To się dzieje. Netflix pozwany na 50 milionów po walce Tyson - Paul

4 godzin temu
Zdjęcie: Kevin Jairaj / USA TODAY Sports via Reuters Con


Przedsiębiorstwo medialne Netflix transmitowało "hitową" walkę między Jake'em Paulem a Mike'em Tysonem. Transmisja nie przebiegała jednak idealnie, a wielu internautów skarżyło się na problemy techniczne w jej trakcie. Okazuje się, iż jeden z subskrybentów Netfliksa wystosował pozew zbiorowy przeciwko firmie, w której domaga się fortuny. "To, co zobaczyli Amerykanie, to najgorsza transmisja na planecie. Ponad 100 tys. osób skarżyło się na problemy" - czytamy w pozwie.
To miał być wielki hit. Jake Paul pokonał 58-letniego Mike'a Tysona przez jednogłośną decyzję sędziów (80-72, 79-73, 79-73), ale sama walka była rozczarowująca pod kątem emocji i akcji z obu stron. "16-minutowy sparing w rękawicach do sparingów. Wy*******ać" - napisał Conor McGregor na portalu X, ale potem gwałtownie usunął swój wpis. Tyson zarobił za tę walkę 20 mln dolarów, a Paul zainkasował dwukrotnie większą gażę. - Nie sądzę, by to była moja ostatnia walka. Nie wiem, to zależy od sytuacji - mówił Tyson po zakończeniu pojedynku.

REKLAMA







Zobacz wideo Objawy pojawiały się po morderczych walkach. "Wymarzona śmierć"









Czytaj także:


To byłby hit nad hity. Adamek wywołany do walki przez mistrza olimpijskiego



Rozczarowaniem okazała się nie tylko walka, ale też poziom transmisji, która stała po stronie Netfliksa. "To była bezprecedensowa skala, która stała się sporym wyzwaniem technicznym. Mimo wszystko team, który odpowiadał za uruchomienie usługi, poradził sobie kapitalnie. Nadał bowiem priorytet stabilności transmisji strumieniowej dla większości widzów" - przekazał dyrektor techniczny Netfliksa w wiadomości do pracowników, która potem trafiła do sieci przez Marka Gurmana, dziennikarza bloomberg.com.
Później w sieci pojawiały się nagrania, które miały potwierdzać teorię, iż walka Tysona z Paulem była ustawiona. "Jake Paul kontra Mike Tyson - dowód na to, iż walka była ustawiona, sfałszowana, a Tyson wstrzymywał się przed walką w imię pieniędzy" - czytamy w opisie jednego z nagrań. Teraz okazuje się, iż problemy może mieć Netflix.
Netflix pozwany na 50 mln dolarów. "Legendarne problemy"
Amerykańskie media informują, iż Ronald "Blue" Denton z Florydy, jeden z subskrybentów Netfliksa, złożył w poniedziałek pozew zbiorowy przeciwko tej platformie. Chodzi o jakość transmisji walki. Pozew został złożony w hrabstwie Hillsborough. "Jeszcze przed pojedynkiem okazało się, iż jest ktoś, kto na tę walkę nie był gotowy. Mowa o Netfliksie. Praktycznie przez całą galę media społecznościowe buzowały wręcz od narzekań, iż transmisja albo się zacina, albo nie działa wcale. Najczęstszy widok po włączeniu transmisji, to był zacięty obraz i ładowanie na 99 proc." - pisał Bartosz Królikowski ze Sport.pl.






Czytaj także:


Szeremeta nie pojedzie na igrzyska? Jest reakcja



"60 mln Amerykanów było podekscytowanych, by zobaczyć Mike'a Tysona, czyli "'najstraszniejszego człowieka na planecie' w walce z YouTuberem Jake'em Paulem. To, co zobaczyli, to najgorsza transmisja na planecie. Ponad 100 tys. osób skarżyło się na problemy. Fani boksu, wraz z przeciętnymi Amerykanami, którzy chcieli zobaczyć legendę w jej najprawdopodobniej ostatniej walce, napotkali legendarne problemy, w tym brak dostępu, zakłócenia transmisji i problemy z buforowaniem" - czytamy we fragmencie pozwu Dentona.



Netflix nie skomentował publicznie toczącego się sporu sądowego, ale w oświadczeniu wydanym w sobotę przyznał się do faktu, iż były problemy z transmisją w trakcie walki. "Nie chcemy lekceważyć słabych doświadczeń niektórych użytkowników. Mamy miejsce na poprawę i o tym wiemy, ale przez cały czas uważamy całe wydarzenie za ogromny sukces" - przekazał Netflix w oświadczeniu.
Z danych Netfliksa wynika, iż walkę obejrzało ponad 108 mln widzów na całym świecie, a transmisja dotarła do 65 mln gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych. Netflix chwalił się, to było najczęściej transmitowane wydarzenie sportowe w historii.
Idź do oryginalnego materiału