Polscy piłkarze wciąż mają szansę na awans na mistrzostwa świata. Muszą wygrać pozostałe trzy mecze w eliminacjach, w tym z Holandią w listopadzie i liczyć dodatkowo na jedną wpadkę "Oranje". W czwartek była do tego pierwsza okazja - półfinalista ostatniego Euro grał na wyjeździe z Maltą, która lubi grać odważnie i potrafi uprzykrzyć życie.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja z Lewandowskim na czele w komplecie przed Nową Zelandią i Litwą
Oto tabela "polskiej" grupy
Jednak zanim zaczął się mecz Holendrów, w Helsinkach Finlandia grała z Litwą. "Suomi" wciąż mają nadzieję, iż uda się zagrać w barażach. Finowie niespodziewanie musieli gonić wynik po trafieniu Pijusa Sirvysa w 25. minucie. W drugiej połowie odrobili straty po bramkach Benjamina Kallmana i Adama Markhieva. Finlandia wygrała 2:1 i teoretycznie wciąż może namieszać w naszej grupie.
Zobacz też: Polacy jeszcze nie wyszli na boisko, a tu takie wieści. Totalne zaskoczenie
"Reprezentacja Polski przez cały czas musi się mieć na baczności! Finlandia przegrywała do przerwy u siebie 0:1 z Litwą. Zanosiło się na sensację, ale jak "Suomi" poprawili sobie w drugiej połowie celowniki, to w dziesięć minut wybili rywalom z głów marzenia o zwycięstwie. Finowie zatriumfowali 2:1, dzięki czemu wiemy, iż nasza kadra nie będzie pewna udziału w barażach po październikowym zgrupowaniu" - relacjonował na łamach Sport.pl Bartosz Królikowski.
W czwartek wieczorem Malta podejmowała Holandię. Gospodarze mogli sensacyjnie prowadzić w drugiej minucie, ale nie wykorzystali dogodnej sytuacji po błędzie Holendrów. Gracze "Oranje" gwałtownie się ocknęli i odzyskali kontrolę nad boiskiem. Wyszli na prowadzenie po golu Cody'ego Gakpo w 12. minucie. Później mieli problem z przebiciem się przez defensywę Malty. Były uderzenia w słupki, ale kolejnego gola do przerwy brakowało.
Goście podwyższyli na początku drugiej części, kiedy do siatki ponownie z rzutu karnego trafił Gakpo. Kilka minut później wydawało się, iż jest już po meczu. Na 3:0 strzelił Reijnders. Wynik 4:0 w doliczonym czasie gry ustalił Memphis Depay. Holendrzy wygrali, ale sprzyjało im szczęście, nie zagrali przekonująco.
W tabeli grupowej Holandia wciąż jest liderem, ma trzy punkty przewagi nad Polską i Finlandią, ale Finowie mają mecz rozegrany więcej. O czwarte miejsce w grupie będą walczyć Litwa i Malta. Tego można było się spodziewać już po losowaniu.
W niedzielnych meczach eliminacyjnych Holandia zagra u siebie z Finlandią, a Litwa z Polską. Dla Finów to będzie ostatnia szansa, by powalczyć co najmniej o baraże. Z kolei Biało-Czerwoni chcieliby się do nich przybliżyć i jednocześnie być w jak najlepszej pozycji przed listopadowym starciem z Holendrami w Warszawie, które może zadecydować o wszystkim.
Tabela grupy G eliminacji do mistrzostw świata 2026:
Holandia 13 pkt. (5 meczów), 18:3 (+15)
Polska 10 pkt. (5 meczów), 8:4 (+4)
Finlandia 10 pkt. (6 meczów), 8:9 (-1)
Litwa 3 pkt. (6 meczów), 6:9 (-3)
Malta 2 pkt. (6 meczów), 1:16 (-15)
Terminarz "polskiej" grupy do końca eliminacji:
12 października: Litwa - Polska (20:45) i Holandia - Finlandia (18:00)
14 listopada: Polska - Holandia (20:45) i Finlandia - Malta (18:00)
17 listopada: Malta - Polska (20:45) i Holandia - Litwa (20:45)