Marc-Andre ter Stegen nie ma przyszłości w FC Barcelonie. Sztab szkoleniowy chce w tym sezonie postawić na Joana Garcię, którego zmiennikiem będzie Wojciech Szczęsny. Niemiec sprawiał problemy już pod koniec ubiegłych rozgrywek. Mówiło się nawet, iż próbował wymusić na trenerach, by w najważniejszych meczach postawili na niego aniżeli na polskiego bramkarza. Teraz dowiedzieliśmy się czegoś więcej.
REKLAMA
Zobacz wideo Tadej Pogacar na Tour de France
Dziennikarz nie wytrzymał. Oto co powiedział o ter Stegenie
Dziennikarz Cadena SER Santi Gimenez wyznał, iż ter Stegen "zachowywał się jak małe dziecko". A dlaczego? Przede wszystkim uważa on, iż "był nie fair w stosunku do Szczęsnego oraz Peni". Na tym jednak nie poprzestał. "Wybiera chwile chwały i unika trudnych momentów, co jest absolutnie niedopuszczalne dla kapitana drużyny" - grzmiał, cytowany przez portal Barca Universal.
Wspomniał również o tym, iż Jules Kounde potrafił przylecieć na mecz FC Barcelony "klasą ekonomiczną", natomiast ter Stegen tego nie zrobił, gdyż "był obrażony". Mało tego, 33-latek "sabotował przemówienie" trenerów po powrocie z Mediolanu. Gimenez ujawnił, iż władze klubu, lekko mówiąc, nie były również zadowolone, jak zachował się, informując tak późno o operacji pleców.
Dziennikarz Alex Pintanel z katalońskojęzycznego portalu RAC1 jest przekonany, iż w tej chwili "na wylocie" z klubu znajduje się dwóch bramkarzy - Inaki Pena oraz właśnie były kapitan. - Pena szuka klubu, a ter Stegen nie zagra już w Barcelonie, a podejrzewam, iż w styczniu odejdzie, by znaleźć klub przed mundialem. Hierarchia bramkarzy w tej chwili wygląda następująco, numerem jeden jest Joan Garcia, numerem dwa Szczęsny, numerem trzy ter Stegen, a numer cztery to Pena - wyjaśnił.
Marc-Andre ter Stegen jest bramkarzem FC Barcelony od 2014 roku, kiedy został wykupiony z Borussii Moenchengladbach za 12 milionów euro. Od tamtej pory rozegrał dla niej 422 mecze, w których 175 razy zachowywał czyste konto. Mało tego, sześciokrotnie sięgnął z nią po mistrzostwo Hiszpanii, sześć razy triumfował w Pucharze Króla oraz raz w Lidze Mistrzów.
FC Barcelona ma za sobą już pierwszy sparing po przerwie. Piłkarze Hansiego Flicka pokonali w niedzielę Vissel Kobe 3:1. Już w czwartek czeka ich za to mecz z FC Seoul, natomiast 4 sierpnia zmierzą się oni z FC Daegu. Drużyna rozpocznie zmagania ligowe 16 sierpnia spotkaniem z RCD Mallorca.