Tak wygląda tabela po tym, co się stało w meczu Realu. Co za wieści dla Barcelony

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Nacho Doce


Ogromne zaskoczenie na RCDM Stadium! Real Madryt przegrał 0:1 z jedną z najsłabszych drużyn tego sezonu, a więc Espanyolem. Tym samym mocno skomplikował swoją sytuację w tabeli. Choć przez cały czas prowadzi, to przewaga nad drugim Atletico jest już niewielka. A w niedzielę mocno zbliżyć może się też FC Barcelona. Tak wygląda tabela La Liga po wpadce Realu Madryt.
22. kolejka La Liga może okazać się kluczowa dla losów mistrzostwa Hiszpanii. W grze o tytuł jest wiele drużyn, ale największe szanse daje się Realowi Madryt, Atletico Madryt i FC Barcelonie. To właśnie te ekipy zajmują trzy pierwsze miejsca w tabeli - w takiej właśnie kolejności. Jako pierwszy w sobotę na murawę wyszedł zespół Diego Simeone. I bez większych kłopotów uporał się 2:0 z Mallorką, dzięki czemu zredukował stratę do lidera do jednego punktu. Późnym wieczorem własny mecz rozegrał Real i miał szansę, by ponownie odskoczyć rywalom.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki o szatni Legii Warszawa: Jak nie miałeś wielkich jaj to miękłeś


Espanyol zaskoczył Real Madryt. Tak wygląda tabela La Liga po wielkiej sensacji na RCDM Stadium
Okazja wydawała się wręcz idealna. Tego dnia drużyna Carlo Ancelottiego mierzyła się z Espanyolem, a więc beniaminkiem La Liga i dopiero 18. ekipą tego sezonu. Tyle tylko, iż Real miał problemy ze skutecznością. W pierwszej połowie tylko raz udało się umieścić piłkę w siatce, ale sędzia anulował trafienie autorstwa Viniciusa Juniora. Dopatrzył się bowiem faulu. I tak w pierwszej partii żadna bramka nie padła i drużyny schodziły do szatni przy stanie 0:0.


Czy sytuacja zmieniła się w drugiej odsłonie spotkania? Nie za bardzo. Real raz po raz atakował Espanyol, czy to za sprawą Viniciusa, Jude'a Bellinghama czy Kyliana Mbappe, ale albo nie było odpowiedniej precyzji, albo znakomitymi paradami popisywał się bramkarz z Barcelony. Co więcej, w 85. minucie defensywa z Madrytu nieco przysnęła. I to Espanyol wyszedł na prowadzenie. A wszystko za sprawą Carlosa Romero.
Zobacz też: Koniec spekulacji! Flick ogłosił światu ws. bramkarza. "Jest numerem 1".
Porażka Realu to spore zaskoczenie, ale nie doprowadziła do radykalnych zmian w tabeli La Liga. Drużyna Carlo Ancelottiego utrzymała prowadzenie, choć jej przewaga nad drugim Atletico to już zaledwie jeden punkt. Trzecia Barcelona traci siedem "oczek", ale już w niedzielę może nieco zniwelować różnicę. Tego dnia piłkarze Hansiego Flicka zagrają z Deportivo Alaves.


A jak wygląda sytuacja Espanyolu? W końcu wydostał się ze strefy spadkowej. Ma 23 punkty w dorobku, co daje mu 17. lokatę. Jednak już w niedzielę ponownie może zameldować się w strefie "premiującej" do Segunda Division. Wszystko będzie zależało od wyniku spotkania Deportivo Alaves.


Tabela La Liga po meczu Espanyol - Real Madryt:


Real Madryt - 22 mecze, 49 pkt, bilans bramek: 50:21
Atletico Madryt - 22, 48 pkt, 37:14
FC Barcelona - 21, 42 pkt, 59:24
Athletic Bilbao - 21, 40 pkt, 31:18
Villarreal - 22, 37 pkt, 44:33
Rayo Vallecano - 22, 32 pkt, 26:24
Mallorca - 22, 30 pkt, 19:28
Girona - 21, 28 pkt, 29:29
Real Sociedad - 21, 28 pkt, 17:17
Real Betis - 21, 28 pkt, 23:26
Sevilla - 22, 28 pkt, 24:30
Osasuna Pampeluna - 21, 27 pkt, 25:30
Celta Vigo - 21, 25 pkt, 30:33
Getafe - 22, 24 pkt, 17:17
Las Palmas - 21, 23 pkt, 26:34
Leganes - 22, 23 pkt, 19:30
Espanyol - 22, 23 pkt, 21:33
Deportivo Alaves - 21, 21 pkt, 25:33
Valencia - 21, 16 pkt, 20:36
Real Valladolid - 22, 15 pkt, 15:47.


Mecz FC Barcelony z Deportivo Alaves odbędzie się w niedzielę o godzinie 14:00. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.
Idź do oryginalnego materiału