4 godzin temu
Wędkarstwo to hobby niezwykle popularne w Polsce. Wiele osób ceni je za możliwość odpoczynku w spokoju na łonie przyrody. Czasami jednak podczas wyprawy na ryby trafimy na prawdziwego olbrzyma i wówczas nasz wypad zmienia się w przygodę pełną emocji. Tym razem przyjrzymy się, jak to wyglądało w przypadku polskich rekordów karpia.
REKLAMA
Zobacz wideo Szadkowska: Zaledwie 26% ankietowanych deklaruje, iż chce kupić żywego karpia
Rekord karpia w Polsce nie jest rzadkim wydarzeniem. Wymiary gigantów robią wrażenie
Niektóre wędkarskie rekordy są wyjątkowo trudne do pobicia. Przykładem tego jest szczupak sprzed ponad 50 lat, o czym pisaliśmy w poprzednim artykule. Z karpiem sprawa wygląda nieco inaczej, a poprzedni rekordzista cieszył się swoim tytułem stosunkowo krótko. Jak donosiły wówczas "Wiadomości Wędkarskie", wyjątkowy połowów miał miejsce 12 maja 2023 roku, w przeddzień Międzynarodowego Dnia Karpiarza. Krzysztof Lewandowski z Lędzin wraz z synem wybrali się na ryby nad pobliski zbiornik wody.
To nie był to mój pierwszy duży karp, więc zdawałem sobie sprawę, iż ten kolos może mieć ponad 30 kg. Wątpliwości zostały rozwiane, gdy już w worku karpiowym wrzuciliśmy rybę na wytarowaną wcześniej wagę. Wskazówka zatrzymała się w okolicach 38 kg. Po prostu szok i niedowierzanie
- relacjonował później szczęśliwy wędkarz dla "Wiadomości Wędkarskich". Kolejny, dokładniejszy pomiar wskazał wagę 37,775 kilograma. Po zważeniu i sfotografowaniu ryba została wypuszczona na wolność, a pan Krzysztof zadedykował swoje osiągnięcie synowi Filipowi i żonie Barbarze. W tym roku jednak tytuł rekordzisty trafił już do kogoś innego. Co ciekawe, od tego wydarzenia nie minęło wiele czasu.
Zobacz też: Jak pozbyć się śluzu z karpia? Włóż go do woreczka i zrób to. Poznaj trik zawodowych kucharek
Ile miał największy karp w Polsce? Nowy rekord Polski padł nieco ponad miesiąc temu
Jak informuje portal Sportowe Fakty Wirtualnej Polski, ostatni rekordowy karp został złowiony 11 listopada 2024 roku w Jeziorze Miłoszewskim. Ryba ważyła aż 38,1 kilograma, a wyłowił ją wędkarz Sławomir Adamczyk. Oznacza to, iż poprzedni rekord został pobity o 0,325 kilograma.
Nowy rekord karpia pełnołuskiego... Sławek Adamczyk i jego przepiękna zdobycz w postaci karpia pełnołuskiego, waga 38,10 kg... Serdeczne gratulacje
- czytamy w poście opublikowanym przez oficjalny profil Jeziora Miłoszewskiego, do którego dołączono zdjęcie olbrzymiej zdobyczy. jeżeli ktoś ma ambicje pobić ten rekord, to warto mieć na uwadze, iż karp jest ciepłolubny, więc największe szanse na udany połów będziemy mieć od czerwca do września, choć tak naprawdę może nam się poszczęścić od średniej wiosny do późnej jesieni. Pamiętajmy również, iż karp mimo wszystko nie jest rybą łatwą do złowienia i często zrywa się tuż przy brzegu.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
