Ten błąd kosztował Polskę medal. Wielki talent wściekły po zawodach
Zdjęcie: Antoni Kawczyński z Wiktorem Przyjemskim
Gdyby nie błąd pod taśmą Antoniego Kawczyńskiego, Polacy byliby wicemistrzami świata. Kawczyński zgodnie z regulaminem nie był gotowy do startu, więc został wykluczony. Sęk w tym, iż chwilę wcześniej arbiter dopuścił trzech zawodników do startu, choć w momencie upłynięcia czasu nie byli choćby pod taśmą startową. - Jestem rozczarowany. Wcześniej trzech zawodników się spóźniło i mogli wystartować - grzmi 17-latek.