Tak w Hiszpanii potraktowali następcę Szczęsnego. "Groźby, nękanie"

3 tygodni temu
Nie minął choćby tydzień od potwierdzenia transferu Joana Garcii do Barcelony, a nowy bramkarz mistrzów Hiszpanii już przeżywa pierwsze trudne chwile. Wszystko przez fanów jego byłego klubu, czyli Espanyolu. Przechodząc do wielkiego rywala, piłkarz wsadził kij w mrowisko. Jak donoszą katalońskie media, Garcia przeżywa absolutne piekło. Musiał zdecydować się na radykalne kroki, by uniknąć kolejnych prześladowań.
W środowy wieczór 18 czerwca wyczekiwany przez fanów FC Barcelony transfer stał się faktem. Joan Garcia za 25 milionów euro przeniósł się z Espanyolu do drużyny mistrzów Hiszpanii. Nikt nie ma wątpliwości, iż czołowy golkiper La Liga w minionym sezonie przybywa, by zostać nowym numerem jeden. Rywalizować z nim będzie już niemal na pewno Wojciech Szczęsny. Dyrektor sportowy Deco w rozmowie z dziennikiem "La Vanguardia" potwierdził, iż Polak przedłuży umowę z klubem.


REKLAMA


Zobacz wideo


Espanyol nienawidzi Barcelony. Jej piłkarze musieli kiedyś uciekać z boiska
Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem można było się spodziewać, iż ruch ten nie zostanie miło przyjęty przez kibiców Espanyolu. Fani mniej utytułowanego z barcelońskich klubów szczerze nienawidzą rywala zza miedzy. Gdy w 2023 roku Barcelona zapewniła sobie mistrzostwo, wygrywając na stadionie Espanyolu, kibole wtargnęli na murawę i przegonili piłkarzy do szatni. W tym roku historia się powtórzyła, "Blaugrana" przyklepała tytuł na boisku lokalnego wroga. Tym razem nikt nie próbował zaatakować zawodników, ale za to dostali zraszaczami. Niestety Joana Garcię w tej chwili spotyka coś znacznie gorszego niż oblanie wodą na murawie.


Piekło Joana Garcii. Atakują z każdej strony
- Garcia musiał zmienić swój numer telefonu, by uniknąć nękania i telefonów z pogróżkami, które od kilku dni dostaje regularnie. Mało tego, niedawno był zaproszony na imprezę urodzinową bliskiego przyjaciela z szatni Espanyolu. Dla bezpieczeństwa swojego oraz pozostałych gości postanowił jednak zrezygnować z uczestnictwa. Znacząco ograniczył też aktywność w mediach społecznościowych, mimo iż przebywa na wakacjach. Niektórzy koledzy z jego dawnego zespołu też jeszcze do końca nie zrozumieli jego decyzji. Ale wielu tak i zapewnili go o tym - pisze kataloński dziennik "Sport".


Garcia już wcześniej był obrażany przez fanów Espanyolu. Gdy po oficjalnym przejściu do Barcelony nagrał dla nich wiadomość z podziękowaniami, w komentarzach nazywany był w najlepszym wypadku zdrajcą. Derbowa atmosfera na stadionie Espanyolu w przeszłości zwykle bywała bardzo gorąca. Teraz bramkarz Barcelony, jeżeli zagra, będzie musiał uważać nie tylko na ataki byłych kolegów z piłką.
Idź do oryginalnego materiału