Tak zagrał Wilfredo Leon. Komentatorzy trafili w samo sedno

4 godzin temu
Zdjęcie: screen: Polsat Sport


Bogdanka LUK Lublin wygrała czwarty kolejny mecz w tym sezonie PlusLigi. Zespół Massimo Bottiego pokonał 3:0 PGE Skrę Bełchatów (25:23, 25:21, 25:19) i jest jedynym zespołem ligi obok Jastrzębskiego Węgla, który jeszcze nie przegrał. MVP tego meczu został Wilfredo Leon, który błyszczał w ekipie gospodarzy i zdobył 14 punktów. "Kompletny występ" - mówili komentatorzy Polsatu Sport w trakcie transmisji.
Bogdanka LUK Lublin dokonała najgłośniejszego siatkarskiego transferu przed startem sezonu 24/25. Do tego klubu trafił Wilfredo Leon, który zadebiutował 20 września w meczu z Treflem Gdańsk (23:25, 25:23, 25:19, 23:25, 15:10). W tym spotkaniu Leon zdobył siedem punktów, z czego pięć z ataku i dwa po bloku. Dodatkowo Leon miał 55 procent pozytywnego przyjęcia. - Myślę, iż ta "chwila" grania była wystarczająca. Może i nie była długa, ale trener sam zdecydował, iż mogę zagrać tylko tyle. Było bardzo dobrze, czuję się świetnie. Dziękuję kibicom za miłe przywitanie - ogłosił Leon w wywiadzie dla Polsatu Sport.


REKLAMA


Zobacz wideo Jastrzębski Węgiel górą w meczu z PGE Projektem Warszawa. Łukasz Kaczmarek: Nasza gra była widowiskowa


Czytaj także:


Polski klub wykluczony. Liga wydała komunikat


Przy okazji transferu Leona do Lublina pojawiały się głosy ze strony ekspertów, iż jest to bardzo ryzykowny ruch Bogdanki. - To jest to na pewno hiper istotny transfer do PlusLigi i czapki z głów, iż działacze potrafili do tego doprowadzić, ale ja tu widzę więcej zagrożeń dla klubu i całego otoczenia lublińskiego. Myślę, iż w trakcie wyczerpującego sezonu, który nas czeka, Leon nie będzie w stanie grać w każdym spotkaniu. A z drugiej strony będą te ciągłe oczekiwania prostego kibica - mówił Oskar Kaczmarczyk, były trener, asystent i statystyk w rozmowie z portalem weszlo.com.
Bogdanka LUK Lublin rozpoczął nowy sezon PlusLigi od trzech zwycięstw - 3:2 z Aluronem CMC Wartą Zawiercie (27:29, 25:22, 25:23, 20:25, 15:12), 3:2 z Treflem Gdańsk oraz 3:1 z Barkomem-Każany Lwów (25:18, 18:25, 25:23, 25:21). W czwartej kolejce rywalem lublinian była PGE Skra Bełchatów, która też zaczęła rozgrywki od trzech zwycięstw.
Lublin z Leonem pewnie wygrywa ze Skrą. 500. mecz Łomacza w PlusLidze
Zgodnie z oczekiwaniami Leon znalazł się w wyjściowej szóstce zespołu z Lublina. Przez większość seta oba zespoły grały punkt za punkt, a na początku Skra miała dwa punkty przewagi. Skra prowadziła 21:20, ale w końcówce seta Bogdanka zdołała wyrównać i wygrać go 25:23. Bełchatowianom nie pomogła choćby dobra dyspozycja Amina Esmaeilnezhada. W drugim secie lublinianie prowadzili od samego początku i przez cały set utrzymywali dwa-trzy punkty przewagi nad Skrą. W zespole z Lublina brylował nie tylko Wilfredo Leon, ale też Marcin Komenda.


Czytaj także:


Co za sukces polskiej gwiazdy! Siódmy triumf z rzędu. Brawo


Bogdanka wygrała drugiego seta 25:21. W trzecim secie gra gospodarzy wyglądała jeszcze lepiej, a zespół Massimo Bottiego wygrał seta 25:19 i cały mecz 3:0. W ostatniej akcji meczu Pavle Perić nie trafił piłką w parkiet. W ten sposób Bogdanka została jedynym zespołem obok Jastrzębskiego Węgla, który jest niepokonany na tym etapie sezonu PlusLigi. Po stronie Skry powody do euforii mógł mieć tylko Grzegorz Łomacz, który w środę zagrał po raz 500. w polskiej lidze.


Najlepszym zawodnikiem tego spotkania został Leon, który zdobył 14 punktów, miał 42 proc. pozytywnego przyjęcia, blisko 67 proc. skuteczność w ataku (12/18). "To był kompletny występ i nie żadna kurtuazja ze strony komisarza" - mówili komentatorzy Polsatu Sport.
Idź do oryginalnego materiału