Jak informuje "Sport", w Barcelonie zdecydowano, iż nie dojdzie do przedłużenia umowy z Robertem Lewandowskim. "Decyzja zapadła: 37-letni polski napastnik zakończył już swoją przygodę z Barceloną. Nie będzie w niej grał w przyszłym sezonie, a w tej chwili realizowane są prace nad znalezieniem jego następcy, co jest priorytetem w planach na przyszły sezon, a także nad znalezieniem prawego obrońcy" - czytamy.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski sprawdził Grosickiego! Hit internetu. Kosecki ocenia
Hiszpanie piszą o końcu Lewandowskiego w Barcelonie
Robert Lewandowski przyszedł do FC Barcelony w 2022 r. z Bayernu Monachium. Tamten ruch zaskoczył wszystkich. Lewandowski podjął ryzyko, bo przyszedł do zespołu borykającego się z ogromnymi problemami finansowymi. Ale okazał się być jedną z osób, które przywróciły "Blaugranę" na najwyższą futbolową półkę w Europie.
Polski napastnik walnie przyczynił się do wywalczenia dwóch mistrzostw Hiszpanii oraz pierwszej w historii klubu krajowej potrójnej korony. W tym sezonie może wejść do grona dziesięciu najlepszych strzelców w historii klubu.
Ten sezon najprawdopodobniej będzie jego ostatnim. Dyrektor sportowy Barcelony, Deco, nie wykluczał rozmów ws. przedłużenia umowy, ale jednocześnie mówił, iż dziś jest za wcześnie, by poruszać ten temat publicznie. Według hiszpańskich mediów kwestia przyszłości Lewandowskiego jest już rozstrzygnięta.
Hiszpanom jednak trudno wskazać, co dalej. Lewandowski był kuszony przez Saudyjczyków, zainteresowanie wykazywał AC Milan. Letni transfer Luki Modricia potwierdził, iż w wieku 40 lat wciąż można grać na naprawdę wysokim poziomie, a taki na pewno jest we włoskiej Serie A. Zdaniem "Sportu" najważniejsze będzie zdanie Anny Lewandowskiej, żony piłkarza, która chciałaby osiedlić się w stolicy Katalonii na dłużej.
Z kolei sam Lewandowski ma podchodzić do kwestii swojej przyszłości "bardzo ostrożnie" i woli skupiać się na sytuacji zespołu z meczu na mecz.
Zobacz też: Gamrot wyszedł nakręcony jak nigdy. Najważniejsza walka w karierze
Kto następcą Lewandowskiego w Barcelonie?
Na pozycji napastnika w Barcelonie dobrze odnalazł się Ferran Torres, który nie ukrywa, iż nauczył się wielu rzeczy od Lewandowskiego. Dziś Hiszpan częściej wychodzi w pierwszym składzie i jest najskuteczniejszym graczem "Blaugrany". Drugi jest wchodzący z ławki Polak.
prawdopodobnie Ferran będzie miał nową konkurencję od przyszłego sezonu na pozycji "dziewiątki". Jako potencjalny transfer najczęściej wymienia się Juliana Alvareza z Atletico Madryt. Media w Hiszpanii i eksperci przekonują, iż idealnie pasowałby do stylu gry "Blaugrany".
Wśród ewentualnych nowych napastników wymienia się też Erlinga Haalanda i Serhou Guirassy'ego. Transfer Norwega to jednak myślenie życzeniowe, bo ma istotny kontrakt z Manchesterem City jeszcze przez dziewięć lat. Ale warto pamiętać, iż Barcelona była i jest w kontakcie z jego przedstawicielami - najpierw z nieżyjącym już Mino Raiolą, a dziś z Rafaelą Pimentą. Z kolei Gwinejczyk jest łączony z "Dumą Katalonii" od niedawna, ale dużym zwolennikiem transferu napastnika Borussii Dortmund ma być Hansi Flick. Guirassy jest gwarancją goli, to dwukrotny wicekról strzelców Bundesligi i król strzelców ostatniej edycji Ligi Mistrzów, razem z Raphinhą.
Barcelona ma także na radarze Ettę Eyonga z Levante. To 21-letni Kameruńczyk, strzelił pięć goli w ośmiu meczach ligowych w tym sezonie. Wskazuje się duży potencjał u afrykańskiego napastnika beniaminka La Ligi.
W tabeli La Ligi FC Barcelona jest wiceliderem, traci dwa punkty do Realu Madryt.

1 miesiąc temu
















