Wszyscy polscy kibice ze zniecierpliwieniem czekali na setną bramkę Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Polak mógł dokonać tego jako trzeci w historii po Messim (129) oraz Cristiano Ronaldo (140). Jednak nasz napastnik mógł bacznie obserwować nie tylko klasyfikację strzelców wszech czasów, ale też po prostu bieżącego sezonu, bo i tam było ciekawie. Po czterech kolejkach Polak prowadził z dorobkiem pięciu goli, ale tyle samo mieli jego kolega z zespołu Raphinha, Viktor Gyokeres ze Sportingu Lizbona czy Harry Kane z Bayernu Monachium, a oba te kluby też przecież grały we wtorek 26 listopada.
REKLAMA
Zobacz wideo Rafał Sobański komentuje porażkę z Warszawą. "Szanse były, ale ich nie wykorzystywaliśmy"
Groźny atak młodego Niemca odparty przez bezlitosnego Polaka
Lewandowski zadał rywalom cios jako pierwszy, wykorzystując rzut karny w 10. minucie meczu Barcelony z Brestem, czym dobił do magicznej bariery 100 goli w LM. Szwed czy Anglik nie odpowiedzieli w pierwszych połowach swoich meczów, bo Bayern prowadził 1:0 z PSG, ale po golu Kima Min-Jae, natomiast Sporting dostawał okrutne lanie od Arsenalu (0:3 do przerwy). Pojawił się jednak kolejny "ktoś" z pięcioma golami, a mianowicie Florian Wirtz, autor dubletu do przerwy przeciwko RB Salzburg.
Haaland też próbował, ale Lewandowski był dziś wyluzowanym gościem
Po przerwie do grona "piątkowych" strzelców dołączył też Erling Haaland, który w 53. minucie ustrzelił dublet w starciu Manchesteru City z Feyenoordem Rotterdam. Nie pomógł jednak tym w pełni swemu zespołowi, który, mimo iż prowadził 3:0, to tylko zremisował 3:3 z Holendrami, nie wygrywając szóstego meczu z rzędu.
Co jednak najważniejsze z punktu widzenia klasyfikacji strzelców, w samej końcówce meczu z Brest Lewandowski dorzucił jeszcze jedno trafienie. W 92. minucie świetnym przyjęciem piłki w polu karnym ograł obrońców Brestu i posłał piłkę obok bramkarza, za to prosto do siatki. To siódmy gol Polaka w tej edycji Ligi Mistrzów. Co więcej, dzięki temu, iż żaden z jego najbliższych rywali nie dorzucił nic do dorobku w drugich połowach, to napastnik Barcelony przewodzi klasyfikacji strzelców nie z golem przewagi, a z dwoma!
Klasyfikacja strzelców Ligi Mistrzów, stan na 26 listopada 2024 roku:
1. Robert Lewandowski (FC Barcelona) - 7 goli
2. Erling Haaland (Manchester City - 5 goli
3. Viktor Gyokeres (Sporting Lizbona) - 5 goli
3. Harry Kane (Bayern Monachium - 5 goli
3. Florian Wirtz (Bayer Leverkusen) - 5 goli
3. Raphinha (FC Barcelona) - 5 goli
7. Jonathan David (Lille) - 4 gole
7. Vinicius Jr (Real Madryt - 4 gole