Umowa Niny Patalon miała obowiązywać do zakończenia eliminacji Euro 2025, ale po wywalczeniu awansu została przedłużona do końca lipca, by selekcjonerka poprowadziła zespół na mistrzostwach. Wiadomo już, iż Polska po porażkach 0:2 z Niemcami i 0:3 ze Szwecją zagra już tylko mecz z Danią, a po nim wróci do domu. Czy zatem może to być ostatni mecz pod okiem Patalon?
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Na razie negocjacji nie ma. "Jestem zadaniowcem"
Jeszcze w weekend podpytywaliśmy o tę sprawę Cezarego Kuleszę, który był w Szwajcarii na obu meczach. Nie odpowiedział wprost, ale wydawało się, iż nie zaprząta sobie tym głowy i na razie zajmuje się wyborem selekcjonera dla mężczyzn. Na środowej konferencji prasowej zapytaliśmy więc Ninę Patalon, czy zaczęła już negocjować nową umowę.
- Mogę tylko powiedzieć, iż podczas Euro absolutnie nie zajmuję się tym tematem. Poprosiłam o to, żebym mogła się w stu procentach skoncentrować na turnieju. Gdy Euro się zakończy, pewne działania będą miały miejsce. Natomiast teraz jestem skoncentrowana tylko na zespole. Zresztą, jestem zadaniowcem, więc nie wyobrażam sobie, żeby moje myśli krążyły dookoła czegoś innego - stwierdziła.
Zadaliśmy więc jeszcze jedno pytanie, które wydaje się kluczowe, by w ogóle rozpocząć dalszą dyskusję: czy Patalon chce dalej być selekcjonerką. Nastąpiła cisza. Przez cztery sekundy selekcjonerka nie powiedziała ani słowa. - Słyszałam, iż człowiek uczy się mówić dwa lata, a milczeć pięćdziesiąt - zaśmiała się, po czym przeszła do sedna. - Jestem trenerką, która dziesięć lat uczyła się w teorii tego sportu, dziesięć lat praktykowałam, a teraz zaczyna się trzecia dziesiątka, w której bardzo chciałabym skorzystać z tej wiedzy, którą zdobyłam w ostatnim czasie. Chciałabym pracować jako trener przez kolejne dziesięć lat, bo ten zawód jest wspaniały, dostarcza niesamowicie dużo emocji i pozwala robić to, co lubię najbardziej, czyli pracować z ludźmi. To nie jest łatwa praca, ale bardzo dużo mi daje. Z ludźmi pracuję od 15. roku życia i jest to dla mnie bardzo ważne - podkreśla Patalon.
Jedno z marzeń Patalon już spełniła i została pierwszą w historii selekcjonerką, która poprowadziła Polskę na wielkim turnieju. Być może będzie też pierwszą, która na mistrzostwach zapunktuje. W Szwajcarii pozostaje jej jeszcze jedna szansa. Selekcjonerka została więc zapytana o kolejne cele i czy nie kusi jej praca w klubie. - Praca w klubie i w kadrze to dwa różnie kierunki, aczkolwiek oczywiście jedno nie wyklucza drugiego. Jestem jednak bardziej wykwalifikowana do pracy w reprezentacjach, zajmuję się tym od ponad dziesięciu lat. Mam wrażenie, iż jeżeli chodzi o moje przygotowanie i styl pracy, to moim powołaniem jest reprezentacja. Na pewno chciałabym być na takim turnieju jak mistrzostwa świata. I tyle dzisiaj mogę na ten temat powiedzieć. Zawsze jestem optymistycznie nastawiona, ale sama poprosiłam, żeby nikt mi nie przeszkadzał i nie zajmował mojej głowy tematami, które dzisiaj są dla mnie mniej istotne. Najważniejsze są dla mnie mecze na Euro. One są też najważniejsze dla moich zawodniczek, którym powtarzam, iż te mecze są najwspanialsze, wyjątkowe i mają koncentrować się wyłącznie na nich. Wszyscy zresztą - od zawodniczek, po sztab - mają myśleć i skupiać się tylko na tych spotkaniach – dodała.
Natomiast jeszcze we wcześniejszej części konferencji, zanim wywołaliśmy temat kontraktu, Patalon w jasnych barwach przedstawiała przyszłość reprezentacji: iż jej piłkarki już grają o 30 proc. intensywniej i szybciej niż cztery lata temu, gdy zaczynała pracę; iż zdobyte w Szwajcarii doświadczenie zaprocentuje; iż mówimy o wciąż młodej drużynie, mającej przed sobą jeszcze kilkuletnią perspektywę wspólnej gry; iż na horyzoncie pojawiają się interesujące piłkarki, które niedługo będą mogły do tej drużyny dołączyć.
Nasz komentarz: Patalon najwłaściwszą osobą do bycia selekcjonerką. Nie ma sensu kombinować
Nie chcemy nadinterpretowywać słów Patalon ani czytać między wierszami, jak widzi swoją przyszłość. Każdy może to zrobić samemu. Nie mamy jednak wątpliwości, iż Cezary Kulesza zaraz po turnieju powinien przedstawić jej propozycję nowej umowy. Patalon wciąż jest bowiem najwłaściwszą osobą na to stanowisko.
