Thomasberg: Mamy słabszy okres. To nie są wyniki, których oczekujemy

2 godzin temu

Trener Thomas Thomasberg skomentował odpadnięcie Pogoni Szczecin z Pucharu Polski po porażce 0:1 z Widzewem Łódź w 1/8 finału. Szkoleniowiec nie krył niezadowolenia, szczególnie tym, jak zespół zaprezentował się w pierwszej połowie spotkania.

– To dla nas bardzo rozczarowujący wieczór. Odpadamy z Pucharu Polski, następna szansa, by zajść dalej będzie dopiero w kolejnym sezonie. Oby wtedy to wyglądało lepiej – mówił Duńczyk na pomeczowej konferencji prasowej.

Thomas Thomasberg po odpadnięciu z Pucharu Polski: Mamy słabszy okres

– Nie byłem zadowolony z pierwszej połowy, byliśmy dość słabi w momentach, gdy posiadaliśmy piłkę, wymienialiśmy zbyt dużo podań, które nie przesuwały nas w stronę pola karnego. W drugiej próbowaliśmy gonić wynik, ale stworzyliśmy sobie za mało dużo sytuacji, a tych, które stworzyliśmy, nie wykorzystaliśmy, choć oczywiście była nieuznana bramka w końcówce. Druga połowa bardziej mi się podobała – podsumował trener.

Pogoń w pierwszych czterech meczach pod wodzą Thomasberga odniosła trzy zwycięstwa i raz zremisowała. W ostatnich pięciu wygrała tylko raz, za to poniosła aż cztery porażki.

– Po dobrym początku w moim pierwszym miesiącu w klubie, teraz mamy słabszy okres. To nie są wyniki, których oczekujemy. Za nami trudne cztery dni z dwoma porażkami, które zmieniły obraz po tym dobrym starcie. Moje zadanie jest takie, by wraz ze sztabem i piłkarzami przygotować się do ostatniego spotkania w tym roku, aby sięgnąć po trzy punktu, mimo rozczarowania, które dziś czujemy – podkreślił szkoleniowiec.

– W najbliższych dniach musimy znaleźć drużynę, która będzie gotowa dźwignąć mentalnie mecz w sobotę. To trochę boli, gdy przegra się takie spotkanie. To oczywiście moje zadanie, by sprawić, iż ci, którzy znajdą się na boisko, będą gotowi na walkę o zwycięstwo – stwierdził Thomas Thomasberg.

Pogoń Szczecin rozegra najbliższe spotkanie w sobotę w ramach 18. kolejki Ekstraklasy. Rywalem Portowców będzie Radomiak Radom.