To była deklasacja. Tak polski klub rozpoczął rywalizację w Lidze Mistrzów

1 godzina temu
Projekt Warszawa udanie rozpoczął rywalizację w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Mierzyli się z Volley Haasrode Leuven po raz pierwszy w historii. Rywale robili, co mogli, ale ostatecznie zawodnicy z Warszawy pokazali dominację, triumfując 3:0 (25:17, 25:17, 25:20).
Projekt Warszawa ostatnio dobrze sobie radzi w PlusLidze. Zespół wygrał pięć spotkań i z tę dobrą energię chcieli przenieść na siatkarską Ligę Mistrzów. W pierwszej kolejce warszawianie mierzyli się z Volley Haasrode Leuven.

REKLAMA







Zobacz wideo PGE Projekt Warszawa po pięciosetowym boju pokonał Indykpol AZS Olsztyn. Jakub Kochanowski wybrany MVP



Mocne rozpoczęcie meczu przez Projekt Warszawa
To było pierwsze starcie tych dwóch zespołów. To starcie na początku było bardzo zacięte. Choć siatkarzom Projektu udało się odskoczyć na dwa "oczka" (5:3), rywale gwałtownie doprowadzili do wyrównania (5:5). Jednak później plusligowy klub zanotował fenomenalną serię - na osiem akcji wygrali sześć, co pozwoliło im odskoczyć na wynik 11:7.


Później tę przewagę jeszcze powiększyli do ośmiu "oczek" (20:12). Dzięki temu wygrali tę partię 25:17. Na szokujące zakończenie tego seta zdecydował się rozgrywający Projektu - Michał Kozłowski, który zamiast rozegrać drugą piłkę, postanowił z niej zaatakować, co wprawiło w osłupienie nie tylko rywali, ale także jego kolegów.






Drugi set rozpoczął się dosyć niespodziewanie, bo od wyniku 1:0 zawodnicy Volley Haasrode Leuven wygrali pięć akcji z rzędu i zbudowali przewagę 1:5. Nie trwałą ona jednak zbyt długo, bo po chwili tablica pokazywała wynik 6:6. Projekt jednak na tym nie poprzestał, bo po chwili prowadzili już 12:7.
Zobacz też: Siatkarka zasłabła w trakcie meczu. Jest komunikat. "Potwierdziła się diagnoza"



Rywale szukali słabych punktów u przeciwnika, co choćby im się udawało - wygrali trzy akcje z rzędu, niwelując straty do dwóch "oczek" (12:10). Jednak w końcówce to siatkarze Projektu pokazali, iż są mocniejsi i rozbili rywali do 17.


W trzecim secie zawodnicy Projektu dopełnili formalności i wygrali 25:20.
Idź do oryginalnego materiału