Nicola Zalewski ma problem z utrzymaniem miejsca w składzie Atalanty na dłużej. Wszystko przez to, iż Ivan Jurić bardzo często rotuje składek drużyny z Bergamo. Atalancie brakuje stabilizacji, drużyna nie jest najlepiej zarządzania. Niektóre decyzje Juricia wyglądają jak sabotaż. Efektem są wyniki poniżej oczekiwań.
REKLAMA
Zobacz wideo Adam Nawałka w Wieczystej Kraków? Kosecki: Są ambicje, ale nie wiem co na to trener
Atalanta rozbita, Zalewski przywiązany do ławki przez prawie cały mecz
Atalanta od początku meczu z Sassuolo wyglądała źle, jakby nie miała jasno określonego planu na to spotkanie. W obronie popełniała proste błędy w kryciu i ustawieniu, w ataku była albo za wolna, albo przewidywalna i niedokładna. Gospodarze nie mieli żadnej konkretnej sytuacji w tym meczu.
Sassuolo było za to konkretne i konsekwentne w swoich poczynaniach. Dobrze wyglądał w obronie Sebastian Walukiewicz, który pomógł wyłączyć z gry Ademolę Lookmana i ograniczył Atalancie możliwość przeprowadzania akcji lewą flanką.
Goście wyszli na prowadzenie w 29. minucie za sprawą trafienia Domenico Berardiego z rzutu karnego. W drugiej połowie ekspresowo wykorzystali kolejne sytuacje i skarcili słabą dziś Atalantę.
Najpierw ładnym, technicznym uderzeniem w polu karnym popisał się Andrea Pinamonti. To była 47. minuta. W 65. minucie Berardi mógł cieszyć się z dubletu, pokonał bramkarza Atalanty w sytuacji sam na sam.
Zmiany przeprowadzone w drugiej połowie przez Juricia niczego nie wniosły. Długo nie wpuszczał Zalewskiego. Zdecydował się na wprowadzenie Polaka dopiero w 83. minucie. Zmienił Davide Zappacostę.
Od razu po wejściu na murawę Zalewski próbował zrobić różnicę. Już w swojej pierwszej akcji w ofensywie miał dogodną sytuację strzelecką. Był wolny na lewej stronie, dostał piłkę w pole karne i uderzył po ziemi, ale piłka nieznacznie minęła słupek bramki Sassuolo. Później wywalczył rzut rożny. Starał się być motorem napędowym tak jak podczas poprzednich występów. W doliczonym czasie gry Nemanja Matić uniemożliwił mu oddanie strzału z kilku metrów, w porę doskoczył do czekającego na piłkę Zalewskiego.
Atalanta zasłużenie przegrała 0:3, słusznie została wygwizdana przez kibiców. Popełniła zdecydowanie za dużo błędów taktycznych i indywidualnych. Niektóre decyzje personalne Juricia dotyczące składu, jak np. długie trzymanie Zalewskiego na ławce, wyglądały jak sabotaż. Swego czasu trener Atalanty mówił, iż "Zalewski musi lepiej pracować w defensywie, by dostać znowu szansę w podstawowym składzie". Tymczasem Atalanta w obronie grała dziś dramatycznie słabo.
Po tym meczu Atalanta zajmuje 12. miejsce w tabeli Serie A z 13 punktami na koncie. Tyle samo punktów ma wskakujące na 13. miejsce Sassuolo. To druga kolejna porażka "La Dei" i szóste spotkanie z rzędu w lidze bez wygranej. W ciągu ostatniego miesiąca rozegrała osiem meczów, z których wygrała tylko jeden - z Olympique Marsylia w Lidze Mistrzów (1:0).
Zobacz też: Z Niemiec niosą się wieści o Lewandowskim. Gigant chce go już zimą
Niewykluczone, iż niedzielne spotkanie było ostatnim dla Juricia na ławce Atalanty. Od jakiegoś czasu mówi się o możliwości zwolnienia Chorwata. Z Atalantą łączony jest Thiago Motta, ale na przeszkodzie mają stać kwestie finansowe.

2 godzin temu














