.