W reprezentacji Polski w skokach narciarskich kobiet ubywa zawodniczek, a sytuacja jest na tyle fatalna, iż "Biało-Czerwone" początkowo miały zrezygnować z występu w konkursie drużynowym na mistrzostwach świata w Trondheim. Ostatecznie do kadry dołączono kombinatorkę norweską Joannę Kil i panie wzięły udział w rywalizacji. Marcin Bachleda zdradził, iż polski związek rozważa "ściągnięcie" do naszej kadry dwóch zawodniczek, które pomogłyby uratować polskie skoki kobiet.