To jest akcja roku! Niewiarygodne, co zrobił

1 dzień temu
Roland Garros dopiero się rozkręca, a już - zdaniem wielu osób - byliśmy światkami "punktu turnieju". Ta niesamowita akcja miała miejsce w meczu zawodników gospodarzy - Corentina Mouteta i Clementa Tabura. To wideo trzeba zobaczyć.
Tegoroczna edycja Rolanda Garrosa jest pełna niespodzianek i choćby kontrowersyjnych zachowań. O tym drugim w szczególności przekonał się Jakub Mensik, którego kibice próbowali sprowokować. Czech rywalizował z jednym z lokalnych zawodników i po wygranym secie został wybuczany. Ten słysząc to, uniósł palce do góry i zaczął machać nimi jak dyrygent, podburzając dodatkowo fanów Alexandre Mullera. Tenisista zrobił krótką rundkę dookoła, aż w końcu usiadł, by oczekiwać na kolejną partię.


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


Niesamowita akcja na Roland Garros. "Punkt turnieju"
Teraz najprawdopodobniej obejrzeliśmy "punkt turnieju". W meczu dwóch Francuzów - Corentina Mouteta i Clementa Tabura miała miejsce bardzo emocjonująca sytuacja. Przy wyniku 3:3 40:30 w pierwszym secie. Serwował Tabur, który plasuje się na 280. miejscu w rankingu WTA. Kwalifikant posłał silne zagranie w środek kortu, za którym jego rywal musiał gonić. By się ratować, musiał zagrać wysoką piłkę, z czego chciał skorzystać przeciwnik, podbiegając do siatki i atakując smeczem.


Rywal jakoś się wybronił i przebił piłkę za siatkę. Tabur nie zamierzał odpuszczać takiej okazji i zagrał ponownie, tym razem w drugą stronę kortu, by rywal musiał biegać. Moutet jakimś cudem dopadł ponownie do tej piłki i również dał radę ją przebić. W sumie niżej notowany tenisista cztery razy próbował pokonać w ten sposób rywala. Jednak ten ostatni był na tyle lekki, iż jego rywal wyprowadził kontratak, czym zaskoczył oponenta. Tabur nie zdążył już dobiec do tej piłki, a kibice na korcie wpadli w euforię. To trzeba zobaczyć.


Zobacz też: McEnroe powiedział to o Świątek i nie zamierza cofać. Poszło w świat
Teraz Francuz zmierzy się z Novakiem Djokoviciem
Po zdobyciu tego punktu Moutet rzucił rakietę na kort i wyciągnął ręce, obracając się do kibiców obecnych na trybunach. Potem przyłożył rękę do ucha i nasłuchiwał, jak fani wiwatują. Chwilę później tenisista przełamał swojego przeciwnika, a następnie wygrał ten set 6:3. Ostatecznie ten mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla 73. rakiety świata. Rywalizacja trwała dwie godziny i 55 minut.


Corentin Moutet w kolejnej rundzie zmierzy się z Novakiem Djokoviciem. Serb będzie miał trudne zadanie, bo będzie miał przeciwko sobie nie tylko przeciwnika, ale także większość kibiców. - To bardzo zagorzała publiczność. Czasami naprawdę nie jest łatwo i wiem, co mówię. Miałem tu z kibicami i świetne, i gorsze relacje. Doświadczyłem obu zachowań. Zawsze chciałoby się być tym, którego fani wspierają, albo przynajmniej tworzą neutralną atmosferę. Ale nie zawsze się tak da. Zwłaszcza gdy gra się przeciwko francuskim zawodnikom - mówił na konferencji prasowej po meczu Rolanda Garrosa w ubiegłym roku.
Idź do oryginalnego materiału