Mistrzostwa świata siatkarzy wkraczają w decydującą fazę. Na Filipinach zostały już tylko cztery reprezentacje. Bułgaria, Czechy, Polska i Włochy. Biało-Czerwoni w półfinale zmierzą się z reprezentacją z Półwyspu Apenińskiego. To hit i rewanż za finał sprzed trzech lat. Głos przed tym spotkaniem zabrał człowiek, który do naszego kraju może mieć szczególny sentyment, ale w sobotę postara się popsuć humory polskim kibicom. Mowa o Ferdinando De Giorgim.
REKLAMA
Zobacz wideo "Celem chłopaków jest złoto". Mateusz Bieniek o mistrzostwach świata siatkarzy
Prowadził Polskę. Teraz spróbuje ją pokonać i zabiera głos
- Polska? Jest najlepszą drużyną w tym momencie, ponieważ mają świetną drużynę i szeroki skład - powiedział w rozmowie z plusliga.pl. De Giorgi w 2017 roku prowadził reprezentację Polski, a przed laty był także trenerem klubów - ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla.
Dziś De Giorgi jest trenerem włoskiej kadry, z którą w 2022 roku sięgnął po mistrzostwo świata, pokonując w finale Polaków (3:1). Z Włochami zdobył także mistrzostwo Europy (2021).
- My nie bronimy mistrzostwa świata, tylko atakujemy i chcemy powalczyć o złoto. To, iż gramy z emblematem mistrzów na koszulce wcale nie znaczy, iż dostaniemy za to jakieś punkty i będziemy zaczynać mecze z przewagą - dodał.
Warto dodać, iż Polska pokonała Włochów De Giorgiego w finale mistrzostw Europy 2023 i Ligi Narodów 2025. Nie mielibyśmy nic przeciwko, żeby siatkarze prowadzeni przez Nikolę Grbicia w sobotę skompletowali swoistego hat-tricka zwycięstw. Oznaczałoby to czwarty z rzędu awans do finału mistrzostw świata. W nim czekałby wygrany półfinału Czechy - Bułgaria.