Po 11 kolejkach liderem PKO Ekstraklasy jest Górnik Zabrze. Drużyna prowadzona przez Michala Gasparika ma najwięcej zwycięstw w lidze i najlepszy bilans bramkowy. Oczekiwano, ze Górnik może być blisko czołówki, iż może deptać po piętach, ale nikt nie spodziewał się, iż będą prowadzić po 1/3 sezonu ligowego.
REKLAMA
Zobacz wideo Prawie cztery lata czekaliśmy na jego występ! Czy gwiazda Kozłowskiego znów zaświeci? Szymczak: Znowu jest regularny
Urban reaguje na dobre wyniki Górnika
Górnik Zabrze jest jedną z rewelacji sezonu. Wygrał w tym sezonie m.in. z Pogonią Szczecin, Rakowem Częstochowa i Legią Warszawa. W niedzielę zabrzanie rozbili stołecznych 3:1. Dwie bramki zdobył Ousmane Sow, który wyrasta na gwiazdę ekstraklasy. Jest wiceliderem klasyfikacji strzelców.
Pytanie o dobrą formę zabrzan padło w kierunku Jana Urbana na pierwszej konferencji prasowej podczas zgrupowania reprezentacji Polski. Urban to były trener Górnika, pracował tam dwukrotnie (od lipca 2021 do czerwca 2022 i od marca 2023 do kwietnia 2025), łącznie poprowadził zabrzan w 113 meczach.
Kiedy selekcjoner usłyszał pytanie, to uśmiechnął się pod nosem. Wciąż ma sentyment do klubu. Pogratulował Górnikowi dobrej formy i wyników, życzył powodzenia w dalszej części sezonu. Przestrzegł też, iż bycie liderem ligi wcale nie jest łatwe, wszyscy czyhają na potknięcie Górnika.
- Brawo, Górnik! Rzeczywiście mają fantastyczny początek sezonu. Oby utrzymali taką formę, bo zawsze łatwiej się goni, niż się ucieka. Teraz Górnik będzie starał się uciekać pozostałym drużynom, a ten pościg za nim na pewno się zacznie. Wielkie brawa, bo zaczęli bardzo dobrze - powiedział Urban na konferencji prasowej.
Zobacz też: Reprezentant Polski podjął sensacyjną decyzję. Radykalna zmiana
Górnik prowadzi w tabeli ekstraklasy z 22 punktami na koncie. Ma o jeden punkt więcej od Jagiellonii Białystok. Podium uzupełnia Cracovia z czterema punktami straty, ale "Jaga" i "Pasy" mają o jeden mecz rozegrany mniej.
W październiku reprezentacja Polski zagra mecz towarzyski z Nową Zelandią (w czwartek, 9 października w Chorzowie) i w ramach eliminacji do mundialu z Litwą (w niedzielę, 12 października w Kownie). Biało-Czerwoni wciąż mogą wywalczyć bezpośredni awans z grupy - muszą wygrać pozostałe trzy spotkania i liczyć na jeszcze jedno potknięcie Holandii.