To koniec Boxdela w Fame MMA. Jest decyzja, już ogłaszają

2 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=DVxnts0ajIY


- Nie widzimy możliwości dalszej współpracy z Michałem - zadeklarował wprost jeden ze współwłaścicieli Fame MMA Krzysztof Rozpara w rozmowie z "Super Expressem". Władze federacji postanowiły pozbyć się jednego z udziałowców i twarzy Fame MMA - Michała "Boxdela" Barona. To konsekwencja wysyłania obrzydliwych wiadomości do niepełnoletnich dziewcząt, czego w przeszłości miał dopuszczać się "Boxdel". Procedura jego usunięcia nie jest jednak prosta.
Fame MMA ponownie przeżywa spore problemy wizerunkowe. Federacja freak fightowa pod koniec sierpnia zorganizowała wielką galę na Stadionie Narodowym. Zanim jednak do niej doszło, w internecie rozpętała się prawdziwa burza wokół jednego ze współwłaścicieli i głównej twarzy projektu - Michała "Boxdela" Barona. Sylwester Wardęga opublikował film pt. "Echo Pandory - Boxdel", w którym ujawnił szokujące informacje nt. przeszłości "Boxdela".

REKLAMA







Zobacz wideo Mateusz Czunkiewicz grał kiedyś w Nysie. Komentuje sytuację powodziową: Mnie to bardzo boli



Jest reakcja Fame MMA na film Wardęgi. Oto decyzja ws. "Boxdela"
Wardęga pokazał screeny wiadomości, jakie 19-letni wówczas Baron wysyłał do 14-letniej dziewczyny. "Ej mogę ci wysłać fi**a?" - pytał w jednej z nich. Dziewczyna stanowczo odmówiła, a mimo to ten wysłał jej zdjęcia penisa we wzwodzie. Niespełna rok wcześniej "Boxdel" musiał mierzyć się z podobnymi oskarżeniami ze strony Wardęgi przy okazji afery okrzykniętej mianem "Pandora Gate". Wówczas pozostali współwłaściciele Fame MMA postanowili go odsunąć od federacji, po czym po kilku miesiącach przywrócili.


Tym razem w mediach społecznościowych Fame MMA pojawiła się grafika pożegnalna, informująca o zakończeniu współpracy z "Boxdelem", ale po chwili zniknęła. Wobec tego pojawiły się pytania, jaka jest w tej chwili sytuacja Barona w federacji. - Z uwagi na zaistniałą sytuację nie widzimy możliwości dalszej współpracy z Michałem - ujawnił inny ze współwłaścicieli Krzysztof Rozpara w wywiadzie dla "Super Expressu".
Rozpoczął się proces usunięcia "Boxdela" z Fame MMA. Rozpara: "Mamy podstawy prawne"
Jak poinformował Rozpara, realizowane są prace nad pozbawieniem Barona udziałów w spółce. - Pozostali włodarze nie byli w stanie dojść do porozumienia dotyczącego sposobu przejęcia udziałów, które w tej chwili należą do Michała. W ocenie zarządu federacji mamy podstawy prawne do przymusowego umorzenia udziałów należących do Michała i takie procedury zostały uruchomione. W związku z powyższym zarząd podjął decyzję o zawieszeniu wypłaty jakiejkolwiek dywidendy do czasu zakończenia niezbędnych procedur - powiedział.


Oznacza to, iż formalnie Baron pozostanie udziałowcem do czasu zakończenia odpowiednich procedur. Nie będzie jednak w tym czasie czerpał zysków wypracowywanych przez federację. - Umorzenie udziałów wspólnika wbrew jego woli jest złożonym i czasochłonnym procesem. Do czasu jego zakończenia postanowiliśmy zamrozić dywidendy. Aktualne rozwiązanie ma charakter przejściowy. Naszym celem końcowym jest doprowadzenie do likwidacji udziałów Michała, ale zanim to nastąpi, zapewniamy, iż zyski generowane przez Fame nie będą wypłacane żadnemu ze wspólników - wyjaśnił Rozpara.
Idź do oryginalnego materiału