To była 2. minuta! Trzęsienie ziemi w meczu Brazylii. Dramatyczna końcówka

2 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot TT: https://x.com/TyCSports/status/1844529593488650682


Choć do kolejnych mistrzostw świata jeszcze blisko dwa lata, to w Ameryce Południowej eliminacje znajdują się już na półmetku. W nocy z czwartku na piątek cierpiący na bezsenność kibice mogli obejrzeć mecz Chile - Brazylia. Starcie dwóch reprezentacji, z których każda jest w kryzysie zaczęło się niespodziewanie - od bramki Chilijczyków, którzy znajdują się niemal na samym dnie grupy eliminacyjnej.
W historii mistrzostw świata nie odbył się turniej, na którym zabrakłoby reprezentacji Brazylii. w tej chwili taką sytuację trudno sobie wyobrazić. Na mundial w 2026 roku na pewno pojedzie sześć z dziesięciu drużyn znajdujących się w strefie CONMEBOL. Siódma z nich zagra w barażach interkontynentalnych.

REKLAMA







Zobacz wideo Kapustka wrócił do kadry po ośmiu latach. "Nie będę się bał"



Kryzys w Brazylii, Chile niemal na dnie. A jednak potrafili zaskoczyć
Przed dzisiejszym meczem (spotkanie zaczęło się o 2:00 w nocy czasu polskiego) Brazylia zdobyła 10 punktów w ośmiu rozegranych spotkaniach. Takim samym dorobkiem punktowym mógł się pochwalić 8. w tabeli Paragwaj, który w bezpośrednim meczu z kadrą Dorivala Juniora był zresztą lepszy (1:0). To katastrofa brazylijskiego futbolu. Dla porównania - w poprzednim cyklu eliminacyjnym Brazylia wygrała każdy z pierwszych ośmiu meczów, a kwalifikacje ostatecznie zakończyła z bilansem 14 zwycięstw i trzech remisów. Jest zauważalna różnica.


Jeszcze gorzej radzi sobie reprezentacja Chile, która przed meczem z Brazylią przegrała trzy kolejne mecze. Chilijczycy do tej pory zdobyli zaledwie pięć punktów i szanse na to, iż mundial obejrzą w telewizji, są coraz większe. Nie byłoby to niczym nowym, bo tej drużyny zabrakło już na mistrzostwach świata w Katarze oraz Rosji.
Dlatego mimo słabej formy Brazylii, bramka dla gospodarzy już w drugiej minucie spotkania i tak była dużą niespodzianką. Goście zostali zaskoczeni dośrodkowaniem z prawej strony boiska. Gola głową zdobył Eduardo Vargas.





Fani brazylijskiej kadry mogli wtedy poczuć, iż ich zespół sięgnął dna. To uczucie - mimo dużej przewagi Brazylii - utrzymywało się długo, bo wynik się nie zmieniał. Dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy goście dali radę doprowadzić do remisu. Z rywalami zabawił się Savinho, który następnie precyzyjnie dośrodkował do Igora Jesusa, a ten strzelił bramkę głową.



Po przerwie Brazylia ponownie zdominowała rywali, ale długo nie potrafiła zamienić tej przewagi na bramkę. To udało się dopiero w 89. minucie. W pole karne wbiegł Luiz Henrique, który nieatakowany oddał mocny strzał z okolic 15. metra. Niedługo potem Brazylia mogła się cieszyć z czwartego zwycięstwa w eliminacjach do mistrzostw świata.
Brazylia się uratuje. Chile już się żegna z mundialem?
Zwycięstwo dało Brazylii awans na 4. miejsce w tabeli. Choć tym meczem na pewno nie zażegna dyskusji o kryzysie, to przynajmniej na chwilę udało jej się oddalić od najgorszych. To już chyba nie uda się reprezentacji Chile, która przegrała sześć z dziewięciu meczów eliminacyjnych. Chilijczycy w tej chwili zajmują 9. miejsce - przedostatnie w stawce - i do 7. pozycji (tej, która gwarantuje baraż interkontynentalny) tracą aż sześć punktów. Teraz czeka ich mecz z Kolumbią - wiceliderem grupy eliminacyjnej CONMEBOL. Za to Brazylia już 16 października zagra z Peru - na razie najgorszym zespołem w południowoamerykańskich kwalifikacjach.
Chile - Brazylia 1:2, 2' Vargas, 45+1' Jesus, 89' Henrique
Tabela eliminacji do mistrzostw świata 2026 w strefie CONMEBOL:

Argentyna - 19 punktów - bilans bramkowy 13:5
Kolumbia - 16 pkt - 9:6
Urugwaj - 15 pkt - 13:5
Brazylia - 13 pkt - 11:9
Ekwador - 12 pkt - 6:4
Boliwia - 12 pkt - 11:15
Wenezuela - 11 pkt - 7:8
Paragwaj - 10 pkt - 2:3
Chile - 5 pkt - 5:14
Peru - 3 pkt - 2:10
Idź do oryginalnego materiału