To była miazga! Osiem goli rywali Polaków. Absolutna deklasacja

1 dzień temu
Jeśli Holendrzy tak zagrają z Polską, to będziemy mieli spory problem. Ekipa Rolanda Koemana dała prawdziwy koncert na stadionie w Groningen. Strzelanie w meczu eliminacji MŚ z Maltą rozpoczęła już w 9. minucie, a przed końcem spotkania skierowała piłkę do bramki jeszcze siedmiokrotnie. Brylowały gwiazdy, brylowali rezerwowi - Holandia pokazała, dlaczego jest jedną z najlepszych reprezentacji na świecie.
Holandia nieco później rozpoczęła swój udział w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata. Przed dzisiejszym spotkaniem rozegrała i wygrała tylko jedno spotkanie - sobotnie z Finlandią (2:0). Nie był to może pokaz siły ekipy Ronalda Koemana, ale od początku nikt nie kłócił się z tym, iż to właśnie Holendrzy są murowanym faworytem do wywalczenia bezpośredniego awansu na mundial.


REKLAMA


Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"


Holandia - Malta. Dominacja grupowych rywali Polaków
Ostatnim zespołem z grupy I, który w jakikolwiek sposób może zagrozić wicemistrzom świata z 2010 roku, jest oczywiście Malta. Kopciuszek naszej grupy, który dotychczas uzbierał zaledwie "oczko" (dzięki remisowi z Litwą). Z niskiego potencjału maltańskiej drużyny zdawał sobie sprawę też Ronald Koeman, który w składzie na dzisiejszy mecz postawił na rotacje. Na ławce rezerwowej spotkanie rozpoczęli bowiem Nathan Ake oraz Tijjani Reijnders - normalnie pewniacy do pierwszej jedenastki.
ZOBACZ TEŻ: Tak Holendrzy reagują na zamieszanie z Lewandowskim. "Dobra wiadomość"
Brak tych graczy nie miał jednak żadnego znaczenia. Już w pierwszej połowie wtorkowego starcia Holendrzy zaznaczali swoją dominację. Była 9. minuta, kiedy Justin Kluivert został sfaulowany w polu karnym przez obrońcę rywali. Sędzia potrzebował skorzystać z monitora VAR, aby być pewnym swojej decyzji, ale w końcu wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Memphis Depay i sprawił, iż gospodarze wyszli na prowadzenie.


Kolejna bramka padła siedem minut później. Denzel Dumfries posłał dośrodkowanie po ziemi, Frankie De Jong przepuścił piłkę, a Depay uderzył z okolic szesnastego metra. Henry Bonello nie miał szans zatrzymać mocnego strzału lecącego w okienko - było już 2:0 dla Holandii. A dzieła zniszczenia w pierwszej połowie zawodnicy Koemana dopełnili w 20. minucie, po pięknym strzale (a wcześniej przechwycie) Virgila Van Dijka sprzed pola karnego.


W drugiej połowie gospodarze nie musieli już robić wiele, ale i tak regularnie ruszali z groźnymi atakami. Wreszcie w 61. minucie Depay posłał prostopadle podanie w pole karne do Xaviego Simonsa, a ten strzałem przy długim słupku pokonał Bonello, wyprowadzając Holandię na 4:0. Ekipa Koemana grała tak dobrze, iż selekcjoner dawał szanse pokazania się kolejnym rezerwowym. Takim jak Noa Lang, Wout Weghorst czy Donyell Malen.
A ci również "demolowali" rywali. van der Wen w 75. minucie dośrodkował piłkę w pole karne, a wspomniany Malen z bliskiej odległości skierował ją do siatki. Pięć minut później w podobnym stylu na listę strzelców wpisał się Lang. A siedem minut później Malen zabawił się z obrońcami w polu karnym i strzałem przy słupku sprawił, iż Holandia wygrywała już 7:0. Nie miało więc znaczenia, kogo Koeman wyznaczał do gry - Holandia była dzisiaj po prostu fantastyczna. Przed końcem spotkania wynik ostatecznie podwyższył jeszcze van de Ven, który wykorzystał kolejne świetne dośrodkowanie gospodarzy.


Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu nasi grupowi rywale mają na koncie 6 punktów. Bohaterem dnia okazał się Memphis Depay, który nie tylko zanotował dwie bramki oraz asystę, ale zrównał się z Robinem Van Persiem w liczbie bramek dla reprezentacji Holandii. Obaj mają po 50 trafień.


Holandia - Malta 8:0 (3:0)
Bramki: Depay 9', Depay 16', Van Dijk 20', Simons 61', Malen 74', Lang 78', Malen 80', van de Ven 90+2'
Holandia: Flekken - Dumfries (Geertruida 79'), de Vrij, Van Dijk, van de Ven - Gravenberch (Wieffer 46'), Kluivert, De Jong - Simons, Depay (Malen 73'), Gakpo (Lang 46')
Malta: Bonello - Corbalan (Tuma 46'), Bohrer Mentz, Carragher, Camenzuli (Azzopardi 81') - Guaillaumier, Satariano (Beerman 81') - Teuma (Jones 60') - Overend (Shaw 46'), P. Mbong, J. Mbong


Żółte kartki: Guaillaumier 56', Lang 64'
Euroborg, Groningen
Sędziował: Ricardo de Burgos Bengoetxea
Idź do oryginalnego materiału