To była druga minuta meczu Ekstraklasy. Beniaminek znów zaskoczył!

16 godzin temu
GKS Katowice pokonał 2:1 Cracovię w meczu 32. kolejki Ekstraklasy. Gospodarze świetnie zaczęli i już w drugiej minucie cieszyli się z bramki Maertena Kuuska. Krakowianie odpowiedzieli jeszcze przed przerwą, ale to katowiczanie zgarnęli trzy punkty, dzięki którym są już bardzo wysoko w ligowej tabeli.
GKS Katowice i Cracovia na trzy kolejki przed końcem sezonu Ekstraklasy wiedziały, iż grają już tylko o poprawienie pozycji w tabeli. Mimo to żadna z drużyn nie miała zamiaru odpuszczać niedzielnego spotkania.


REKLAMA


Zobacz wideo Burza wokół słów Ziółkowskiego po finale Pucharu Polski. Kosecki: Po co przepraszać?


GKS Katowice z przytupem rozpoczął mecz z Cracovią. To była druga minuta
Gospodarze rozpoczęli od bardzo mocnego uderzenia. Po dalekim wrzucie z autu i niepewnej interwencji Henricha Ravasa zrobiło się zamieszanie w polu karnym krakowian. O ile z pierwszym strzałem Maertena Kuuska Słowak sobie poradził, o tyle przy drugim był bezradny i po chwili wyciągał piłkę z siatki.


W okolicach 30. minuty estoński obrońca ponownie zagroził bramce Cracovii, a w odpowiedzi Benjamin Kallman próbował pokonać Dawida Kudłę. Ten skutecznie interweniował również po uderzeniu Virgila Ghity, ale niedługo później był bezradny przy strzale Amira Al-Ammariego z bliskiej odległości - warto docenić Kallmana, który sprytnie przepuścił piłkę po centrze Otara Kakabadze.


Zobacz też: Koszmar niedawnego ekstraklasowicza. Co za upadek
Zaraz później Cracovia mogła stanąć przed wielką szansą na objęcie prowadzenia, ale po wideoweryfikacji nie dopatrzono się faulu Kuuska na Filipie Rózdze. Zatem na koniec pierwszej połowy było 1:1.


GKS Katowice nie dał się Cracovii. Bohaterem Oskar Repka
Kilkanaście minut po przerwie bramkę zdobył Dawid Drachal, tyle iż sędziowie dopatrzyli się spalonego. A w odpowiedzi krakowianie odważniej zaatakowali. W 63. minucie Kallmann opanował piłkę w polu karnym gospodarzy i leżąc, oddał strzał, który został zablokowany, podobnie dobitka Martina Minczewa nie okazała się skuteczna. Po chwili Fin uderzył jeszcze groźniej i Kudła musiał się wysilić, a zaraz potem z dystansu przymierzył Rózga, ale po rykoszecie piłka wyszła za linię końcową. A za moment Ghita główkował nad bramką.


Co nie udało się przyjezdnym, to wyszło beniaminkowi. Na niespełna kwadrans przed końcem czasu podstawowego Alan Czerwiński dośrodkował z prawego skrzydła, a mocny i precyzyjny strzał głową oddał Oskar Repka, przywracając GKS na prowadzenie. Cracovia próbowała wyrównać, a najlepszą okazję w ostatniej akcji meczu miał Rózga, tyle iż z kilkunastu metrów uderzył nad poprzeczką.


32. kolejka Ekstraklasy: GKS Katowice - Cracovia 2:1


gole : Maerten Kuusk 2', Oskar Repka 78' - Amir Al-Ammari 36'


Po tym meczu Cracovia i GKS Katowice mają po 45 pkt, ale to ci drudzy są wyżej w tabeli dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań - zajmują siódme miejsce, ze stratą 1 pkt do szóstego Górnika Zabrze i 4 pkt do piątej Legii Warszawa. W 33. kolejce Ekstraklasy katowiczanie zmierzą się z Lechem Poznań, a krakowianie ze stołecznym zespołem (oba spotkania w niedzielę 18 maja).
Idź do oryginalnego materiału