Tak światowe media piszą o triumfie Świątek. "Ostrzeżenie" dla Sabalenki

2 godzin temu
"Wykazała odporność psychiczną", "Wróciła z otchłani", "Była na krawędzi porażki, ale zaliczyła świetny powrót" - to tylko niektóre z komentarzy światowych mediów po wygranym przez Igę Świątek turnieju w Seulu.
Iga Świątek w niedzielne południe wygrała 25. turniej w karierze. Polka w finale imprezy WTA 500 na kortach twardych w Seulu pokonała po blisko trzygodzinnym meczu 1:6, 7:6, 7:5 Rosjankę Jekatierinę Aleksandrową (11. WTA). "Świątek mnożyła błędy, frustrowała się, a choćby uciszała swoją psycholożkę Darię Abramowicz. - To nie jest dobra wersja Igi - mówił komentujący mecz Dawid Celt. Taka Świątek przegrałaby finał w Seulu z Aleksandrową. Ale po półtorej godziny gry Świątek wreszcie zaczęła zwyciężać z samą sobą i wygrała" - pisał w spostrzeżeniach z meczu Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie


Światowe media zachwycone powrotem Igi Świątek
Światowe media zauważyły triumf Świątek w Seulu. "Puntodebreak" podkreślił, iż sześciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych wygrała finał przede wszystkim dlatego, iż pokazała niesamowitą odporność psychiczną.
"Świątek wykorzystuje swój poradnik odporności psychicznej, aby pokonać Aleksandrową i zdobyć tytuł w Seulu" - to tytuł artykułu.
"Świątek zdobyła swój trzeci tytuł w sezonie, wykazując się niezwykłą odpornością, pokonując znakomitą Aleksandrową, która kilka razy była blisko niespodzianki i zdobycia mistrzostwa. Rosjanka rozpoczęła mocno, wygrywając 6:1 i pokazując swoją przewagę, ale Polka wciąż próbowała przetrwać burzę i po dwóch bardzo zaciętych setach zdobyła trofeum po walce trwającej dwie godziny i 46 minut" - dodał dziennikarz Andres Tomas Rico.


Inne światowe media również zwróciły uwagę na fantastyczny powrót w tym meczu Świątek. Jej rywalka była przecież trzy razy dwie piłki od wygrania meczu.


"Świątek zdobywa trzeci tytuł w 2025 roku po fantastycznym powrocie w Seulu" - to tytuł artykułu.
"W finale Świątek nie zaczęła dobrze. Popełniała jeden błąd za drugim w pierwszym secie meczu. Była zdominowana przez rywalkę. Przy stanie 5:5 wydawało się, iż będzie tie-break. Polka miała jednak inne plany i zaliczyła fantastyczny powrót" - czytamy.
"Świątek była na krawędzi porażki, ale wygrała finałowy thriller. Polka była o krok od porażki, ale imponująco odrobiła straty" - napisał z kolei "Tennisworldusa".
Zobacz także: Tak wygląda ranking WTA po tym, co Świątek zrobiła w Seulu


Tymczasem portal "Tennisuptodate.com" zwrócił uwagę, iż Polka wyszła z otchłani i wygrała już 25 turniej w karierze. Dziennikarz podkreślił też jej wielką determinację w powrocie do numeru jeden światowego rankingu.


"Świątek dokonała wspaniałego powrotu i zdobyła tytuł w Seulu. Polka była dwie piłki od porażki, ale wyszła z opresji. Świątek zdołała znaleźć klucz do powrotu z otchłani. To jej 25. wygrany turniej w karierze w wieku zaledwie 24 lat i 57 zwycięstwo w tym sezonie w światowym tourze. To więcej niż jakakolwiek inna zawodniczka, która z determinacją dąży do ponownego zajęcia 1. miejsca na świecie do końca sezonu" - napisał "Tennisuptodate.com.
Idź do oryginalnego materiału