To nowy Usain Bolt? 23-latek zadziwił wszystkich. Niewiarygodny bieg

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl https://x.com/vitasportivait/status/1806937413878440427


Jamajka zawsze słynęła ze znakomitych lekkoatletów, a zwłaszcza - biegaczy. Yohan Blake, Asafa Powell czy Usain Bolt - to grono absolutnie najwybitniejszych w historii. Tego ostatniego zna praktycznie każdy, gdyż przez całą karierę zdobył aż osiem złotych medali na igrzyskach olimpijskich. Jak się okazuje, podczas krajowych kwalifikacji do IO w Paryżu właśnie objawił się talent, który może choćby zagrozić legendarnemu rekordowi Bolta.
Usain Bolt to legenda światowej lekkoatletyki. Osiem złotych medali igrzysk olimpijskich, 11 triumfów na mistrzostwach świata, a ponadto legendarny już rekord świata. 9,58 - tyle wyniósł jego wynik na MŚ w Berlinie, gdzie w finale biegu na 100 metrów kompletnie zdominował rywali, a drugiego Tysona Gaya przebił o aż 0,13 s. Ostatecznie w 2017 roku zakończył lekkoatletyczną karierę, ale już niebawem może doczekać się godnego następcy.
REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski, Piszczek, Kuba czy Ebi? Dortmund zdecydował


Jamajka może mieć nowego Bolta. Co za wynik Kishane'a Thompsona
Kishane Thompson, bo o nim mowa, to niespełna 23-latek, który właśnie zadziwił wszystkich podczas krajowych kwalifikacji olimpijskich w Kingston. Już w biegu eliminacyjnym zaprezentował się doskonale, gdyż ustanowił nowy rekord życiowy - 9,82 s. To, co zrobił w finałowym wyścigu, było jednak jeszcze bardziej imponujące.
Nie dość, iż po raz pierwszy w karierze zszedł poniżej 9,80 s, to uzyskał najlepszy wynik na świecie w 2024 roku - 9,77 s. Gdyby tego było mało, jest to dziewiąty czas w historii lekkoatletyki. Athletics News podaje, iż jest to również najlepszy rezultat w dziejach biegu na 100 m, jeżeli chodzi o pierwszy bieg w roku danego zawodnika. Dokładnie - można z tego wywnioskować fakt, iż był to jego pierwszy start w tym roku!


Tuż po finale sam zainteresowany wypowiedział się na temat tego występu. - Trener powiedział mi, żebym przebiegł jak najszybciej 60 metrów i później odpuścił. Gdybym zajął drugie lub trzecie miejsce, i tak zakwalifikowałbym się na IO. Celem nie było jednak udowadnianie czegokolwiek, a jedynie przebiegnięcie 60 czy 70 metrów, by sprawdzić, gdzie aktualnie się znajduję - przekazał, cytowany przez Eurosport.
- Dużo rozmawialiśmy o tym sezonie z trenerem. Chcieliśmy podejść do niego jak najlepiej. Myślę, iż poszło nam całkiem nieźle, ponieważ tylko raz przebiegliśmy 100 metrów przed trwającymi zawodami - podsumował.


Thompson zamieścił również w sobotę wymowny komentarz na Instagramie. "Nieusatysfakcjonowany" - napisał. To może oznaczać tylko to, iż na tym nie poprzestanie i być może będzie chciał niebawem zaatakować choćby rekord Bolta.
Idź do oryginalnego materiału