To już pewne! Wyjaśniła się przyszłość reprezentanta Polski. Wielka szansa

2 dni temu
Zdjęcie: Leszek Szymański/PAP


Tymoteusz Puchacz był w kadrze Polski na mistrzostwa Europy w Niemczech. Zawodnik nie grał jednak zbyt wiele, a więcej "szumu" robił w szatni oraz... vlogach ze zgrupowania. Nie jest tajemnicą, iż były zawodnik Lecha jest dobrym duchem w ekipie Biało-Czerwonych. Ostatni sezon obrońca spędził na wypożyczeniu. Jaka przyszłość go czeka?
O ile kiedyś o świetną atmosferę w szatni reprezentacji dbał Sławomir Peszko, to teraz w jego rolę wciela się Tymoteusz Puchacz. - Naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby go nie było i faktycznie on przełamał już taką barierę, iż każdy go traktuje jako takiego… nie chcę użyć słowa "atmosferowicz". Takie osoby wprowadzają taki luz i poczucie pewności - mówił niedawno o "Puszce" Adam Buksa.
REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski będzie ofiarą rewolucji w kadrze?!


Media: Tam w kolejnym sezonie zagra Tymoteusz Puchacz
Za Puchaczem bardzo dobry sezon na wypożyczeniu w niemieckim 1.FC Kaiserslautern - Polak rozegrał 36 meczów, zdobył jednego gola i zanotował 13 asyst. To przełożyło się na powołanie do reprezentacji Polski na Euro 2024. Z kolei kilka tygodni temu media informowały, iż 25-latkiem zainteresował się Augsburg grający w Bundeslidze.


Jaka przyszłość czeka reprezentanta Polski? Według doniesień portalu Meczyki.pl ma on wrócić do swojego macierzystego klubu, a więc Unionu Berlin i tam rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. Pierwsze zajęcia zaplanowano na 12 lipca. "Union chce przyjrzeć mu się na treningach" - czytamy.
Ponadto klub ze stolicy Niemiec miał odrzucić wszystkie oferty, które wpłynęły za Polaka. To tylko potwierdza, iż przed Puchaczem wielka szansa. Przypomnijmy, iż jego umowa z Unionem obowiązuje do czerwca 2025 roku.


Union minione rozgrywki zakończył na 15. miejscu w Bundeslidze, a więc ostatniej pozycji gwarantującej utrzymanie na najwyższym szczeblu. W kolejnym sezonie Puchacz może więc mieć szansę gry w Bundeslidze. Polak trafił do Berlina w 2021 roku, jednak nie przebił się do składu i był wypożyczany.
Idź do oryginalnego materiału