Przede wszystkim, prowadzona przez nią reprezentacja ewidentnie się rozwija i idzie naprzód. Awansowała na pierwsze w historii Euro, a już po awansie w cuglach wygrała dywizję B Ligi Narodów i znów będzie mierzyć się z najlepszymi zespołami w Europie. Na mistrzostwa do Szwajcarii przyjechała z serią jedenastu spotkań bez porażki (10 zwycięstw i remis), a w meczach z drużynami o zbliżonym potencjale potrafiła grać wszechstronnie i skutecznie. Do najlepszych zespołów - co pokazuje Euro - brakuje Polsce jeszcze sporo, ale - jak zapewnia Patalon - i tak nieco mniej niż kiedyś. Stąd wspomnienie o tym, o ile intensywniej gra dzisiaj jej reprezentacja.
W ostatnich miesiącach pojawiały się w kadrze nowe twarze i na różnych etapach odgrywały najważniejsze role - Nadia Krezyman, Paulina Tomasiak czy Emilia Szymczak. Świetna znajomość zawodniczek jest kolejnym atutem Patalon. Grupa ją szanuje, co słyszymy od kilku osób z otoczenia kadry i samych piłkarek. Wiele zawodniczek z kadry powołanej na Euro zna od wielu lat i ma z nimi zbudowaną silną relację. Poznawała je, gdy były juniorkami w Medyku Konin lub w młodzieżowych kadrach, które prowadziła przed objęciem pierwszej reprezentacji. Z następnym pokoleniem jest podobnie. - Jak my "wyskautujemy" dziewczynkę w wieku 12 lat, to ją monitorujemy przez resztę kariery. Ostatnio byłam na meczu drużyny do lat 17 na Wyspach Owczych i okazało się, iż wszystkie te piłkarki znam, i choć jest ich dużo, sporo o nich wiem - mówiła w wywiadzie dla "Wyborczej".
Patalon wciąż jest jedyną w Polsce trenerką z licencją UEFA Pro (dwie kolejne – Karolina Koch i Katarzyna Barlewicz są na kursie trwającym do stycznia 2026 roku). Podkreślamy to, bo jeszcze nie nadszedł w kobiecej piłce w Polsce czas, by rozglądać się za trenerem z zagranicy. Wciąż potrzeba u nas selekcjonerki z dogłębnym zrozumieniem niełatwego środowiska działaczowsko-prezesowskiego i ligowych realiów. Wciąż trzeba w Polsce kogoś, kto powalczy o wspólną sprawę. A Patalon wychodziła już wszystkie ścieżki między gabinetami i biurami, by jej piłkarkom było lepiej. Zna te szlaki na wylot. Obóz w Arłamowie mogłaby oprawić sobie w ramkę - idealne warunki do treningu, świetny hotel, całe zaplecze, kilkanaście osób w jej sztabie. Ale pewnie za chwilę znajdzie na tym obrazie drobne rysy, które zechce naprawić. Patalon tuż przed Euro udzieliła nam długiego wywiadu, w którym dokładnie opisywała, ile walk stoczyła dla dobra całego środowiska kobiecej piłki, a my wyszliśmy z tej rozmowy z przekonaniem: ta osoba ma misję, takiej selekcjonerki potrzebuje reprezentacja.
Z jednej strony Patalon już ma bardzo duże doświadczenie w prowadzeniu reprezentacji, z drugiej - wciąż chce się rozwijać i dokształcać. Korzysta z pomocy trenerów biznesu i psychologów. Pracuje nad sobą, rozwija kompetencje miękkie, uczy się liderowania, bo - jak sama twierdzi - raptem 30 proc. jej pracy to taktyka i boiskowe sprawy, a cała reszta polega na współpracy z drugim człowiekiem. Dobrze wypada na konferencjach i w wywiadach. Fatalnie byłoby, gdyby Patalon po Euro nie mogła wykorzystać doświadczenia, które właśnie zdobywa. Doświadcza właśnie sytuacji, z jakimi nie spotkała się jeszcze żadna inna trenerka w Polsce. To kapitał, który federacja powinna mieć u siebie i z niego korzystać. Wiele piłkarek podkreśla, iż ten turniej wiele ich nauczy. Nie mamy wątpliwości, iż dotyczy to także selekcjonerki.
Jeszcze jedno - patrząc na to, jak Cezary Kulesza od miesiąca szuka selekcjonera dla męskiej kadry, jak wygląda cały proces, ile jest w nim niejasności, jak mało wizji, ile absurdalnych nazwisk padło z ust prezesa i do jak dziwnych może to wszystko doprowadzić konstrukcji, to spróbujmy sobie wyobrazić, iż Kulesza za chwilę miałby wejść na kompletnie sobie nieznaną ziemię kobiecej piłki i zacząć podobne poszukiwania. Doprawdy, dla dobra polskiej piłki, niech czym prędzej przygotuje umowę dla Patalon.