Iga Świątek poległa w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. W związku z tym straciła punkty, gdyż w ubiegłym roku odpadła w półfinale. W finale zmierzyły się Aryna Sabelanka i Jelena Ostapenko, która po raz szósty pokonała Polkę na światowych kortach i pierwszy raz na mączce.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Finał WTA Stuttgart. Zaskakujący przebieg meczu Sabalenka - Ostapenko
Pierwszy set rozpoczął się od sensacji, czyli przełamania pierwszej rakiety świata. Chwilę później Ostapenko prowadziła już 2:0. Jednak w dalszej części tego seta Białorusinka nie bez problemów, ale odrobiła straty i doprowadziła do wyrównania 4:4 (choć mogła przegrywać 2:5). W końcówce Łotyszka pokazała moc i zaraz po przegranym serwisie ponownie przełamała rywalkę i zatriumfowała 6:4.
W drugiej partii obie zawodniczki miały problemy z utrzymaniem swojego podania. Ostapenko zaczęła od przełamania, jak w pierwszym secie. Tylko tym razem Aryna Sabalenka odpowiedziała tym samym. W trzeciej partii Łotyszka ponownie wykorzystała break pointy i prowadziła w tym secie 2:1. W czwartym gemie niżej notowanej tenisistce w końcu udało się wygrać przy własnym serwisie (3:1). Drugą partię Łotyszka wygrała jeszcze bardziej okazale, bo sprzedała "bagietkę" pierwszej rakiecie świata. Ta partia zakończyła się wynikiem 6:1 i zwycięstwem Ostapenko 2:0.
Ranking WTA po turnieju w Stuttgarcie
Aryna Sabalenka dość sensacyjnie przegrała ten finał, choć zapowiadała, iż chce w końcu wygrać Porshe. "Przegrałam tutaj trzy finały z numerami "1", więc pomyślałam sobie: 'Okej, muszę tu wrócić jako pierwsza rakieta świata'" - mówiła, cytowana przez sportskeeda. Iga Świątek może podziękować swojej pogromczyni za to zwycięstwo, bo dzięki niemu Aryna Sabalenka nie odskoczyła Polce i ma na swoim koncie tyle samo punktów, ile za dojście do finału - 10 758. Druga raszynianka ma 3 375 mniej (7383).
Na trzecim miejscu pozostała Jessica Pegula, dla której jest to najwyższy wynik w historii. Amerykanka zgromadziła do tej pory 6209 pkt. Trzecia jest Coco Gauff - 6063 pkt. Top 5 zamyka trzecia Amerykanka - Madison Keys z dorobkiem 4999 "oczek".
Dalej w rankingu uplasowały się Jasmine Paolini (4930), Mirra Andriejewa (4781), Qinwen Zheng (4193), Paula Badosa (3821) i Emma Navarro (3797). Tuż poza top 10 plasuje się Jelena Rybakina (3308).
Awans Jeleny Ostapenko w rankingu WTA po zwycięstwie w Stuttgarcie
Pogromczyni Igi Świątek i Aryny Sabalenki - Jelena Ostapenko, dzięki zwycięstwu w tym turnieju zgarnęła pełną pulę i awansowała na 18. miejsce w rankingu WTA z dorobkiem 2345 pkt.
Zobacz też: Oto co Hiszpanie napisali o Świątek przed turniejem w Madrycie. "Nieprzyjemne rzeczy"
jeżeli chodzi o pozostałe reprezentantki Polski, to Magdalena Fręch plasuje się na 27. miejscu (1745 pkt), Magda Linette jest 33. (1556), a Maja Chwalińska zajmuję 125. lokatę (600 pkt).
1. Aryna Sabalenka - 10758 pkt
2. Iga Świątek - 7383 pkt
3. Jessica Pegula - 6209 pkt
4. Coco Gauff - 6063 pkt
5. Madison Keys - 4999 pkt
6. Jasmine Paolini - 4930 pkt
7. Mirra Andriejewa - 4781 pkt
8. Qinwen Zheng - 4193 pkt
9. Paula Badosa - 3821 pkt
10. Emma Navarro - 3797 pkt
...
27. Magdalena Fręch - 1745 pkt
33. Magda Linette - 1556 pkt
125. Maja Chwalińska 600 pkt