Na początku stycznia reprezentacja Polski rozegrała trzy sparingi w ramach przygotowań do najważniejszej imprezy tego roku - mistrzostw świata. I poradziła sobie w nich nieźle, bo ograła kolejno Austrię, Japonię i Tunezję. W środę rozpoczęła rywalizację na głównej imprezie. I tam już na inaugurację musiała zmierzyć się z wielkim wyzwaniem - Niemcami. To aktualni wicemistrzowie olimpijscy z Paryża. Nie ulegało wątpliwości, iż to rywale będą faworytami. W końcu Biało-Czerwoni nie wygrali z nimi od dekady. Mimo wszystko polscy kibice liczyli po ciuchu, iż naszej kadrze uda się przełamać impas.
REKLAMA
Zobacz wideo Gwiazdy polskiej piłki na emeryturze. "Ktoś podszedł i chciał mnie całować w rękę"
Porażka Polski na start MŚ. Zła sytuacja Biało-Czerwonych w tabeli
Od początku spotkania to szczypiorniści Marcina Lijewskiego wykazywali większą inicjatywę. Szczególnie brylował Kamil Syprzak, który raz po raz pokonywał obronę rywali. Gra była jednak dość wyrównana i jak tylko Polakom udało się wyjść na prowadzenie, choćby dwupunktowe, to chwilę później Niemcy wyrównywali. I ostatecznie to rywale zakończyli pierwszą połowę na prowadzeniu - 15:14.
A jak wyglądała gra Biało-Czerwonych w drugiej odsłonie? Dość mocno falowała. Zaczęło się źle, bo Niemcy krok po kroku budowali przewagę. Polacy nie byli już tak skuteczni w defensywie i dawali się zaskoczyć. Ale rywale także popełniali błędy. I tak ze stanu 20:17 zrobiło się 21:21. Tyle tylko, iż już chwilę później Niemcy ponownie zbudowali przewagę. Gra Polaków się posypała, szczególnie w rzutach karnych, które marnowaliśmy na potęgę. W końcówce przeciwnicy pokazali jeszcze większą klasę i zdominowali naszych rodaków.
Tym samym Polacy przegrali 28:35 z Niemcami, co ma spore konsekwencje dla tabeli. Nie zdobyli jeszcze punktu i zajmują ostatnie, a więc czwarte miejsce. Nasi zachodni sąsiedzi plasują się z kolei na pozycji lidera z dorobkiem dwóch "oczek". Obie drużyny przedzielają Czesi i Szwajcarzy, którzy w środę rozegrali bezpośrednie starcie i zgarnęli po jednym punkcie. W meczu padł bowiem remis 17:17.
Tabela "polskiej" grupy po 1. kolejce:
Niemcy - 1 mecz, 2 pkt, bilans bramek: 35:28
Czechy - 1 mecz, 1 pkt, 17:17
Szwajcaria - 1 mecz, 1 pkt, 17:17
Polska - 1 mecz, 0 pkt, 28:35.
Mimo wszystko nic nie pozostało stracone dla Polaków. Awans do kolejnej fazy wywalczą aż trzy drużyny z czterozespołowej grupy. Biało-Czerwoni mają więc szanse na sukces.