Piłkarze Lecha Poznań rozbili w hicie 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy Legię Warszawa aż 5:2 (2:2). - Aż trzy razy Lech Poznań obejmował prowadzenie w niedzielnym hicie PKO BP Ekstraklasy z Legią Warszawa. Za trzecim razem zrobił to po akcji, którą można śmiało określić - stadiony świata. A potem był już prawdziwy nokaut i Legia zanotowała niechlubny wynik od 38 lat - pisał Sport.pl w relacji z meczu.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki nie dowierza: Jak można za niego zapłacić 100 baniek?! [To jest Sport.pl]
Niels Frederiksen: W drugiej połowie pobiliśmy rywali 3:0
Po spotkaniu głos zabrał Niels Frederiksen, trener Lecha Poznań.
- Emocje w szatni są dość duże, trochę większe niż po innych zwycięstwach. To był dla nas dobry mecz, szczególnie druga połowa, w której pobiliśmy rywali 3:0. Pierwsza część gry okazała się niezwykle wyrównana, z wysokim tempem i wieloma fazami przejściowymi. Obie drużyny straciły do przerwy dużo energii. Po przerwie trochę rozbiliśmy warszawiaków, również fizycznie – może być to zrozumiałe, gdyż Legia rozegrała wiele meczów. Strzeliliśmy kilka naprawdę ładnych goli. Nasz występ był na bardzo wysokim poziomie - przyznał Niels Frederiksen cytowany przez stronę Legia.net.
Zdradził też, co z kontuzjami Alfonso Sousy i Alexa Douglasa.
- Co z Sousą? Wszystko w porządku, nie ma żadnego problemu. Już przed jego drugim golem zdecydowaliśmy, iż powinien zostać zmieniony. Potrzebowaliśmy trochę nowej energii. Natomiast nie wiemy, co się dokładnie stało się z kolanem Douglasa. To może być coś trochę poważniejszego. Wyślemy go na dalsze badania i będziemy wiedzieć więcej za kilka dni. Jesteśmy nieco zaniepokojeni, ale przez cały czas optymistyczni - dodał Frederiksen.
Jego zespół z 34 punktami w 15 spotkaniach jest liderem PKO BP Ekstraklasy. Ma dwa punkty więcej od Jagiellonii Białystok i trzy od Rakowa Częstochowa. Legia Warszawa z 25 punktami jest na piątej pozycji.
Lech Poznań w następnej kolejce zagra 23 listopada u siebie z GKS-em Katowice. Początek spotkania o godz. 17.30.