To koniec! Polska mistrzyni olimpijska nagle ogłosiła ws. kariery

Jeden z "Aniołków Matusińskiego" mówi - dość. Lekkoatletka co prawda żegnała się już z karierą, ale teraz chce zrobić to na własnych warunkach. Iga Baumgart-Witan, bo o niej mowa zdradziła, jakie ma plany na ten sezon. - To byłaby piękna klamra - przyznała.
Iga Baumgart-Witan jest jedną z najlepszych polskich lekkoatletek w historii. Była jednym z "Aniołków Matusińskiego" przez około dekadę i w tym czasie wywalczyła mistrzostwo i wicemistrzostwo olimpijskie oraz medale europejskich i światowych turniejów.


REKLAMA


Zobacz wideo Ewa Swoboda bez medalu na halowych mistrzostwach Europy. Powodem kontuzja kolana?


Iga Baumgart-Witan kończy karierę
35-latka raz na jakiś czas informuje, iż kończy karierę. Aktualny koniec ma być jej ostatnim, ale - jak wyliczyli dziennikarze TVP Sport - będzie trzecim. Pierwszy z nich miał być po igrzyskach olimpijskich w Tokio, następnie po Paryżu. Teraz podkreśliła, jaką podjęła decyzję.


- Uznałam, po wielu namowach moich bliskich, iż po prostu jeszcze chcę spróbować. Widzisz, sportowcy zwykle przestają nimi być, dlatego iż stają się zbyt słabi albo z powodu kontuzji. Rzadko kiedy żegnasz się tak, jak tego chcesz. Ja chcę podjąć próbę. Zobaczymy, co z tego wyniknie - powiedziała w rozmowie z TVP Sport.
Zobacz też: Dokonał tego jako pierwszy człowiek na świecie. Aż przykro patrzeć
Plany lekkoatletki na ten sezon
Lekkoatletka na igrzyskach olimpijskich nie pobiegła, więc to również ją przekonało na jeszcze jeden rok startów. "W ten sposób miała skończyć się moja kariera? Niedobiegnięciem do mety? Nie. Ja ją skończę na własnych warunkach" - czytamy na łamach serwisu.


Sprinterka opublikowała również po igrzyskach olimpijskich w Paryżu emocjonalny wpis, w którym pożegnała się tą imprezą. "Dla kilku z nas to jeszcze nie koniec, dla kilku z nas to początek… Dla mnie na pewno trudne i emocjonalne pożegnanie z Igrzyskami. 4 razy i wystarczy" - napisała na Instagramie.


Tego lata Iga Baumgart-Witan jeszcze wystartuje i ma ambitne plany. - Marzę o medalu mistrzostw Polski. Czy to możliwe? Możliwe. Czy łatwe do realizacji? Absolutnie nie. Ale go chcę. A jeżeli to by się udało, to pojechałabym na mistrzostwa świata do Tokio. I to byłaby piękna klamra, najlepiej gdybyśmy w Japonii wszystkie były szybkie. Szybkie i zdrowe, bo tu nigdy nic nie wiadomo - podkreśliła.