Iga Świątek (2. WTA) w środę pokonała Madison Keys (5. WTA) w trzysetowym spotkaniu na kortach w Madrycie. Polka pierwszego seta przegrała 0:6, ale pokazała charakter i w dwóch kolejnych pokonała rywalkę 6:3 i 6:2. Dzięki temu awansowała do półfinału turnieju w stolicy Hiszpanii już trzeci raz z rzędu i ma szansę na pierwszy tytuł w 2025 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zdobędzie Złotą Piłkę? Raphinia czy Yamal? "On jest kozakiem"
Iga Świątek dostała "bajgla" od Madison Keys. Tak to podsumowała
Świątek po meczu udzieliła wywiadu oficjalnemu kanałowi WTA TV i tam przypomniano jej, iż to pierwszy raz od prawie czterech lat, kiedy przegrała seta wynikiem 0:6. Na twarzy tenisistki widać było zdziwienie, ale następnie podsumowała to w stonowany sposób.
- Szczerze mówiąc, to nie wiedziałam o tej statystyce. Jestem jeszcze bardziej dumna, iż byłam skoncentrowana i czekałam na swoje szanse, a to nie takie proste. Na pewno wskoczyłam na wyższy poziom w drugim secie i czułam, iż momentum się odwróciło. Chciałam to jak najszybciej wykorzystać i wygrać jak najwięcej gemów - zaczęła.
Świątek dotarła do 20 półfinałów turnieju WTA 1000 w zaledwie 36 próbach. Tylko Serena Williams dokonała tego szybciej. - To świetnie i szczerze mówiąc, kiedy skończę karierę, to będę patrzyła na te statystyki i historię. Teraz skupiam się bardziej na przyszłości i żeby wygrać następny mecz. Cieszę się, to dobry rezultat - dodała tenisistka.
- Czuje się dobrze, chociaż te trzysetówki nie były dla mnie super. Szczerze mówiąc, to nie ma dla mnie znaczenia. Miałam już sytuację, iż byłam świeża i byłam zmęczona. Nigdy nie wiesz, jak skończy się twój mecz i musisz po prostu pozostać skupionym. Nie ważne jak się czujesz - podsumowała wiceliderka światowego rankingu.
W półfinale WTA 1000 w Madrycie Świątek zmierzy się z Coco Gauff. Mecz zaplanowano na 16:00 czasu polskiego, a do śledzenia relacji zapraszamy na Sport.pl oraz do naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.