Tego już nie obejrzycie na PGE Narodowym. Minister dał "bana" na organizację

Gale freak fightów są coraz popularniejsze w Polsce, ale minister sportu potwierdził, iż będzie poważne ograniczenie w organizowaniu tego wydarzeń. Chodzi o PGE Narodowy, który dla Sławomira Nitrasa jest "świętością". I wygląda na to, iż więcej nie zagości tam żadne tego typu wydarzenie.


– To na pewno nie jest sport, szlachetna i uczciwa rywalizacja. Nie można pozwolić na to, żeby to były wzorce dla młodego pokolenia. Człowiek ma naturalną potrzebę rywalizacji, również walki. Musimy stworzyć takie warunki, żeby szlachetne dyscypliny się rozwijały – mówił Sławomir Nitras.

Minister sportu stwierdził, iż kiedy dowiedział się o organizacji gali freak fightowej na PGE Narodowym, to była tam "ostatnia tego typu gala". – Stadion Narodowy to jest miejsce święte. A nie miejsce, w którym jeden człowiek rozbija nos kolanem drugiemu człowiekowi – dodał.

Nitras podkreślił, iż zdaje sobie sprawę, iż tego typu wydarzenia prawdopodobnie są dochodowe, ale jak zauważył, "nie o to w tym chodzi". – Stadion Narodowy to jest Mekka. I chciałbym, żebyśmy tak go traktowali – powtarzał.

Dodajmy, iż w ostatnich latach na PGE Narodowym odbyło się kilka wydarzeń związanych ze sportami walki. To gale KSW, ale również Fame MMA 22, która odbyła się w sierpniu tego roku. Wziął w niej udział m.in. Tomasz Adamek.

I nie da się ukryć, iż tego typu wydarzenia wzbudzają zainteresowanie widzów. Jednak organizacja Fame MMA na PGE Narodowym od początku wzbudzała kontrowersje. Od razu pojawiły się głosy, iż to nie jest miejsce na tego typu imprezę masową.

Rząd bierze się za gale freak fightowe. Będą ograniczenia?

Nitras podczas piątkowej konferencji dał również do zrozumienia, iż gale freak fightowe mogą być wzięte pod lupę przez rząd. – Nie kryję, iż możemy zastanowić się nad jakimś prawnym ograniczeniem tego typu zawodów – zapowiedział.

Ograniczenie, które potwierdził Nitras spotkało się jednak z mieszanymi reakcjami w sieci. Jedni pisali krótko, iż w tym akurat członek rządu Donalda Tuska "ma rację". Inni uznali, iż wypowiedź Nitrasa była nieprecyzyjna. Nie wyjaśnił bowiem, o jakich konkretnie wydarzeniach mówił.

Z wypowiedzi polityka można rozumieć, iż chodzi o wszystkie wydarzenia, które w jakiś sposób łączą się ze sztukami walki. W takiej sytuacji choćby organizacja gali bokserskiej na PGE Narodowym byłaby wykluczona.

Przypomnijmy, iż 25 października Nitras mówił także o pomyśle na organizację igrzysk olimpijskich w Polsce. Jego zdaniem to projekt realny, tak samo jak zorganizowane przez nas Euro 2012. Premier Tusk już w połowie sierpnia potwierdzał, iż Polska formalnie podejmie starania o organizację igrzysk.