Taka jest mentalność ter Stegena. "To przeszkadzało wszystkim, trenerowi też"

23 godzin temu
Marc-Andre ter Stegen poddał się operacji, po której nie będzie dostępny do gry przez co najmniej trzy miesiące. Jego sytuacja w Barcelonie nie należy do najłatwiejszych do rozwiązania. Jeden z legendarnych bramkarzy zwraca uwagę na to, jaką mentalność mają piłkarze pochodzący z Niemiec. - Teraz Barcelona będzie musiała to przełknąć - ogłosił Santiago Canizares, były bramkarz Realu Madryt.
Ostatnio nad Marc-Andre ter Stegenem pojawiły się czarne chmury. FC Barcelona chciała go się pozbyć za wszelką cenę, ale bramkarz domagał się całej kwoty przysługującej mu za wypełnienie kontraktu (42 mln euro). Ter Stegen nie zamierza ułatwiać sytuacji Barcelonie po sprowadzeniu Joana Garcii z Espanyolu, a także po podpisaniu nowego kontraktu z Wojciechem Szczęsnym. Poza tym ter Stegen poddał się ostatnio operacji pleców, przez którą nie będzie dostępny przez około trzy miesiące. Po zabiegu Barcelona złoży dokumenty do Komisji Medycznej La Ligi, by ułatwić m.in. rejestrację Joana Garcii.


REKLAMA


Zobacz wideo Barcelona w końcu doczeka się nowego stadionu?! 1,5 miliarda euro


Czytaj także:


Mina Lewandowskiego mówi wszystko. Sceny w Korei Południowej


Taka jest mentalność ter Stegena. "To przeszkadzało wszystkim, trenerowi też"
Santiago Canizares był gościem radia Cadena COPE. Były bramkarz Barcelony odnosił się do ter Stegena i nawiązywał do mentalności, jaką mają niemieccy piłkarze. - Niemieccy bramkarze mają bardzo silny charakter, a piłkarze z tego kraju, ogólnie rzecz biorąc, są samolubni. Pamiętam, iż zapytałem kiedyś Bodo Illgnera, jakie ma relacje z Oliverem Kahnem i Andreasem Koepke w reprezentacji, a on mi odpowiedział, iż nie układa im się i w ogóle ze sobą nie rozmawiają - powiedział.
Canizares uważa, iż ter Stegen może wywierać sporą presję na całą drużynę na ławce rezerwowych. - Myślę, iż to przeszkadzało wszystkim, także i trenerowi. Flick chce coś stworzyć w Barcelonie, chce, żeby w jego drużynie wszyscy biegali i pracowali, a także byli mniej więcej równi. Nikt ma nie stać nad innymi. Myślę, iż nie podobało mu się takie podejście i od tego wszystko się zaczęło. Teraz Barcelona będzie musiała to przełknąć - dodał były reprezentant Hiszpanii.


Czytaj także:


Burza przed meczem Jagiellonii. Sprawa ma trafić do ambasady Serbii!


Ter Stegen zagra na mundialu 2026? "On o tym wie"
Aktualny kontrakt ter Stegena z Barceloną wygasa w czerwcu 2028 r. o ile teraz nie dojdzie do transferu Niemca, to prawdopodobnie będzie musiał on się zmaterializować w styczniu, by ter Stegen miał szanse na grę w reprezentacji Niemiec podczas mistrzostw świata 2026. - Ter Stegen będzie naszym numerem jeden, jeżeli tylko będzie zdrowy i będzie numerem jeden w klubie. On o tym wie - ogłaszał Julian Nagelsmann, selekcjoner Niemców.
Zobacz też: Żarty się skończyły! PZPN reaguje na gigantyczny skandal
"Ter Stegen sprzedać się nie dał. Zresztą osiągnął to, co było w jego interesie. Po prostu nie chce opuszczać Katalonii, gdzie ma dom i rodzinę i jeszcze dobrze zarabia. A iż trener Hansi Flick nie widzi go w składzie? To się jeszcze zobaczy. Ter Stegen może mieć nadzieję, iż wobec jego nieugiętej postawy Barcelonie nie uda się zarejestrować ani Joana Garcii, ani Wojciecha Szczęsnego, którzy latem podpisali nowe umowy z klubem" - napisał Michał Kiedrowski ze Sport.pl.
o ile Barcelonie nie uda się sprzedać ter Stegena i Inakiego Peny, to Flick może mieć do dyspozycji czterech bramkarzy na nowy sezon.
Idź do oryginalnego materiału