W niedzielne popołudnie FC Barcelona mierzy się z Deportivo Alaves w ramach 9. kolejki La Liga. Oczywiście faworytami są piłkarze Hansiego Flicka. Kibice szczególnie liczą na Roberta Lewandowskiego, który nie tylko kapitalnie spisuje się w tym sezonie, ale i w przeszłości udowadniał, iż bardzo dobrze czuje się, grając przeciwko temu rywalowi. W minionych rozgrywkach te drużyny rywalizowały dwukrotnie i w każdym ze spotkań Polak wpisywał się na listę strzelców. I jak się okazuje, 36-latek spełnił pokładane w nim nadzieje i to z nawiązką. Zdobył bowiem hat-tricka.
REKLAMA
Zobacz wideo Lech Poznań walczy o mistrzostwo! Prezes wreszcie to przyznał
Robert Lewandowski show. Ustrzelił hat-tricka. Pierwszy od 160 dni
Lewandowski gwałtownie zaczął strzelanie. Już w 7. minucie po raz pierwszy pokonał bramkarza Deportivo po znakomitym dośrodkowaniu Raphinhy. Na tym zatrzymywać się jednak nie zamierzał. W 22. minucie ponownie ten duet dokonał magii. Znów Brazylijczyk wyłożył piłkę Polakowi, a ten wpakował ją do pustej bramki. I jakby tego było mało, to dziesięć minut później było już 3:0. Kto zapisał się na liście strzelców? Oczywiście Lewandowski, ale tym razem asystował mu Eric Garcia. Tym samym w zaledwie 32 minuty skompletował trzy trafienia.
I jak się okazuje, był to jego trzeci hat-trick w barwach Barcelony, ale drugi w La Liga. Po raz ostatni trzykrotnie pokonał bramkarza w minionym sezonie, a konkretnie 29 kwietnia 2024 roku. Wówczas ustrzelił hat-tricka w meczu z Valencią, ostatecznie wygranym 4:2. Czekał więc 160 dni na powtórzenie tego wyczynu. Pierwszego hat-tricka dla katalońskiej ekipy zdobył z kolei 7 września 2022 roku w meczu z Viktorią Pilzno (5:1) w Lidze Mistrzów.
Tak więc Lewandowski ma ogromne powody do radości. Znajduje się w znakomitej formie. To z pewnością cieszy też Michała Probierza. Już niedługo rozpocznie się zgrupowanie kadry, na które napastnik otrzymał powołanie. W jego trakcie Biało-Czerwoni zagrają z Portugalią i Chorwacją. Będą to ważne mecze w kontekście utrzymania w Dywizji A Ligi Narodów, a także teoretycznie łatwiejszego losowania w eliminacjach do mistrzostw świata 2026.