Tenis. Australian Open 2025 w Melbourne – Maja Chwalińska zagra z Jule Niemeier już w niedzielę

6 godzin temu

W niedzielę w Melbourne rozpocznie się główna część wielkoszlemowego turnieju Australian Open 2025. Około godz. 5-5.30. Maja Chwalińska (126 WTA) zmierzy się na korcie nr 7 z Niemką Jule Niemeier (92 WTA).

Iga Świątek, Magdalena Fręch, Magda Linette, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak na pierwsze pojedynki poczekają do poniedziałku lub wtorku.

Chwalińska ma za sobą bardzo udane kwalifikacje. Wygrała z Czeszką Dominiką Salkovą (152 WTA) 7:6 (3), 5:7, 7:6 (10), Belgijką Marie Benoit (200 WTA) 6:1, 3:6, 6:1 i Czeszką Brendą Fruhvirtovą (197 WTA) 6:3, 6:4. W pierwszym spotkaniu obroniła dwie piłki meczowe, a w super tie-breaku przegrywała 3:7.

Horror w pierwszym meczu

– Eliminacje Australian Open były bardzo wymagające, szczególnie dwa pierwsze mecze. Pierwszy z nich to był horror i szczerze mówiąc, nie wiem, jak to choćby wygrałam. Myślę, iż też miałam troszeczkę po prostu więcej szczęścia w tym dniu niż moja przeciwniczka. Cieszę się, iż kwalifikacje mam za sobą i mogę się zregenerować przed turniejem głównym – powiedziała Maja.

Trzeci raz z Niemeier

Polka grała z Niemką dwukrotnie. W 2023 roku w Kozerkach (kort twardy) wygrała 4:6, 6:2, 6:3. 23-latka uległa dwa lata starszej Jule w 2017 roku w eliminacjach French Open juniorek (kort ziemny) 3:6, 6:7 (3).

– Nie mam żadnych konkretnych oczekiwań wobec startu w Australian Open. Po prostu zagram w nim najlepiej, jak tylko będę potrafiła. Będę na pewno walczyć i dam z siebie wszystko, co mam, żeby wygrać. Zobaczymy na ile to wystarczy – podkreśliła Chwalińska.

Plan gier na niedzielę

Same pozytywy z United Cup

Do Melbourne Maja przyleciała z Sydney, gdzie rywalizowała wraz z polskim zespołem w United Cup. Dwukrotnie w parze z Janem Zielińskim odnieśli dwa zwycięstwa w mikście.

– United Cup mi pomógł, bo miałam czas, żeby fajnie potrenować z innymi dziewczynami. Nie było żadnych problemów z treningami czy kortami, więc można było sobie trenować, ile się chciało. Miałam okazję zagrać dwa mecze, dużo mi to dało. Poza tym po prostu bardzo mile spędziłam ten czas i myślę, iż tylko pozytywy z tego turnieju mogę wyciągnąć, a także miłe wspomnienia – dodała Chwalińska.

Drabinka singla kobiet Australian Open

Idź do oryginalnego materiału