3 godzin temu
Oleksiejczuk w trakcie ostatniej konferencji PRIME musiał się zmierzyć z… Adrianem Ciosem. Były mistrz FEN aspirujący do UFC jest zażenowany postawą freaka, z którym ma mieć przecież walkę w przyszłym roku!
Czarek jest jednym z bohaterów jubileuszowej gali PRIME SHOW MMA 10. W jednej z pierwszych walk stanie w szranki z Piotrem Strusem w pojedynku na zasadach MMA Pro.
Dla Oleksiejczuka będzie to debiut w kategorii do 84 kg. Zmiana dywizji jest produkowana tym, iż dywizja średnia UFC prezentuje słabszy poziom od półśredniej. Celem Oleksiejczuka jest oczywiście angaż w największej organizacji MMA na świecie i robi, co może w tym kierunku.
ZOBACZ TAKŻE: Jest oświadczenie klubu Ankos MMA w sprawie zatrzymania trenera Andrzeja K.!
Cezary Oleksiejczuk załamany Ciosem!
Dziś na kanale „MMA-Bądź na bieżąco” ukazał się wywiad z Czarkiem Oleksiejczukiem po drugiej konferencji przed galą PRIME 10. Zawodnik FEN podsumował w nim postać Adriana Ciosa:
On chce ze mną walki. Sam zaproponował, iż chce ze mną walki w formule 3 razy 3 i jak go nie skończę, to żebym mu oddał całą wypłatę. Nie no tragedia, ten Cios to jest dramat. On chodzi ze swoim ochraniarzem. Idę na make-up, a on tam siedzi roztelepany, a przy nich ochroniarz stoi. Gadałem z ochroniarzem jednym, to mi powiedział, iż mu musieli dać prywatnego ochroniarza, bo tutaj każdy chce go ciupać. Kamery się odpalają i wtedy dopiero jazda jest, a na backstage’u jak byłem to głowa spuszczona w telefon i cisza. (…) Gdyby na kogoś bardziej zawziętego trafił, to by tam na niego poczekał za budynkiem i już by nie miał tak wesoło.
Ciekawe czy rzeczywiście dojdzie tego pojedynku. Nie ma on oczywiście racji bytu, jednakże może to pokaże Adrianowi, gdzie jest jego miejsce. Na myśli mam oczywiście to, iż Cios uważa, iż naprawdę jest w stanie przewalczyć z Czarkiem 3 rundy. Jest to oczywiście scenariusz, który nie ma prawa się ziścić choćby w snach. Z drugiej jednak strony… czy freaki już nie udowodniły, iż potrafią zaskoczyć w walkach z zawodowcami?
