Tak trener Interu potraktował Zielińskiego. Boniek reaguje

2 godzin temu
Piotr Zieliński wciąż nie przekonał do siebie trenera Interu Mediolan. Wprawdzie po trzech kolejkach Serie A spędzonych na ławce rezerwowych Polak w końcu otrzymał szansę, ale ledwie... ośmiominutową. Sytuacja pomocnika wydaje się fatalna. Głos w jej sprawie na kanale Meczyki.pl zabrał Zbigniew Boniek. Wskazał, jaka przyszłość najpewniej czeka rodaka.
Na regularną grę Piotr Zieliński może liczyć tylko w reprezentacji Polski. Przynajmniej na razie, bo jeżeli jego sytuacja klubowa się nie zmieni, to i o występy w kadrze może być trudno. Tak na ten moment wygląda codzienność pomocnika. Nie zdobył zaufania Cristiana Chivu i ten rzadko korzysta z jego usług w Interze Mediolan. Ba, tylko raz wpuścił 31-latka na murawę od pierwszych minut tego sezonu - w starciu ze Slavią Praga w 2. kolejce Ligi Mistrzów.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki wspomina grę w reprezentacji U21: Nie minęło pięć minut i stało się najgorsze


Zbigniew Boniek mówi o sytuacji Piotra Zielińskiego. "Będzie mu bardzo ciężko..."
Ta sytuacja mocno niepokoi polskich kibiców, a także ekspertów. A czy niepokoi również Zbigniewa Bońka? - Nie, nie martwi mnie, ale z tego powodu, iż to już jest pewna ciągłość - zaczął były prezes PZPN w programie na kanale Meczyki.pl na YouTube. - Wiadomo, iż Piotrek w Interze będzie miał ciężko, iż nie jest ani pierwszym, ani drugim wyborem trenera, iż ten ma inne preferencje i Piotrkowi będzie bardzo ciężko złapać się do pierwszego składu. Jednak ta trójka środkowych pomocników jest bardzo, bardzo mocna i przede wszystkim grają w pionie cały czas, do przodu, do tyłu, a Piotrek lubi co innego - zauważył Boniek.


Boniek wieszczy transfer Zielińskiego. Tylko jedna sytuacja może dać mu szansę gry w Interze?
Co z przyszłością Zielińskiego? Zdaniem działacza, piłkarz niedługo najpewniej pomyśli o zmianie otoczenia. Ba, może już to robi. Transfer do Interu miał być dla niego wielkim skokiem w karierze, ale póki co, nie pozwala mu pokazać pełni potencjału. - Jak się nic wielkiego nie stanie, to wydaje mi się, iż może Piotrek sam prosić o to, żeby w styczniu iść na wypożyczenie. Pewnie zależy mu na tym, by grać, łapać minuty, być w formie, bo zawodnik, który nie gra i to w sposób trwały, ciągły, to w formie być nie może - podkreślał Boniek.
Transfer wydaje się ostatecznością. Jednak finalnie Zieliński może zostać w Interze i zacząć grać. Kiedy? Jedną z opcji jest kontuzja rywala o miejsce na boisku. - Wydaje mi się, iż sam zaczyna się zastanawiać, czy zimą [zmienić otoczenie - przyp. red.]... Aczkolwiek ktoś może ulec kontuzji. Piotrek to zawodnik o niesamowitych umiejętnościach, o wysokiej technice indywidualnej. Jak gra, to swoje zawsze robi - puentował Boniek.
Zobacz też: Miał zrobić wielką karierę, teraz pracuje jako robotnik budowlany.


Zieliński wystąpił w sześciu spotkaniach tego sezonu, zaliczając jedną asystę. Na murawie spędził ledwie 129 minut. W Serie A wchodzi głównie na końcówki spotkań. W trzech poprzednich kolejkach w ogóle nie pojawił się na murawie. Dopiero w sobotnim meczu z AS Romą (1:0) trener dał mu chwilę do gry i to dosłownie - spędził na boisku osiem minut. Taka sytuacja na pewno nie może satysfakcjonować Polaka.
Idź do oryginalnego materiału