Tak Urban podsumował to, co zrobili mu szefowie Górnika. "Ewidentny brak szacunku"

4 godzin temu
- Nie jest to normalna sytuacja, by po meczu ligowym piłkarze płakali - zareagował na ostatnią wypowiedź dyrektora sportowego Górnika Zabrze Łukasza Milika zwolniony z funkcji trenera Jan Urban. Na tym jednak nie skoczył. Jego zdaniem został potraktowany przez przełożonych niesprawiedliwie. - Taki ewidentny brak szacunku nie powinien mieć miejsca - podsumował.
Górnik Zabrze bardzo słabo spisuje się w rundzie wiosennej. Tak naprawdę zanotował tylko trzy zwycięstwa, dwa remisy i aż sześć porażek. Kiedy na początku marca zespół wygrał z Lechią, a potem rozbił u siebie Motor Lublin 4:0, wydawało się, iż wszystko wróciło do normy. Okazało się jednak inaczej, gdyż przegrał trzy kolejne mecze z rzędu, a po ostatnim z Zagłębiem Lubin podjęto decyzję o rozstaniu się z Janem Urbanem.


REKLAMA


Zobacz wideo Śliwowski: Janusz Wójcik przychodził i mówił: Pan Romanowski wam dopłaci...


Jan Urban zareagował na zwolnienie z Górnika Zabrze. "Nie jest to normalna sytuacja"
- Forma była bardzo słaba i przykra. Miałem wrażenie, iż panowie chcą pokazać swoją siłę. Przyznam, iż byłem bardzo zaskoczony, ale jednak nie na 100 procent. Wiedziałem, iż coś się święci - przekazał sam zainteresowany. Następcą zwolnionego trenera został dotychczasowy asystent Piotr Gierczak. Do sztabu szkoleniowego dołączyli za to: Seweryn Gancarczyk, Szymon Matuszek, Arkadiusz Przybyła i Jakub Kubacki.
Dyrektor sportowy Łukasz Milik wyjawił ostatnio kulisy rozstania ze szkoleniowcem. - W szatni widziałem piłkarzy załamanych, niektórzy siedzieli w kącie, niektórzy płakali przy autokarze - widzieliśmy, iż musimy wstrząsnąć zespołem - oznajmił na antenie Meczyki.pl. Nie minęło dużo czasu, a teraz odpowiedział na to sam Urban. - Nie wiem, co Łukasz widział, kto płakał. Nie jest to normalna sytuacja, by po meczu ligowym piłkarze płakali. Powiedziałem mu, iż widocznie po prostu nie rozumie takiego piłkarskiego wkurzenia, gdzie grasz dobrze w piłkę, a nie masz z tego nagrody - tłumaczył na antenie Canal+ Sport.


62-latek uważa, iż kwestię rozstania można było rozwiązać inaczej. - Nie było argumentów ku temu, by mnie zwolnić. Po prostu Łukasz chciał pracować z kimś innym i szukał tej zmiany. Wiem, iż już w pierwszej rundzie mogłem być zwolniony, natomiast jednym czy drugim wynikiem się uratowałem - przekonywał.
- Nie mam pretensji o to, iż ktoś mnie zwalnia. Bo wiem, iż jestem starego rozdania, jeżeli przychodzi ktoś nowy, to chciałby sprowadzić swojego trenera. Przepraszam - ale nie w takim momencie. Wszystko można było zrobić odpowiednio. Nie w tej formie, nie w ten sposób. Taki ewidentny brak szacunku nie powinien mieć miejsca - podsumował Urban. Ten nie może narzekać na brak zainteresowania, gdyż otrzymał już konkretną ofertę prowadzenia Wieczystej Kraków.


Debiutancki mecz Gierczaka na stanowisku ze Stalą Mielec zakończył się bezbramkowym remisem. Górnik Zabrze po 29. kolejkach zajmuje dziewiąte miejsce z dorobkiem 41 punktów. Liderem tabeli jest Raków Częstochowa (59 pkt), który wyprzedza mającego tyle samo pkt Lecha Poznań oraz Jagiellonię Białystok (55 pkt). Górnik rozegra kolejne spotkanie w niedzielę 27 kwietnia, kiedy zmierzy się u siebie z Widzewem Łódź.
Idź do oryginalnego materiału